Page 6 of 14

[Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 00:29
by Slawol
Ja naprawdę muszę iść spać... 4 posty Vazhyla dopiero, ale skądś znam ten nick... :bonk: Deja vu jakie, czy co?

Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 00:34
by mahon
Slawol wrote: :shock: Słabo mi... A żebyście nie zapomnieli, kto tu jest prezesem, to mi może admin na stałe rangę huknie, cobym się z pychy nie wyleczył za szybko? :twisted:
mi dwa razy takich rzeczy nie mówić...

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 08:19
by Nameless
mnie tez slabo... mozecie zmienic w nazwie klubu 'pisulstwo' na cos innego, zle mi sie kojarzy :pale: :bonk:

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 12:27
by Vazhyl
Dziękuję wszystkim (poznanym i jeszcze nie poznanym) za dotychczasowe uprzejmości :)
Nick Vazhyl - może być znany, bo w sieci urodzil się tak jakoś koło 1996 roku, więc tu i ówdzie mógł komuś odcisnąć się trwałym znamieniem w pamięci :)
Postaram się nie sprawić zawodu oczekującym postów dłuższych niż jedna linijka, aczkolwiek - podobnie jak Bezimienny - nie chciałbym być pisulcem, bo nigdy nie wiadomo, co za idiota na nasz temat teczkę gromadzi :)
Dzisiaj wybieram się do Eljota zrobić kolejną serię zdjęć nowego zestawu. Stylistyka podobna, nowinek w malowaniu raczej nie będzie, więc należy się spodziewać raczej solidnego standardu.
Ze swoich rzeczy - pykam cierpliwie fotki do SBSa o enigmowskim Summothayu, na razie skończyłem prace ślusarskie, teraz została korekta sculptorska, bo garbaty wojownik z wyciągniętą szyją nie bardzo mi się spodobał. Scenerię w stanie surowym spreparował Eljot.
Zastanawiam się, czy w aktualnym stanie prenatalnym jest sens zdjęcia zamieszczać, boć to przecież forum o malowaniu :)

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 12:35
by Nameless
jak najbardziej sens jest, dajesz wszystko co masz :lol:
powaznie mowie, i konwersje, i podstawkowanie ludzi tu interesuje, co za tym idzie - jest czesto pokazywane w tematach poszczegolnych osob.

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 12:56
by Vazhyl
Uważam, że nie ma sensu zamieszczać wszystkiego, bo chyba fotka wiercenia otworka na sztyft lub pozycjonowania szyi do tułowia dla piszącego tu grona jest zbyt oczywista :)

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 13:00
by Nameless
oj, słowek sie nie czepiaj, tylko zdjecia zapodaj, czy to podstawki czy roboty sculptorskiej wykonanej :)

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 13:53
by Ana
:lol: no pewnie, że trzeba zmienić, bo przecież odmieniając na "pisuarczykowie" jest :bonk: kijowo i niechciący może być to odebrane jako seksizm, bądź szowinizm z mojej strony :doh:

:trampolin:O 12.am mam trochę lepsze pomysły niż o 12.pm, więc może nazwa Eseiści? :D a może jak odrębna rasa: Esejowie?
A jak nie, to sami wymyślajcie :P
(bo ja siebie nazwałabym Bujdka)

Posted: 1 Apr 2008, o 13:59
by Eljot
dzieki Ana za link i porady.

Nad zaciekami muszę poćwiczyć ponieważ nie najlepiej mi wychodzą. Na początek z tematyki zniszczeń i korozji interesuje mnie rdza. Potem pewnie obdrapana farba.

Zapowiadane przez Vazhyla makiety to rzeczywiście nic nowego. Coś do warmastera i fantasy w większej skali oraz cztery kolejne podstawki podobne do tego zestawu zamieszconego powyżej - czyli dużo rdzy i troche trawy ;)

Vazhyl, Nameless - nie podejrzewałem Was o takie skłonności do wzajemnego pitolenia między sobą. Może założycie sobie własny temat?

RE: Re: [Pl] Zardzewialy Eljot

Posted: 1 Apr 2008, o 14:03
by Nameless
@Ana
moj historyk z podstawowki zwykl byl mawiac: "po co ja mam na dupe mowic pupa, jak to dupa jest?"
jak mawial, tak sie zachowywal, opowiadal nam np. na lekcji o odkryciu ognia o zwierzetach, co to z lasu wypitaly jak wen piorun pier_dolnal.

to co my bedziemy mowic o 'pupie', skoro piekne slowo 'spammer' istnieje :P

@Eljot - a to podobno rowniez i Vazhylowy temat jest ;)