Mahoń@ ja nie mam nic przeciwko gościom tylko na dłuższą metę, mieszkanie nie integruje a tworzy kolejne zamknięte grono. Znajomkom nie głupio pakować się do mieszkania, ale ktoś nowy może być skrępowany. Potrzeba neutralnego gruntu.
Bard jest neutralny, ale boje się, że zrobi się z tego nauka malowania dla dzieci - wyręczyli byśmy pracowników

Poza tym nie wiem co z malowaniem figurek nie GW ...
Raczej myślałam o spotykaniu się na stopie prywatnej przy okazji malując. Benahai, zapewne chętnie by odpoczął od pracowych ścian

W Bardzie przybrało by to formę warsztatów ... sama nie wiem, co Wy na to?
Bo ja raczej Bard traktowałabym jako ostateczność, tak jak mieszkanie prywatne. Ale może się mylę, w sumie może był by plus takiego rozwiązania, może było by łatwiej o rozpropagowywanie inicjatywy ... choć normalnie chłopaki malujący i pracujący w Bardzie pewnie tak czy tak dali by cynka komu trzeba o spotkaniach ...
Dobrze by było gdyby Benathai zabrał głos w tej kwestii.