[Pl] Co pić w Sylwestra?

[Flameon]

Uwaga! Ten temat skierowany jest tylko do użytkowników powyżej 18 roku życia, osoby młodsze w celu uchronienia przed demoralizacją proszone są o niezwłoczne opuszczenie tematu bądź obserwowanie go w tajemnicy i nie chwalenie się rodzicom!

W tym roku po wielu próbach i badaniach wysnułem naukową teorię mówiącą iż: Obiekt badań po uzyskaniu odpowiedniego stężeniu alkoholu we krwi przestaje odczuwać potrzebę spożywania alkoholu jako takiego, pozostaje jednakże pragnienie dostarczania jakichkolwiek płynów do organizmu, a więc można zastąpić alkohol dowolnym napojem na czas gdy jego stężenie spadnie ponownie do poziomu wymagającego uzupełnienie powstałych braków.

Mówiąc w skrócie: Planuję w noc sylwestrową pić whisky na przemian z puszkami napojów sodowych modląc się w duchu abym nie spił się jak rok temu, ale jednocześnie liczę na to ,że ktoś z was ma może jakiś lepszy sposób na przetrwanie tego wieczoru

[sea.man]

Jak dla mnie odpowiedz jest tylko jedna...

najlepsze, najsmaczniejsze, najbardziej monachijskie piwo pod sloncem

A poniewaz caly rok nie pilem alkoholu (takie mialem postanowienie), to dzisiaj jade odebrac, dawno zamowiona, sylwestrowa 30l beczulke tego zlocistego napoju:
Click to see full-sized image

[Nameless]

manhattan, daiquiri, old fashioned... komus cos to mowi?

@Flameon - a co jest celem twojego picia? pijesz zeby posmakowac, zeby sie rozluznic, zeby sie spic?

[sea.man]

zapewne dla smaku... rozluznienie przychodzi samo, a spicie sie to efekt uboczny

[Flameon]

Ja to chcę pozostać na etapie rozluźnienie i dobrego smaku, dalej nie brnąć, ale wiadomo, na sylwestrze bywa różnie bo człowiek jednak jest trochę podekscytowany imprezą i zabawą, do tego wszyscy zawsze nalegają na to żeby się z nimi napić a nie od********ć... łatwo utracić kontrolę

O dobrym pilsnerku myślałem też, i jest to moja druga opcja.

Proste drinki jak Manhattan są do przemyślenia, ale osobiście preferowałbym coś o niższym stężeniu alkoholu, znając siebie wiem ,że czy to co dostanę czy będzie miało 5% czy 60% i tak wypiję tego tyle samo

Btw. Gratuluję wytrwania w postanowieniu, obawiam się ,że ja bym nie dał rady.

[Nameless]

zapewne dla smaku... rozluznienie przychodzi samo, a spicie sie to efekt uboczny

roznie bywa, czesc pije wlasnie dla tego efektu ubocznego

@Flameon - to co ja ci poradze poza cwiczeniami silnej woli nalej sobie whisky do szklanicy i sacz, a nie do dna od razu. ludzie jak widza dno to od razu chca dolewac. poki masz cos w szklance, jestes troche bezpeczniejszy

[mahon]

najlepsze, najsmaczniejsze, najbardziej monachijskie piwo pod sloncem

różni bywali smakosze...

[Flameon]

Ten po lewo jakiś taki lekko poirytowany się wydaje

[mahon]

może mu nie smakuje? może wszystko już wypił? może musi lecieć do toalety, a boi się, że kompani naplują mu do kufla?

[Slawol]

Wściekł się, że jemu jako jedynemu pianka na wąsach zostaje i ciągle musi wycierać.