[PL] 1 2 3... proba pedzla

[Marta]

Ziemie robilam pasta jakiejs niemieckiej firmy, nazywa sie to ustrojstwo 'Tote-erde-paste' i spisuje sie przyzwoicie. Nie do konca ogarniam jeszcze jak osiagnac rozne efekty ze spekaniami (troche zalezy od grubosci masy i pewnie szybkosci schniecia no i napewno ksztaltu w jaki wlewamy mase) ale z metoda mlotkowa w ogole sobie nie radzilam.

Co do gumowatosci to pewnie bede to jeszcze traktowac pigmentami, moze tez przejade cienka wartstwa crackle medium od W&N - to daje taka drobniusia fakture piaskowa.

'eM

[Marta]

Walter wraca do stanu WIP.
Zrobilam mu rozbryzgi wody - metoda na plastikowe ksztaltki pokazywana przez firme Scalerama tutaj i tutaj.

Fota czarnobiala, bo mi strasznie slonce swieci w okno i kolory sie posypaly. Zreszta przy b/w moze cos wiecej bedzie widac z rozbryzgow.

Click to see full-sized image

Jeszcze troche nad nimi popracuje jak mi zaschnie to co nalozylam.
Foty koncowa mam nadzieje jeszcze dzisiaj wieczorem.

'eM

[Slawol]

Dobrze wyszło!

A tutaj stary sznurek do wody - ze Scaleramy też tam chyba coś jest

viewtopic.php?f=11&t=6234

[Marta]

Dlubie sobie dzielnie tego pana ze SphereWars, uzywajac zdecydowanie za duzo slownictwa uznawanego za 'nieprzystajace damie', ale postepy sa bardzo powolne i malo widowiskowe, wiec fot na razie nie bedzie.


Za to wrzucam fotke kolejnego starocia, za ktorego wykonczenie sie powoli biore.

I jak w przypadku Waltera, stara fotka dla przypomnienia:D
Click to see full-sized image
Click to see full-sized image

A tak to wyglada na chwile obecna:
Click to see full-sized image

Co zmienilam:
- dodalam huby (chlopaki z MV znalezli sposob na spozytkowanie tytoniu mojej hmmm... 'wyzszej polowki') i chociaz czeka mnie troszke roboty przy wtapianiu w podstawke, to wydaje mi sie, ze dodaja calkiem sporo do klimatu.
- przebarwilam porosty na ziemi, zlamalam dotychczasowa monotonna zielen odrobina zolci i zbrazowialej czerwieni.

Co jeszcze zrobie:
- najprawdopodobniej dodam liany (a przynajmniej jedna liane) zwisajaca z glownego konara, byc moze dotykajaca wody
- mooooze w koncu pomaluje model:P


Kolory foty sa troche inne, ale chyba tez bardziej wierne rzeczywistosci;p Trudno mi sie teraz odniesc do starych fot, wiec nie ma co rozdlubywac akurat tego aspektu (tak przynajmniej mysle).


pzdr
'eM

[Tula]

Strasznie mi się podoba, huby cudne, zdradzisz tajemnice jak "zdrowo" wykorzystać tytoń??

[Rentall]

powiedz tez jak wykonalas ten [FAJNY] mech

[Flameon]

No to drzewko na bagnie wygląda kapitalnie, też bym chciał takie

[Marta]

Strasznie mi się podoba, huby cudne, zdradzisz tajemnice jak "zdrowo" wykorzystać tytoń??

Ciesze sie, ze Ci sie podoba:D A tyton to wlasnie te huby. Zaraz znajde linka do tutasa od maup. Od siebie moge tylko dodac, ze najlepiej do tego nadaje sie taki tyton do nabijania 'gilz' czy jakos tak, znaczy do takich pustych papierosow juz z filtrem, ktore sobie mozna nadziac tytoniem w takiej maszynce smiesznej. Bo on jest najgrubiej ciety i mozna tam znalezc najrozniejsze 'cusie'. Taki do skrecania w rekach jest zbyt drobny i wilgotny. Nie wiem jak z tytoniem do nabijania prawdziwych fajek, bo takiego w domu nie mam. A rozbieranie papierosow mija sie z celem, bo tam sama drobniusia sieczka jest.

Tylko slowo ostrzezenia: tyton smierdzi przeokrutnie;p
No i nie ma sensu kupowac calej wielkiej paczki tylko do celow modelarskich;p Najlepiej znalezc palacza hobbyste, takiego co sie lubi z nabijaniem bawic i przepyrac mu to troche w jakiejs misce. Moze sie nie obrazi;p;p

A tu linka do oryginalnego artykulu

Swoja droga nie wpadlabym sama na ten pomysl nawet za milion lat;p Bo nawet nie zblizam sie juz do papierosow od lat wielu;p

@Rental: o ktory konkretnie mech Ci tutaj chodzi?
O ile pamietam to uzylam:
porostow, herbaty, zmielonej gabki z nocha i oliwkowego pigmentu.
Na fotce z figurka widac najlepiej co jest co:
-brazowe cusie na dnie i pod korzeniami to herbata (slowo ostrzezenia: lepiej ja grubo polakierowac przed wylaniem sztucznej wody, bo nawet pomalowana pusci kolor;p mi sie uzyskany efekt bardzo podoba, ale nie zamierzam nawet sciemniac ze nie jest wyninkiem przypadku)
- zoltawe cusie to porosty - pisalam juz o nich wiele razy, chyba najlepiej opisane i obofotografowane sa na blogu w artykule o robieniu rafy koralowej
- oliwkowo zielona reszta to gabka (zwana rowniez 'magiczna posypka Gildora). Ja akurat mam z firmy noch, ale praktycznie kazda modelarska firma ma swoja w ofercie (noch chyba nazywa to turf albo fine turf w zaleznosci od grubosci przemialu). Tutaj warto kupic kilka kolorow i je sobie w miare potrzeby mieszac, zeby usyskac wariacje kolorystyczne, bo dosyc ciezko sie to talatajstwo maluje bez aerografu.
- to czego na pierwszej focie nie widac, to olwkowy pigment nakladany pedzlem i zwykla zielonkawa farba z aero.

Mam nadzieje, ze odpowiedzialam na Twoje pytanie;] Ale jakby cus to pytaj.

@Flameon: to se zrob:P proscizna serio, serio:D
Mam w miare obfotografowane poszczegolne stadia produkcji, to jak sie ogarne z liana i wtopie huby, wrzuce jakiegos tutasa co i jak robilam:)

edit: poprawki linkow


pzdr
'eM

[Maru]

Marta Rezurekcjonistka tysz mam ten model .... gdzieś ... i fajne huby

[Marta]

Marta Rezurekcjonistka

No kiedys w koncu trzeba te rozgrzebance powykanczac;p bo mi sie 'Hall of Shame' rozrasta za bałdzo;p