[PL]Polscy figurkowcy

Offtop - wiecie, wszystko i nic...
Post Reply
Ana
Painting Mum
Painting Mum
Posts: 3418
Joined: 9 Apr 2005, o 02:49

Post by Ana »

może uda mi się wpaść tam czasem :)
-- Ańa

Image
-MattCexwish-

Post by -MattCexwish- »

Niestety bez Polish Games Day Crew ja na moja czesc sie nie zgadzam dolaczyc sie do innego Teamu Polskiego, to bezses... w dodatku to by zniszczylo moja Prace do tat...

Eh... chyba po prostu przestane tutaj Czytac i ide cos zrobic...

Bo teraz mam impresje i Sugestje... wiec wiem, gdzie zaczac...



EDIT:
połączyłem posty...
zombie moderator
alvarezwawa

Post by alvarezwawa »

Alez Matt, nikt Ci nie kaze niszczyc Twojej pracy na PGDC! i to nie ma byc w zalozeniu Team - to ma byc miejsce, na wzor zachodu, gdzie bedzie mozna pomagac sobie na wzajem w szerszym, polskojezycznym, gronie! Przeciez na PGDC, puki jest niemal martwe i puki tworzy zamknieta grupe (z malym dopiskiem 'moze Cie zaprosimy'), i tak nikt nie bedzie zagladal..
Ehh szczerze juz zaczynajac temat obawialem sie ze skonczy sie on na 'swietny pomysl, ale najlepiej na moim forum'. Mysle ze do dostanie w dupe od Europy w pazdzierniku bedzie konieczne - o co tez sie postaram gdzie bede mogl. Niemniej jednak nie zniecheca mnie to i zrobie co bede w stanie zeby pozbierac do kupy Polakow ;)
Demi_morgana
Chest of Colors
Chest of Colors
Posts: 15233
Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
Location: Eldorado
Contact:

Post by Demi_morgana »

-MattCexwish- wrote:Niestety bez Polish Games Day Crew ja na moja czesc sie nie zgadzam dolaczyc sie do innego Teamu Polskiego, to bezses...
nie wiem czy bezsens, ale własnie sam sobie odpowiedziałes na pytanie dlaczego ludzie / fora nie chca sie integrowac: kazdy ciagnie w swoja strone;
a swoja drogą dlaczego uzytkownicy działajacych od pewnego czasu, sprawdzonych forów malarskich maja na gwałt rzucac wszystko i przenosic sie na Twoja stronke? jezeli tylko z powodu nazwy - to zdecydowanie nie przemyślałeś sobie całej sprawy...
Image

Hobby blog

Katoliku uważaj!
Scibor
Posts: 370
Joined: 29 Aug 2005, o 11:49
Location: Gdansk Poland
Contact:

Post by Scibor »

Czołem:)
ale temat:)
Proponuję by bezpieczną niekomercyjną przystania zrzeszającą miłośników figurek z naszego sympatycznego kraju została strona - sciborminiatures.com* .
A tak na serio to nie wem po co tak się ekscytować - skoro do tej pory na istniejących forach nie powstała taka atmosfera by dało to złudzenie wielkiej i ogólno krajowej miłości to moim skromnym zdaniem nic na siłę.
Było wiele pomysłów w historii które teoretycznie gwarantowały powszechną szczęśliwość, sprawiedliwość, wzajemny szacunek, a jednym z tych pomysłów był np: komunizm. Ja nie dam się przekonać że Korea Północna to raj na ziemi :).
Sam juz od dawna rezygnuję z intensywnego uczestnictwa w forach bo nie znajduję przyjemności w sytuacji gdy jakiś niopierzony młokos prezentuje mi monolog z pozycji eksperta wszystkich możliwych dziedzin sztuki i ma pretensje gdy zostaje zignorowany.
Problem forum internetowego to problem tego że nie mamy wpływu na to z kim rozmawiamy, dlatego ja wolę pogadać przez telefon:)
Oczywiście forum CofC to miły wyjątek za sprawą Mahonia i ekipy i poza małymi wyjątkami poziom rozmowy nigdy nie koliduje z normami uprzejmej konwersacji i szacunku do rozmówcy.
Co do zagadnienia zlotych demonów i teamów wybrańców to właściwie mój stosunek jest letni. Nie specjalnie widzę sens rywalizacji o tą nagrodę a tym bardziej organizowania się w jakieś tajne zgromadzenia by ją zdobyć.
Jestem już kilka lat po studiach i w okresie studenckim często startowałem z powodzeniem w konkursach designerskich projektując meble, lampy i inne pierdoły ale reguły tych konkursów były zgodne z moją wizją pracy twórczej i poczuciem estetyki. Niestety konkurs GD niespecjalnie przystaje kryteriami do tego co osobiście cenię w figurkach. Sam prestiż posiadania tej statuetki też niespecjalnie mnie przekonuje. Jestem szczęśliwy robiąc takie figurki do mojej prywatnej kolekcji jak ja lubię, a to co sprzedaję poprostu sprzedaje się dobrze pomimo tego że nie jesem laureatem tej nagrody.
Nie wykluczam natomiast pokazania się na jednej z imprez, i pogadania z ludźmi z forum CofC, pooglądania figurek, pokazania moich prywatnych zbiorów itp.
Mam tylko nadzieje że ktoś tego nie skmentuje w tym tonie że przyjechałem jakoby się reklamować i podbijać ceny swoich figurek :) co niestety jest możliwe.

Tak na koniec jak właściwie koledzy widzą możliwość konstruktywnej dyskusji w ogólnopolskim szerokim gronie z ludźmi dla których najważniejszą kwestie są linie podziału formy a nie mających jednocześnie pojęcia o istnieniu anatomii albo kontrapostu.
Ja poprostu od 2 lat czytam komentarze na cmon w stylu:
figurka jest do bani bo ni oczyściłeś lini podziału, albo tej cześci nie maluje się na taki kolor - sprawdź w podręczniku, albo ta figurka jest zła bo nie ma jakegoś tam talizmanu czy breloczka.
Po takiej porcji cennych uwag okraszonych wytrawną oceną 5 albo poprostu anonimową 1 nie mam ochoty dyskutować o pewnych aspektach tej zabawy które są dla mnie surrealizmem w czystej formie i budzą jedynie śmiech.
Był okres gdy mnie to denerwowało - teraz poprostu nauczyłem się to ignorować bo właściwie można się z powodzeniem bawić figurkami bez powszechnej akceptacji i klepania po plecach przez wszystkich.
Najważniejsze że sam lubię moją kolekcję figurasów i ani one ani ja nie potrzebujemy potwierdzenia swojej wartości w postaci kiczowatej statuetki demona :)

Pozdrawiam i mam nadzieję że nikt nie czuje się wnerwiony moim postem, jeśli tak to przepraszam ( jestem trochę dziwakiem i do tego aspołecznym złośliwcem :) )

Więc jeśli kogoś zdenerwołem to niech ten post zignoruje - ja tak robię gdy ktoś mnie wnerwia i muszę powiedzieć że ta metoda jest skuteczna.

Chyba wyrobiłem forumowy limit na następne 6 miesięcy :)

Ścibor



EDIT:
* pozwoliłem sobie wytłuścić to i owo... :razz:
zombie moderator
Zahor
Posts: 184
Joined: 18 Oct 2006, o 09:43

Post by Zahor »

Tak Ściborze masz rację gfora są takie jakie są , ale nie powoduje to tego żeby je omijać, ja osobiście tak jak ty nie rozmawiam z ludzmi którzy mnie wnerwiają , co prawda podchodzę do nich inaczej jak znam ich pracę, w tedy można polemizować z nimi czy coś jest oki czy nie , pozatym zazwyczaj największymi krzykaczami są ludzie którzy w życiu są popychani przez inntych, na forach są anonimowi, cóż taki urok forów. Co do spotkania na jakiś imprezie to ja bym chętnie spotkał się np: z tobą i pogadał o sposbach robienia figurek, konwersji itp. Naprawdę wymienię z tobą uwagi na ten temat, bo oglądam twoje prace i nijak nie dałem rady z tobą pogadać, trochę skrytykować, trochę pochwalić wymienić doświadczenia bo każdy inną drogą dochodził do podobnych wniosków, ja naprzykład specjalizuję się w odlewach z rzywicy i lepieni gs, za to nie mam pojęcia jak wyciskać gs w formach (technicznie wiem jak to zrobić ,bo skoniczyłem szkoły które mnie tego nauczyły"teoretycznie").Co do tego forum pozwoliłem sobie zarejestrowadz dopiero w momęcie kiedy Mahon i Ania zaprosili mnie do BofB, za co im dziękuję. Jak postanowisz zignorować tego posta Ścibor to zrozumię ale jak nie to fajnie. Pozdrawiam wszystkich Zahor :pimp:
Scibor
Posts: 370
Joined: 29 Aug 2005, o 11:49
Location: Gdansk Poland
Contact:

Post by Scibor »

Zahor --> są duże szanse że wybiorę się w końcu na impreze . Byłbym w Warszawie ale termin imprezy pokrywał się z moją przeprowadzką.
pozdrawiam
Ścibor
Zahor
Posts: 184
Joined: 18 Oct 2006, o 09:43

Post by Zahor »

No tródno szkoda może w innym terminie będziel mieli okazję sie poznaci (choć kto może w szerokim świecie znaci takiego robaczka jak ja!!!), też pozdrawiam i do usłyszenia, achha jakbyś chciał do koncika szaleniców wrzucić jakiś tutorial lub uwagi zapraszam , zapewniam uwagi i rozmowe na poziomie. :pimp:
kacpero
Posts: 2287
Joined: 1 Dec 2005, o 16:27
Location: Poznan, Poland

Post by kacpero »

Drogi Sciborze... mysle ze Twój punkt widzenia wynika z pewnego rodzaju ignorancji którą przejawiasz...
Czy naprawdę uważasz, że nie warto udzielać się na polskich forach figurkowych (dając tym samym wkład w polskie środowisko)? Czy uważasz, że polskie fora nie mają Tobie nic do zaoferowania (i na odwrót ? Ty im nie masz nic do przekazania ze swoich doświadczeń)?? Czytając Twój post mam wrazenie ze przemawiasz z pozycji ? bardzo doswiadczonej osoby, która osiągnęła już krańcowy pułap możliwości rzeźbiarsko-modelarskich?... zgadzam się, ze krytyka na CMON i na forach skierowana w Twoim kierunku bywa czasami elementem brzydkiej nagonki na Twoja osobę... ale są również komentarze będące bardzo konstruktywną i przydatną krytyką ... twierdząc, ze osoby zarzucające Tobie niedokładne oczyszczanie linii podziałów formy (co moim zdaniem jest BARDZO waznym elementem w modelarstwie figurkowym) to laicy i nieopierzone młokosy nie mający pojęcia o podstawowych zasadach anatomii oraz kontrapostu wykazujesz się duża ignorancją
(swoją drogą czytałem w necie kilka opinii głoszących że Twoje figurki posiadaja wiele błędów anatomicznych)...
spora część hobbystów posiada wykształcenie dające im wiedzę o proporcjach ciała, albo nadrabia braki we własnym zakresie...
...polscy malarze i rzeźbiarze figurek rozwijają się ? może nie widzisz tego bo nie uczestniczysz w publicznych dyskusjach na forum?
pomyśl o tym, że poprzez swoje krytyczne podejście do tego rodzaju komunikacji olewasz wszystkich tych którym Twoja twórczość się podoba i być może chcieliby zasięgnąć Twojej opinii, posłuchać rad itp.
pewnie i tak zignorujesz mojego posta ? bo z tego co napisałeś wynika że ignorujesz wszystkie posty i komentarze które Cie krytykują...
ps: analogia pomiędzy chęcią rozwinięcia figurkowego hobby i zintegrowania środowiska w Polsce a działaniem rezimów komunistycznych pochłaniających ludzkie ofiary moim zdaniem nie jest trafna
Raptaparat

Post by Raptaparat »

mahon wrote: obraz bohaterskiego siekania czołgów szablami był lansowany prze niemiecką propagandę i trafił do powszechnej świadomości. jest o tyle malowniczy co głupi. który dowódca byłby na tyle głupi, żeby kazać podkomendnym rąbać kilkudziesięciomilimetrowej grubości stal szablami?
a nie zgodze sie. Otoz ulani byli bardzo skuteczni przeciwko czolgom. szabelka wgniatali lufy (ktore nie byly stalowe lecz azurowe) co powodowalo wybuch przy kolejnym strzale, albo wycinali zaloge pojazdu, ktora zatrzymywala sie na siusiu w lesie :) no, nie bylo tak zle jesli pominiemy fakt ze jeden strzal z odlamkowego wybijal pol szwadronu... hmm juz gdzies o tym pisalem...

wypowiem sie pozniej do tematu, bo teraz ledwo przebranalem przez te 7 stron ;)

tubi-tuli baj baj :lolsign:
Post Reply