Page 3 of 3
					
				
				Posted: 13 Mar 2007, o 11:25
				by mahon
				ale polakierowanie pigmentu psuje efekty pyłu,piasku czy kurzu jaki naturalnie dają pigmenty.
za to można fajnie w ten sposób uzyskać całkiem gładkie przejście kolorów 

 
			
					
				
				Posted: 14 Mar 2007, o 09:17
				by Ana
				wszystko jasne i wyjaśnione 
 
 
Świetny myk, widziałam kiedyś na dredzie i ślinka mi pociekła 

Ale jeszcze się nie sprawdzałam w tej metodzie, łatwo jest kontrolować taki pigment na gładkiej powierzchni? 
(a poza tym to lakier ten szybko nam gęstniał i coraz trudniej było nakładać go na figurki ... ale są i jego zwolennicy zapewne bo sami w niego uparcie wierzyliśmy jakiś czas 

 )
 
			
					
				
				Posted: 14 Mar 2007, o 09:41
				by mahon
				w jakiej metodzie? piogmentów?
to musisz pamiętać tylko że na błyszczącej lub satynowej powierzchni pigmenty się nie utrzymają... na matowej się trzymają wystarczająco na potrzeby modelu wystawkowego - ale do grania to by trzeba polakierować żeby graczowi na palcach nie zostało. a lakier niestety psuje caly efekt zakurzenia 

 
			
					
				
				Posted: 14 Mar 2007, o 09:44
				by MiSiU
				Matowy lakier stosujesz dlatego, bo jak Demi napisał pigmenty nie są w żaden sposób "przymocowane" do figurki. Dlatego kładzie się je już po zmatowieniu figurki, ponieważ matowa powierzchnia (a przy lakierze matowym MM, jak już napisano jest baaaaardzo matowa), mamy większą przyczepność pigmentu. To tak jak z każdym brudem - na matowej powierzchni trzyma się zdecydowanie lepiej, niż na połyskującej (nie ma to jak matowe kafelki w łazience 

).
No i ja przyznaję się do bycia gorącym miłośnikiem lakierów MM (błyszczącego pod kalki i washe i matowego na wierzch), choć potem mi wszyscy piszecie że krawędzi na figurce nie mam 

.
 
			
					
				
				Posted: 14 Mar 2007, o 09:48
				by Demi_morgana
				
 za to masz model odporny na scieranie paluchami przy graniu 

 
			
					
				
				Posted: 14 Mar 2007, o 09:49
				by mahon
				na to było już rozwiązanie - rozjaśnij mocniej 
