Na pewno nie tylko ja chcę się spotkać przy lamowaniu - malowaniu
Ale sama jeszcze nie wiele zrobiłam w tym kierunku.
Potrzebuję natchnienia ... mogę biegać po mieście (w końcu mam nienormowany czas pracy ) w poszukiwaniu knajpki, ale zbyt wiele ich nie wymyśliłam. Moim pomysłem jest knajpka, bo do nas może być niektórym daleko (Swarzędz) a nie sklep, bo fajnie było by mieć klimacik, nieograniczone możliwości czasowe i alkoholowe (po koniaczku mniej ręka drży )
Jakie terminy były by najleprze
W tygodniu?
Sobota przedpołudnie?
Jeszcze inaczej?
[PL] Poznanskie malowanie
RE: [PL] Poznanskie malowanie
na jak by na początek żeby odpalić tę ideę to by i u nas można zacząć. knajpka byłaby fajniejsza niż sklep, ale ciężko o JASNĄ knajpkę. bo kto będzie ze sobą lampy nosić?
jak ktoś ma pomysły to na pewno się przydadzą...
jak ktoś ma pomysły to na pewno się przydadzą...
-
- Chest of Colors
- Posts: 15233
- Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
- Location: Eldorado
- Contact:
RE: [PL] Poznanskie malowanie
zróbcie tez elbląską edycję poznańskich spotkań żebym również mógł sie pojawić
Last edited by Demi_morgana on 15 Nov 2006, o 11:35, edited 1 time in total.
RE: [PL] Poznanskie malowanie
Popros Micro Art moze cie posadza razem ze swoimi malarzami
http://www.miniaturelovers.com/about.htm
http://www.miniaturelovers.com/about.htm
ale sie ciesze na to malowanie, no wiec ogolnie mi pasuje w soboty i niedzele i piatki wieczorami, ale w sumie w tygodniu tez moge wleciec do Poznania, czy tez Swarzedza, jak narazie mam duzo czasu .
fakt faktem musi byc troche miejsca i w miare jasno ale lampke ze soba takze mozna wziasc, zaden problem chyba.
a moze w bardzie? tam jest troche miejsca tylko z widownia moga byc problemy no i niewiadomo czy mozna
wzglednie mozemy sie wpakowac na Rybaki do Asi, ale tam wszyscy musieli by wziasc lampki i chyba krzeselka
fakt faktem musi byc troche miejsca i w miare jasno ale lampke ze soba takze mozna wziasc, zaden problem chyba.
a moze w bardzie? tam jest troche miejsca tylko z widownia moga byc problemy no i niewiadomo czy mozna
wzglednie mozemy sie wpakowac na Rybaki do Asi, ale tam wszyscy musieli by wziasc lampki i chyba krzeselka
Mahoń@ ja nie mam nic przeciwko gościom tylko na dłuższą metę, mieszkanie nie integruje a tworzy kolejne zamknięte grono. Znajomkom nie głupio pakować się do mieszkania, ale ktoś nowy może być skrępowany. Potrzeba neutralnego gruntu.
Bard jest neutralny, ale boje się, że zrobi się z tego nauka malowania dla dzieci - wyręczyli byśmy pracowników
Poza tym nie wiem co z malowaniem figurek nie GW ...
Raczej myślałam o spotykaniu się na stopie prywatnej przy okazji malując. Benahai, zapewne chętnie by odpoczął od pracowych ścian W Bardzie przybrało by to formę warsztatów ... sama nie wiem, co Wy na to?
Bo ja raczej Bard traktowałabym jako ostateczność, tak jak mieszkanie prywatne. Ale może się mylę, w sumie może był by plus takiego rozwiązania, może było by łatwiej o rozpropagowywanie inicjatywy ... choć normalnie chłopaki malujący i pracujący w Bardzie pewnie tak czy tak dali by cynka komu trzeba o spotkaniach ...
Dobrze by było gdyby Benathai zabrał głos w tej kwestii.
Bard jest neutralny, ale boje się, że zrobi się z tego nauka malowania dla dzieci - wyręczyli byśmy pracowników
Poza tym nie wiem co z malowaniem figurek nie GW ...
Raczej myślałam o spotykaniu się na stopie prywatnej przy okazji malując. Benahai, zapewne chętnie by odpoczął od pracowych ścian W Bardzie przybrało by to formę warsztatów ... sama nie wiem, co Wy na to?
Bo ja raczej Bard traktowałabym jako ostateczność, tak jak mieszkanie prywatne. Ale może się mylę, w sumie może był by plus takiego rozwiązania, może było by łatwiej o rozpropagowywanie inicjatywy ... choć normalnie chłopaki malujący i pracujący w Bardzie pewnie tak czy tak dali by cynka komu trzeba o spotkaniach ...
Dobrze by było gdyby Benathai zabrał głos w tej kwestii.
Jak chodzi o warunki "techniczne" to sklep bylby stanowczo najlepszy... swiatlo jest (choc nie przecze ze pare lampek by sie jeszcze nadalo...), miejsca opor. Odpada ino element imprezowy czyli "wspomagacze". Nie przychodzi mi do glowy szczerze piszac zadna knajpa, ktora nadawalaby sie na takie warsztaty... pozatym w piatki i soboty w knajpach jest nieco tloczno co tez nie poprawia sytuacji. Pozostaje chyba u kogos w domu (obiecuje przedyskutowac ten temat z moja najdrozsza malzonka )
Jak chodzi o termin to mi tez najbardziej pasuja soboty i niedziele, z tym ze najblizsze 2 weekendy mam wyjete z zyciorysu...
Jak chodzi o termin to mi tez najbardziej pasuja soboty i niedziele, z tym ze najblizsze 2 weekendy mam wyjete z zyciorysu...