[PL] Sposób na kontrasty i światła
Posted: 15 May 2010, o 15:50
Pewnie zauważyliście, że często pojawiającym się zarzutem co do malowania jest niewystarczające działanie światłocieniem i kontrastami. Ze względu na opisany w innym temacie efekt skali, figurki - zwłaszcza te mniejsze - wymagają w tym zakresie pewnego przerysowania, przesady. I możemy sobie opowiadać cuda o "realistycznym malowaniu", ale malowanie bez interesującego światłocienia, który "rzeźbi" figurkę, może sprawdzać się przy dużych modelach. Niestety, małym modelom przyda się trochę pomocy....
Tu przyda się coś, co wspomniał Maru podczas omawiania nowych prac Studio Miniatures i sposobu ich prezentacji. Mianowicie: stwierdził, że te prace są tak pomalowane, jakby miały być czarno-białe... i...
...tak przyszło mi do głowy coś, co tłukło się tam od dawna
W większości przypadków efektowne prace wyglądałyby nadal ciekawie nawet gdyby były czarno-białe. Jeśli tak jest - światłocień jest wystarczający. Nie mówię tu o technice, tylko o "natężeniu" skontrastowania świateł i cieni. Skoro większość prezentuje swoje fotki tutaj, to zapewne potrafi dokonać bardzo prostego testu w jakimś programie do obróbki zdjęć (prawie każdy na to pozwala) i sprawdzić jak dana praca wygląda w czerni i bieli.
A jako ilustrację przytaczam parę ostatnich prac z forum:
Click to see full-sized image
Kat - niby fajnie, kontrasty są, ale tylko między elementami.
Twarz płaska, spodnie płaskie....
Click to see full-sized image
Gobos - Kontrasty między elementami co prawda są, na sierpie coś się też dzieje. Podobnie na zwieńczeniu kostura.
Ale twarz - płaska. Czapa - płaska...
Click to see full-sized image
Gildorowa panienka (sorki, nie wiem która z postaci to jest) - nogi od frontu: proszę, cienie coś tu robią.
Podobnie na pancerzu, fajnie na frędzlach/spódniczce. Twarz nawet jest jakoś podkreślona!
Ale już peleryna - nuda...
Click to see full-sized image
Nekromanta? - tu co prawda kontrasty już są, ale gładkość by się przydała. W każdym razie nie nudzi się patrząc na to...
A w nagrodę za cierpliwość, parę modeli, gdzie światło "pracuje" na modelu:
Click to see full-sized image
Avatar - tu Bohun pokazał, że nawet bez kolorów i w pomniejszeniu dokładnie widać co się dzieje na modelu, kształty się nie gubią, ciągle mi się podoba.
Click to see full-sized image
Layla Bint Suraya - tu też światło rzeźbi konia, ubranie, twarz, miecz...
Click to see full-sized image
Tycho - nawet kiedy nie widać kolorów tego udanego złotego NMM, to światła i cienie powodują, że widać o cho chodzi.
I co wy na takie podejście?
Tu przyda się coś, co wspomniał Maru podczas omawiania nowych prac Studio Miniatures i sposobu ich prezentacji. Mianowicie: stwierdził, że te prace są tak pomalowane, jakby miały być czarno-białe... i...
...tak przyszło mi do głowy coś, co tłukło się tam od dawna
W większości przypadków efektowne prace wyglądałyby nadal ciekawie nawet gdyby były czarno-białe. Jeśli tak jest - światłocień jest wystarczający. Nie mówię tu o technice, tylko o "natężeniu" skontrastowania świateł i cieni. Skoro większość prezentuje swoje fotki tutaj, to zapewne potrafi dokonać bardzo prostego testu w jakimś programie do obróbki zdjęć (prawie każdy na to pozwala) i sprawdzić jak dana praca wygląda w czerni i bieli.
A jako ilustrację przytaczam parę ostatnich prac z forum:
Click to see full-sized image
Kat - niby fajnie, kontrasty są, ale tylko między elementami.
Twarz płaska, spodnie płaskie....
Click to see full-sized image
Gobos - Kontrasty między elementami co prawda są, na sierpie coś się też dzieje. Podobnie na zwieńczeniu kostura.
Ale twarz - płaska. Czapa - płaska...
Click to see full-sized image
Gildorowa panienka (sorki, nie wiem która z postaci to jest) - nogi od frontu: proszę, cienie coś tu robią.
Podobnie na pancerzu, fajnie na frędzlach/spódniczce. Twarz nawet jest jakoś podkreślona!
Ale już peleryna - nuda...
Click to see full-sized image
Nekromanta? - tu co prawda kontrasty już są, ale gładkość by się przydała. W każdym razie nie nudzi się patrząc na to...
A w nagrodę za cierpliwość, parę modeli, gdzie światło "pracuje" na modelu:
Click to see full-sized image
Avatar - tu Bohun pokazał, że nawet bez kolorów i w pomniejszeniu dokładnie widać co się dzieje na modelu, kształty się nie gubią, ciągle mi się podoba.
Click to see full-sized image
Layla Bint Suraya - tu też światło rzeźbi konia, ubranie, twarz, miecz...
Click to see full-sized image
Tycho - nawet kiedy nie widać kolorów tego udanego złotego NMM, to światła i cienie powodują, że widać o cho chodzi.
I co wy na takie podejście?