[PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Jak ktoś osiągnął ten efekt? A jak ja bym mógł to zrobić?
Post Reply
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

[PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Post by Slawol »

A tak sobie pogawędziłem niedawno z Mahoniem i postanowiłem dodać nowy temat. Do pogawędki :)

Dyskusja nt. stosowanych stylów malarskich (jasne, ciemne, realistyczne, artystyczne itd.), również ze względu na kraj - np. malowanie francuskie oraz technik, ranking swoich ulubionych malarzy, na których się próbujemy wzorować, czerpać inspirację lub też po prostu oglądać ich prace. Dowolność, zapraszam!

No to ja sobie zacznę w taki oto sposób:

1. Jakob Rune Nielsen - jak dla mnie nr 1. Oczywiście styl 'Eavy Metal bardzo blisko, podoba mi się głównie dobór kolorów, użyte techniki, jak i pomysły i umiejętność kompozycji nie tylko samego modelu na podstawce, ale również zamieszczania freehandów. Szczególnie podoba mi się u niego malowanie metalików, w tym jest naprawdę dobry :)

2. Michael Anderson - kolejny ze "szkółki angielskiej" (jak to Mahoń określił ;)), również bardzo realistyczny styl, ale nie taki brudny, raczej podchodzący też pod 'EM... zresztą, jak się jest/było malarzem 'EM, to i pozostały naleciałości ;)

Ogólnie preferuję styl realistyczny, choć nie unikam artystycznego. Po prostu model musi do mnie trafić. Nie za bardzo mi podchodzi ostre wyciąganie kolorów (chyba, że praca jest komercyjna i ma się dobrze sprzedać wg trendów), ale każdy ma swój styl i staram się to szanować :)

Do pozostałych malarzy, których prace podziwiam, zaliczam: Cyril, Victor Hardy, razza, Kiryll Kanaev, Martin Footit, Joe Hill, Matt Parkes, Adrian Bay i paru innych, Neil Green, Jennifer Haley, Margo, Steve Buddle.

Widać, że za tymi nazwiskami i ksywkami kryją się rózne style, najwięcej jest GW i ich malarzy, ale bardzo mi się podoba jeszcze malowanie Luci Masetti (beltane studio), włoskie. Malowanie francuskie jest dla mnie trochę za "delikatne", ale za to przejścia kolorów są nie do przebicia. W tym są naprawdę dobrzy. Szczególnie to widać w modelach do LoTR-a :). Każdy styl ma w sobie coś łatwo rozpoznawalnego, ale nie zawsze mi się podoba malowanie całości... dziwne to u mnie jest ;) Natomiast Nielsena i Andersona umieściłem na samej górze, ponieważ każda ich praca zawsze (do tej pory) podobała mi się od góry do dołu. Dosłownie :) Być może dlatego, że obaj tworzą mocne kontrasty i przez to ich modele są wyraziste i wszystkie detale są dobrze widoczne. Razza też ma świetny styl, ale tutaj już bardziej 'EM, no i dodaje coś od siebie w postaci freehandów, czy gdzieniegdzie NMM-u. Yellow One ma malowanie bardzo bogate, dużo pracy wkłada w każdy model (LR, Anti-gravy, Falcony).

Z tego, co widzę u Was (u nas) w galerii, to prezentujecie różne style, różne techniki i bardzo przyjemnie jest obejrzeć czyjąś pracę - w zupełnie inny sposób wykonaną figurkę.

Jakiś czas temu styl artystyczny był bardzo pożądany, dzisiaj też jest, ale ludzie powoli się skłaniają do malowania realistycznego, które, moim zdaniem, jest trudniejsze do wykonania. Mało tego, żeby sobie "życie utrudnić", to wielu malarzy nie poprzestało na wykonaniu śladów eksploatacji metalikami, robią to również w wykorzystaniem techniki NMM. Sam staram się malować w miarę realistycznie, ale nie wychodzi mi to jeszcze tak, jakbym sobie wymarzył :) "Trening czyni..."

A z naszych polskich malarzy? Aleksander Witkowski, Łukasz Kraszewski, no i Michał Lenarczyk, ich prace również prezentują wysoki poziom, no i Ana. Świetne prace, wymagające wiele cierpliwości i znajomości technik i trików, dzięki którym można to ze sobą połączyć i uzyskać bardzo dobre efekty.

W ogóle można zaobserwować mnogość stylów. Każdy maluje po swojemu, owszem, można zauważyć wpływ innych malarzy w naszych (i nie tyllko) figurkach, niektórzy po prostu chcą się zbliżyć do takiego, a nie innego poziomu, ale dobrze by było, żeby mieć w tym jak najwięcej własnej twórczości, a nie tylko przerysowanej. Od razu zaznaczam, że nie uwzględniam tutaj zleceń typu: "ma być tak, jak na zdjęciu" ;).

Ogólnie, najbardziej podoba mi się styl realistyczny, potem czyste, ładne malowanie, nie bijące po oczach, no i artystyczne malowanie, takie kolorowe, bajkowe.

W sumie uważam też, że sam temat modelu/armii sugeruje użycie określonej palety barw, nie mówię już tu o regułach GW z WD, która może być dobrym punktem wyjścia, ale nie zawsze...

Tyle na początek :)

Pozdrawiam
Sławol
Galharen
Posts: 1031
Joined: 25 May 2005, o 10:28
Location: Poznań / Poland
Contact:

Post by Galharen »

Hmm, bardzo fajny temat, ale fajnie by było, gdyby do każdego z malarzy podawać link do jego pracy, bo rozpisałeś się strasznie, a ja nadal nie mam pojęcia o jakich malarzach i pracach mówisz :P
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

[PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Post by Slawol »

@ Galharen
Słuszna uwaga, teoria powinna być poparta przykładem :)

To, co znalazłem jakiś czas temu, to podaję. Jeśli chodzi o malarzy 'Eavy Metalu, jak np. Mike McVey i pozostałych, to nie wiem, jak ich znaleźć w Internecie, ponieważ od nich moja przygoda ze światem figurek się zaczęła, a było to już dawno, stare artykuły w WD-kach i broszurach z GD :) Ale można znaleźć jeszcze artykuły na stronie GW.

Jakob Nielsen - https://www.jrn-works.dk/

https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=288

No i na CMON można wpisać sobie "Jakob Nielsen" :)

Matt Parkes - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=272

Joe Hill - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=276

Seb Perbet - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=794

Chris Blair - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=311

Matteo de Franceschi - np. https://www.coolminiornot.com/151519

Steve Buddle - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=283
A tak w ogóle to "SJB" na CMON :)

Adrian Bay - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=807

Mike Anderson - https://demonwinner.free.fr/peintre.php?id_peintre=315
"babylonia" na CMON, ale średnie zdjęcia są.

I jeszcze paru można sobie znaleźć na tej stronie (demonwinner), jest mnóstwo zdjęć z bardzo starych GD i tam można sobie znaleźć nazwisko na liście zwycieżców, jak się na nie kliknie, to wyskakują wszystkie prace, które brały udział w GD.

Pozdrawiam
Sławol
Eliash

Post by Eliash »

fajny temat :D
jeeeeju:p dawno nic tutaj nie pisałem:P ja nie mam jakiegos ulubionego stylu, staram sie malowac realistycznie, ale podobają mi sie takze prace w stylu artystycznym :P daje tutaj linki do galerii prac moich guru:P nie jest ich duzo, kazdy zna ich prace ale sa moim zdaniem najlepszi;]

na pierwszym miejscu Yellow one:
https://www.coolminiornot.com/artist/Yellow%20one

dlaczego?:P za zaj...realistyczny NMM :P
podobnie Arkaal, fajny nmm, ale wszystkie prace ma na jedno kopyto:P

2. Allan Carasco:
https://www.coolminiornot.com/artist/allan%20c

a szczególnie Homme bęte
https://www.coolminiornot.com/87716
nienwiem czego, ale uwielbaim tą pracke:p

no i 3. Banshee:
https://www.coolminiornot.com/artist/Banshee

styl baaaardzo realistyczny :P

są tez pojedyncze prace innych, ktore uwazam za extra super swietne:P
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Post by mahon »

tak prawdę mówiąc to właśnie to mnie dziwiło, że Sławol pisząc o realistycznym malowaniu wskazywał typowe przykłady malowania angielskiego, które - moim zdaniem - ustępuje w realizmie Hiszpanom.

Dla mnie malowanie angielskie jest takie "w pół kroku" - między amerykańskim (zazwyczaj komiksowym, aa na pewno bardziej "artystycznym" niż "realistycznym") a właśnie hiszpańskim (zwykle dość realistyczne, powiedziałbym wręcz że "historyczno-modelarskim")

Swoich ulubieńców podam później bo teraz mam troszkę pracy....
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

[PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Post by Slawol »

Te linki powinny rozwiać wszelkie wątpliwości, co do moich zapatrywań :D

https://demonwinner.free.fr/spain/2006/s ... .php?p=166 - tu jest świetnie od góry do dołu, włącznie z podstawką :) Jedynie spodnie trochę mi odstają ;)

https://www.coolminiornot.com/155911 - rdzawy NMM , skóra, ale to różowe szkło lunety i jej pierścień w ogóle nie pasują.

https://www.coolminiornot.com/144860 - tu mi się podoba głowa, zniszczenia pancerza OK, ale sam czerwony trochę za bardzo nasycony :)

https://www.coolminiornot.com/87662 - tu podstawka i skórzane buty, a sam model podoba mi się w 70% :)

No i oczywiście podobają mi się te "okablowane" cyborgi naszego Demiego :). Tu taki charakter "postnuklearny" widać.

Mahoń zaraz powie: "to ja już nie wiem, o co mu chodzi" :D ;)

Są odstępstwa, ale myślę, że te modele mają więcej realizmu, niż "bajkowości" :) I wykonane są różnymi technikami... poza tym nie wszędzie pasuje też wyciąganie krawędzi, czasem to psuje efekt, czasem pomaga, tak myślę.

A tak na poważnie, realizm i wszystko jak najbardziej do niego zbliżone (może i jest tu lekki rozrzut w mojej wypowiedzi, ale inaczej tego już nie ujmę ;)), ostra granica między razzą, DC, a np. autorem pracy GD Spain 2006. Hiszpanie malują realistycznie, owszem, technika jest podobna do tej francuskiej, tak mi się wydaje - koszule, spodnie, skóra (efekt oczywiście jest świetny). Jakob Nielsen nie "brudzi" aż tak swoich modeli (podobnie, jak Mike Anderson) i nie zawsze te kolory są mocno stonowane, ale ten styl po prostu bardzo mi się podoba i tyle :) Może to sentyment ;) Owszem, od siebie dodałbym kilka akcentów zwiększających efekt "zużycia". U niego nie ma tylu warstw, nie ma aż tylu płynnych przejść, a efekt jest świetny.

Natomiast reszta malarzy (lista) to po prostu moi ulubieńcy reprezentujący różne style. Fakt, że jest tu wszystkiego po trochu i może razem z moimi słowami tworzy to bałagan, ale sam jeszcze dwa lata temu nie mogłem się do końca zdecydować, jak malować swoje modele. Wybór padł na realizm i to do dzisiaj ćwiczę. A te starsze prace znam od dawna i w każdej do dzisiaj mi się coś podoba. Tak to wygląda :)

A malowanie artystyczne lubię sobie "popełnić" od czasu do czasu (żeby "nie zardzewieć" albo, jak mi ktoś będzie kazał - zlecenie), natomiast skłaniam się ku temu drugiemu :). A NMM-u próbowałem parę razy, ale niezupełnie do mnie przemawia... na pewno ładnie wygląda. Czasem sobie poćwiczę.

Pozdrawiam
Sławol
Kapikoz

Re: [PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Post by Kapikoz »

Jeśli o mnie chodzi to nie mam żadnego ulubionego malarza. Może mógłby mi ktoś podpowiedziec jaka jest różnica między stylem realistycznym a artystycznym? Może wtedy więcej bym zrozumiał i więcej bym powiedział. :wink:
Slawek

RE: Re: [PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Post by Slawek »

Nie wiem czemu tak zagranicznie, a toż nie ma swietnych krajowych malarzy
A ja lubię pracę Ani za ciepło i pomysłowość którą w jej pracach widać. Jedyna rzecz która mi się nie podobała to sposób malowania pancerza na kulawym dreadziu.
Jestem także fanem konwersji i malowaniaAlka Witkowskiego. Zwłaszcza tych co zrobił niedawno. Jedyne co knoci to skóra (jej świński kolorek) - reszta jest świetna. W malowaniu doceniam prostotę technik jakimi osiąga takie rezultaty...


Z zagranicznych Yellow one, Cyril, Victoria Lamb
Nameless
The Better Choice
The Better Choice
Posts: 17415
Joined: 21 Jun 2005, o 17:41
Location: Silesia, Poland
Contact:

Re: RE: Re: [PL] Style malarskie - ulubieni malarze

Post by Nameless »

Slawek wrote:Nie wiem czemu tak zagranicznie, a toż nie ma swietnych krajowych malarzy
dlatego, ze - z calym szacunkiem dla nazej czolowki - jeszcze ona odstaje od czolowki swiatowej.
Z polskich - Ana. Za nia kilku przedstawicieli plci brzydkiej (bez konkretnej kolejnosci) - Mahon, Przemas, Stefan, Alek. Przepraszam, jesli kogos przypadkiem pominalem.
Z zagranicznych - poza wymienionymi juz doloze Jen H., Dereka Schuberta i niektore prace Seba Perbeta.
Image
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Post by mahon »

No to jedziemy, wreszcie mam chwilę na podanie moich ulubinych malarzy!

Co prawda przede wszystkim podobają mi się prace pomalowane i wykonane realistycznie, wręcz modelarsko. Przy czym nie oznacza to dla mnie, że rdza musi być rozłożona tak jak w rzeczywistości i konieczne jest stosowanie metalików. Uważam, że dla mnie liczy się atmosfera, "wiarygodność" pracy, a nie technika wykorzystana dla jej osiągnięcia. Czyli przede wszystkim realistyczny dobór kolorów, nieco stłumione i często brudne kolory...

Ale z drugiej strony lubię też trochę "malarskości" w malowaniu figurek, trochę stylizacji, może nawet kosztem jakości techniki, kosztem warsztatu.
Oczywiście bardzo podziwiam umiejętności malarskie mistrzów pędzla (co będzie widać na mojej liście faworytów), ale ważniejsza jest chyba dla mnie kreatywność i wyrwanie się z utartych ścieżek i ram.

No to zaczynajmy:

Na pewno na mojej liście musi znaleźć się Yellow One, czyli Kiryll Kanaev. Przede wszystkim za świeżość jaką wniósł do hobby. Te olbrzymie formy pojazdów zdobionych skomplikowanymi wzorami, a ciągle pozostające wiarygodnymi dla mnie - super robota. Zresztą jego mniejsze prace, choć technicznie odrobinę gorsze, nadal robią spore wrażenie. Jest bardzo charakterystyczny - a to się dla mnie liczy!

Uwielbiam styl, w jakim zwykli malować malarze większych historyvznych figurek. Ciekawe zderzenie stylu "artystycznego" (bo wiele technik wygląda na żywcem wyciągnięte z muzealnycvh płócien) z realizmem. Jako sztandarowy przedstawiciel - Vincenti albo JMPN czy GLOOM. Od kiedy zobaczyłem taki styl malowania, klasyczna "szkoła 'eavy metal" straciła dla mnie swoj blask :(

Banshee to chyba dla mnie jeden z liderów. Potrafił pozostać indywidualny, mimo, że ten "historyczny" styl stał się tak modny (a może mi się tylko wydaje z tą modą?). Jego prace to olbrzymia inwencja już od etapu planowania i rzeźbienia, po wykończenia. Łączy modelarstwo z elementami z klasycznego malarstwa obrazów - wiele jego prac wygląda właśnie jak część obrazu!

Allan Carasco - mówi się, że Francuzi podchodzą do malowania "artystycznie", ale Allan Carasco zdaje się nie ulegać modom i idzie swoim szlakiem. Fajne metaliki, świetna jakość malowania i przede wszystkim niepospolita inwencja! Podobne odczucia mam na temat prac Bragona. Nie inaczej jest z pracami Cyrila, które powalają przede wszystkim swoją gładkością, którą można podziwiać nawet w olbrzymich powiększeniach. Do tego ma bardzo kreatywne podejście do niektórych modeli...

Wspomniana już przez Sławka Victoria Lamb - za jej eksperymenty ze światłem. To typowy przykład osoby gdzie wybaczam nierówne nakładanie farby czy chropowatość powierzchni. Po prostu jej prace coś sobą mówią. To nie są jedynie stojące figurki wyciągnięte z czyjejś armii, ale historie opowiedziane przez miniaturki.

Karaikal to zderzenie stylu historyczno-figurkowego ze światem figurek fantastycznych. Świetnie połączył te dwa światy, a jego prace są nie tylko realistyczne, ale także bardzo klimatyczne i dużo się w nich dzieje. Mają osobowość! Podobne odczucia mam na temat prac MathieuL - inny dobór modeli, ale odczucia pozostają podobne...

Choć obecnie urzeka mnie znacznie mniej, to Alexi Z ciągle znajduje się w mojej czołówce malarzy. Za bardzo charakterystyczny styl. Jakość jakością, ale ona maluje tak, że zawsze wiadomo, że to jej prace!

Boltman, czyli Silphid na CMON to doskonałe wydanie Amerykańskiego stylu. Nie przepadam za tak mocno komiksowym stylem, ale Boltmana tłumaczy jego technika. Może nie mój faworyt, ale wart wymienienia...

Arkaal przedstawia już nawet nie komiksowy ale wręcz baśniowy styl. Bardzo mi się podoba, bo kontrastuje mocno z resztą prac, które mi się zwykle podobają. Jest bardzo charakterystyczny, technicznie świetny, a jego prace są tak czyste, że niemal lśnią! Podobnie jest z pracami Cheeby.

Podoba mi się jak malujeManumilitari, a zwłaszcza jak dobiera kolory.

Lubię malowanie Jakoba Nielsena. Ani on technicznie doskonały, ani jakoś bardzo przebojowy... Może to kwestia sentymentu? Ale lubię popatrzeć na jego prace.

Dawniej facscynował mnie sposób malowania QuiaoZhonga - bajecznie kolorowy. Aż zbyt kolorowy... Zawsze tak inny od tego co robiłem. Niestety obecnie nie nadąża za resztą czołówki. A może po prostu gust mi się zmienił? W każdym razie miał swój własny styl!

Podobnie, dawniej fascynował mnie czystością malowania Bobby Wong. Przeszło mi. Cóż, to co imponowało lata temu, nie musi imponować teraz.... Dla mnie obecnie wygląda plastikowo...

Z moich dawnych faworytów pozostaje mi jednak sentyment do prac Jennifer Haley. Uwielbiam jej doskonałe wyczuicie koloru i umiejętność "nie przesadzania". Jej prace często wyglądająskromnie, ale uwielbiam je oglądać!

Razza - mimo technicznej maestrii (a jest co podziwiać), jego prace nie zapierają mi tchu. Jakieś takie sztuczne i nienaturalne. Może raczej bezduszne. Coś jak Bobby Wong w aktualnym, bardziej stonowanym wydaniu - wrażenie robi warsztat a nie styl, choć jest charakterystyczny. No, w sumie to nie wiem czy jego prace rozpoznaję po stylu czy właśnie po jakości ;)

Lubię za to pooglądać prace Marike Reimer - jakieś takie są ciepłe i miłe w oglądaniu. A do tego ma charakterystyczny styl. Technicznie dobra, choć nie powalająca. Ale może to kwestia wybranej stylistyki?


A z krajowych malarzy? Hmmm... tu sytuacja jet trochę trudniejsza.
Łatwiej mi tu znaleźć parę osób, które oceniłbym jako "obiecujące talenty" niż faworytów na których nowe prace zawsze czekam z zapartym tchem.

Ale jeśli muszę wybrać, to zawsze wyczekuję kolejntych prac Ańi - choćby dlatego, że muszę je sfotografować ;) Zrzućmy to na karb rodzinnych sentymentów ;)

OK, bądźmy nieco poważniejsi - ciekawy styl, bardzo charakterystyczny i niewątpliwie dobry warsztat malarski przezentuje https://www.coolminiornot.com/artist/Ben ... Descending. To co lubię, czyli rozpoznawalny styl (choć nie do końca taki jak lubię :( ), ale na pewno czołówka polskich malarzy!

Nie da się ukryć, że bardzo charakterystyczne są też prace Demon Colora. Ciągle mu się obrywa ode mnie za niedociągnięcia techniczne, ale mimo to ma swój styl. Bardzo inny od obecnych trendów, i niestety raczej nie w moim guście. Ale niezaprzeczalnie prace przyciągają uwagę i robią spore wrażenie!

Michał Lenarczyk - niestety nie widziałem żadnej jego naprawdę wypasionej pracy, jedynie oddziały. Pomalowane schludnie, ładnie. Ślicznie konwertowane - naprawdę z polotem. Ale to ciągle nie to co uwielbiam u Banshee'ego. Czekam na wypasiony model pojedynczy! A może po prostu miałem pecha i nie przeoczyłem takie dzieło?

Alek Witkowski - tu podobna sytuacja. Regimenty robią wrażenie spójnością, konwersjami, malowaniem. Ale nie wystarcza tego już przy pojedynczych modelach. Choć może nie widziałem żadnego naprawdę wycackanego, a jedynie takie malowane dla rozrywki?

Eeeech, rozgadałem się - ale sam miałem ochotę przejrzeć prace swoich ulubieńców i podzielić się tym z wami.

A kto jeszcze doda coś od siebie?
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Post Reply