Page 2 of 2
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 2 Dec 2011, o 11:52
by Wojteq
a Tak BTW są jakieś tego typu spotkania w Krakowie? Jest Ctan, jest Flameon, pewnie ktoś jeszcze. Może byliby chętni coś takiego poprowadzić?
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 2 Dec 2011, o 13:44
by dead
a to w bardzie np nie ma czegos takiego ?
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 2 Dec 2011, o 15:01
by KeraM
czlowiek.morze wrote:KeraM - przejdz sie do Boltera w piatek po 20 na Wieczor Weteranow. Zobaczysz mase fajnych figurek, w co ludzie graja, Loler daje lekcje malowania i wroci tobie ochota.
Na razie nie mogę bo jestem chory,ale w następny może sie pojawie
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 4 Dec 2011, o 11:42
by Nameless
ja mysle, ze kazdy z nas ma takie okresy... nie samymi figurkami czlowiek zyje. jest jeszcze praca, szkola, rodzina, ksiazki, filmy, inne hobby, inne obowiazki.
nie ma sie co zalamywac, nie ma co od razu oglaszac odejscia od hobby. dajcie sobie ludzie troche czasu, cos (predzej czy pozniej) znow obudzi ta iskierke. moze takie spotkanie z innymi malarzami, moze jakas inspirujaca figurka, moze jakas impreza/konkurs - stacjonarny czy online)...
a moze po prostu chec wroci ot tak
trzymajcie sie mlodzi, a ja trzymam za was kciuki!
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 5 Dec 2011, o 01:23
by mahon
Nameless wrote:nie ma sie co zalamywac, nie ma co od razu oglaszac odejscia od hobby
myślę że to jest kluczowe. niektórzy mieli przerwy wieloletnie. po co zaraz rzucać takie deklaracje?
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 5 Dec 2011, o 08:34
by Mike
mahon wrote: po co zaraz rzucać takie deklaracje?
Bo to bardziej zwraca uwagę
.
Re: [PL] Młodzi malarze w Polsce
Posted: 6 Dec 2011, o 13:44
by Flameon
Bo dzisiejszej młodzieży nic tylko głowy w dup*e! A malować to już się nie chce!
A tak na poważnie to chłopaki są w takim wieku ,że mają dużo innych ,ważniejszych rzeczy w głowie. Nie ma co się spinać, wrócicie do malowania jak będziecie mieli ochotę. Ja tez miałem ponad roczną przerwę i lepiej mi się teraz maluje niż wtedy jak już mam życiowe sprawy poukładane.
No i pójdziecie na studia to znowu wam się malować odechce na rzecz chlania i leczenia kaca przeplatanego egzaminami i bieganiem za profesorami
Szary jeszcze czasem przyjeżdża, można by coś wymyślić ale do barda nie za bardzo mam ochotę iść bo pracujący tam goście albo kazali mi czekać bardzo długo zanim ktokolwiek był łaskaw zwrócić na mnie uwagę to jeszcze kilka razy byli strasznie chamscy.