[PL] Czerwona Dama i zielone chlopaki

Post by **Nameless** » 1 Jul 2008, o 08:19

Ta Sophie trafila do mojego przyjaciela kilka miesiecy temu jako prezent urodzinowy. Lubi jezdzic na desce (stad wybor modelu), nie lubi fantasy (wywalilem wiec skrzydla Zoski) i teskni za krajem, bo wyjechal na obczyzne (co moze tlumaczyc czerwono-bialy schemat).

Click to see full-sized image

CMON tedy

a w promocji (i zeby uniknac kolejnego tematu) dokladam oddzial pomalowany przeze mnie jakies 10-15 lat temu

Click to see full-sized image

Marek · Post by **Marek** » 1 Jul 2008, o 11:56

Kontynuujac temat glebokich cieni, wydaje mi sie ze w przypadku dekoltu tej pani to troche przesadziles. Brakuje mi tez rozjasnien na wlosach.

Kombinezon bardzo fajny.

Co do orkow, to mam podobny oddzial, tylko na piechote. W podobnym wieku. Orki-Boyz czy cos w tym guscie sie toto nazywalo

Post by **mahon** » 1 Jul 2008, o 19:47

Kurcze, chlopie... Jak to dobrze ze te 10-15 lat minelo! Sa efekty...

reszta w angielskim temacie

Post by **Nameless** » 2 Jul 2008, o 09:13

Marek wrote:Kontynuujac temat glebokich cieni, wydaje mi sie ze w przypadku dekoltu tej pani to troche przesadziles.

chcialem uwypuklic jej ... wypuklosci

Na powaznie - twarz poszla w miare bezproblemowo, ale na dekolcie ciagle cos papralem. poprawialem, zmienialem, az w koncu przyszedl czas zeby isc na impreze urodzinowa

no i zostalo jak jest. tez nie jestem zadowolony z tego fragmentu

@Mahon - ty sie nie smiej, tylko pokaz swoje pierwsze proby, twardzielu

Post by **Demi_morgana** » 2 Jul 2008, o 09:17

wlasnie, panie mam-gazylion-starych-gwardzistow-schowanych-w-szafach

wiem bo widzialem

Post by **mahon** » 2 Jul 2008, o 10:34

Gwardzisci nie sa tacy starzy... a najwczesniejsze moje proby malarskie zostaly niestety przehandlowane albo przemalowane.

najwczesniejsze co mam, to:

najwczesniejszy krasnolud, poczatkowo malowany jeszcze modelarskimi Humbrolkami, niestety potem przemalowany troszke (np. rekawy sa juz citadelkowe)
oraz troche pozniejszy clansman - ten chyba ocalal nie poprawiany...

przedtem byly jeszcze: plastikowy goblin i plastikowy elf (tak, te co byly w pudelku od 4 edycji WFB) - kupilem je krotko po wyjsciu 4 edycji i to byly, o ile pamietam, moje pierwsze proby malarskie. czyli bylby to chyba rok 92 albo 93... jakos tak...

w ogole milosnikom oldschoolu polecam swoje starsze prace tutaj: OLDER WORKS. co prawda poza krasnalami sa juz raczej pozniejsze (2002 i nowsze) ale dla wielu gosci CofC to juz i tak starocie...

Post by **Nameless** » 2 Jul 2008, o 10:37

pozwol, ze zacytuje ciebie z angielskojezycznej czesci forum - nie wracaj juz do tej jakosci

Post by **mahon** » 2 Jul 2008, o 10:41

Post by **Slawol** » 3 Jul 2008, o 18:38

Ale czadowa figurka!

Ladny model, a kolorystyka lepsza byc nie mogla i mowie to szczerze, Nameless, bez "makaronu"

Super na czerwono wyglada. Cienie, jak to cienie, musza nadawac modelowi... trojwymiarowosci, dlatego tez uwazam, ze sa odpowiednie

Sniezne tlo idealnie dopelnia calosci, deska z napisem firmowym jest bardzo trafionym pomyslem. Moze jedynie kombinezon momentami troche bym "rozswieci??", bo w porownaniu ze skora jest taki... ca??y czerwony tylko

Ale malowanie staranne, widac, ??e z pomyslem i gotowa koncepcjÄ?, swietnie to przelozyles na efekt koncowy

Mnie tam sie bardzo podoba, w sumie niewiele bym tu zmienial, jakies wybajerzone ekstra-cieniowane malowanie raczej by mi chyba nie podpasowalo. Tak jest OK, serio!

A orkowie na dzikach? Widac roznice, duzy postep, Nameless'ie. Sam jak spojrze na swoje starsze, zakurzone modele (ktorych i tak malo mi pozostalo), to rowniez "nie chce wracac do tej jakosci"

Post by **Nameless** » 8 Jul 2008, o 09:10

kolorystyka lepsza byc nie mogla

a mnie po pomalowaniu troche przeszkadza ilosc czerwieni, chyba mozna bylo troche lepiej rozplanowac czerwien i biel

Chest of Colors forum