Myślimy nad idealnym konkursem, takim gdzie bedzie frekfencja wysoka i poziom przy okazji, ale właśnie gadam z KeraMem i chłopak ten pisze mi ze "ja chyba z malowaniem kończę..."
Może to głupie, ale ja się troche zaniepokoiłem że małolat, który ma wielkie perspektywy i świetny progress i już teraz maluje tak ze spokojnie moze konkurować z dorosłymi "kończy" z malowaniem bo jak to powiedział ma "wstręt".
Podobno Wojto, który też był bardzo dobry jak na swój wiek, już skonczył z malowaniem...
Nie wiem czy to moja albo kogoś sprawa, ale dziwi mnie dlaczego tak się dzieje ze młode, dobrze malujące osoby konczą z malowaniem...
Jeśli chcemy dużych frekwencji na konkursach i dobrego poziomu w Polskim malarstwie, to IMO nie można pozwolić na to żeby obiecujący malarze konczyli z malowaniem
Nie wiem czy ma sens to co pisze, ale to jest też pewien problem który musi byc poruszony, bo chyba młode talenty są na wage złota w naszym hobby
Pozdrawiam.




