A ja się nie chwaliłem, że będę?
No więc będę. Niestety nie będę się wystawiać (ZNOWU nie będę), bo zabił mnie wesoły początek roku akademickiego. Mam tu mały politechniczny sajgon i nawet zlecenia zeszły na drugi plan.
Inna sprawa, że w miejscu, w którym obecnie mieszkam, nie mam warunków do malowania.
Mam jedną prośbę i jedną propozycję:
1. Prośba. Znajdzie się miejsce noclegowe dla biednego studenta? Średnio u mnie z finansami i nocka w motelu/pensjonacie zabije mnie niechybnie.
2. Propozycja. Jadę autem z Górnego Śląska i będą miejsca wolne. Dwa albo nawet trzy. Paliwo podzielone na pięć osób wyjdzie o niebo taniej niż pociąg. Na razie trasa zaczyna się w Rudzie Śląskiej i jadę przez Gliwice, ale da radę podskoczyć po kogoś gdziekolwiek na terenie aglomeracji.
Są chętni? Wyjazd w piątek/sobotę rano, powrót w niedzielę po południu/wieczorem.
Chętnych proszę o kontakt via gadu - 4058797 albo mejlowo kyrie9 [at] gmail.com
Pozdrawiam,
kyrie.