JerzyK wrote:Coś dla wielbicieli Vampire Cunts

Dla Maru znaczy się
Nekromanta jest szaro-bury tylko i wyłacznie dlatego, że przygaszony. Ma na sobie wiele kolorów, ale brakuje mocniejszego wykończenia na wystających elementach. Zombiakom to pasuje, ale jemu nie do końca.
W ogóle to zauważyłem, że przy malowaniu czegoś kosmicznego to mocno wyciągasz krawędzie i Twoje modele mają żywsze kolory. Za to fantasy jest z reguły szaro-bure i ponure

Widać to także i teraz, wystarczy popatrzeć na niebieski pancerz i podekreślenie detali.
Fotki mają za dużo tła naokoło
Za to ten drugi model podoba mi się cały kolorystycznie. Ograniczona paleta dobrze mu zrobiła, wnętrze płaszcza od przodu pięknie wycieniowane, buty i pancerz także. Twarz ładna., W ogóle udany model. Widzę także nieco inny NMM, niż zazwyczaj - bardziej ziemisty, niż żółty. No i oczywiście pasuje do ogólnego doboru kolorów.
Może czaszka na padzie nie jest taka ostra w cieniach i prze to trochę mdła, bo ma tylko średnie tony i rozjaśnienia, przez wygląda płasko (zwłaszcza rogi). Płaszcz z tyłu też nie jest idealnie gładki, ale to już ttzeba być Sławolem, żeby się do tego przyczepić po wlepieniu nosa w monitor
Z detali to giną mi na pewno: pieczęć na księdze (za mało się odcina i za mało kontrastowa) oraz skrzydełka na drugim naramienniku (szare i za słabo odcięte pióra między sobą).
Podstawkę przejechałbym jeszcze jasnym suchym, żeby te wzorki wydobyć.
No i poobcinałbym foty po bokach. Balans bieli aż tak tym razem nie boli, ale widzę, że masz odruch wyrobiony na mnie
