[PL] Impreza CofC'owa
-
- Chest of Colors
- Posts: 15233
- Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
- Location: Eldorado
- Contact:
heh było zarąbiście , nawet bardziej niż zarąbiście, jedynie powrót był ciężki wrzuciłem szybko fotki z aparatu oto galeria :
COFC w CUBE
COFC w CUBE
-
- Chest of Colors
- Posts: 15233
- Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
- Location: Eldorado
- Contact:
Impreza była świetna. Dziękuje wszystkim. Nareszcie miałem okazje was wszystkich spotkać i poznać osobiście. Powrót był długi i męczący(Kraków daleko jest od Poznania, oj daleko ), ale było warto. Nie mogę się doczekać kolejnej takiej imprezy.
A teraz pełen pozytywnej energii biorę się do roboty.
Demi: pewnie jestem jedną z tych osób, których nie możesz dopasować do nicka. Miło słyszeć że wyzdrowiałeś.
A teraz pełen pozytywnej energii biorę się do roboty.
Demi: pewnie jestem jedną z tych osób, których nie możesz dopasować do nicka. Miło słyszeć że wyzdrowiałeś.
Było mi bardzo miło, że mogłem uczestniczyc w kolejnym spotkaniu w tak ciekawym gronie. Dziękujemy Mahonerii za ugoszczenie
Dziekuje za przemile spotkanie nowych ludzi (pozdrawiam Gazze i Przema )
Dziękuje w szczegolnosci Illusionripowi, za wyczerpujące i inspirujace lekcje malowania. Dziekuje Stefan !
Oraz florkowi, za przygotowania i mozliwosc pobawienia sie nowymi farbkami.
Bylo mi bardzo milo i mam nadzieje, ze jeszcze nie raz sie spotkamy.
Pozdrawiam!
Szary
Dziekuje za przemile spotkanie nowych ludzi (pozdrawiam Gazze i Przema )
Dziękuje w szczegolnosci Illusionripowi, za wyczerpujące i inspirujace lekcje malowania. Dziekuje Stefan !
Oraz florkowi, za przygotowania i mozliwosc pobawienia sie nowymi farbkami.
Bylo mi bardzo milo i mam nadzieje, ze jeszcze nie raz sie spotkamy.
Pozdrawiam!
Szary
Strasznie fajna impreza (przynajmniej ta jej czesc na ktorej bylem a byla to czesc stanowczo zbyt mala niz bym sobie tego zyczyl). Dobrze jest spotkac sie w wiekszym gronie i mam nadzieje ze kolejny "zjazd" zgromadzi jeszcze wiecej ludzi.
Ogladajac fotki DiaCona widze ze wygladalem dokladnie tak jak sie czulem... mocno zuzyty...
Ogladajac fotki DiaCona widze ze wygladalem dokladnie tak jak sie czulem... mocno zuzyty...
Ano było super fajosko.
Zdecydowanie inaczej niż w ubiegłym roku i myślę, że SPORO LEPIEJ
kto chciał pograć - grał (zazwyczaj cały wieczór), kto malować - malował, a przede wszystkim pogadaliśmy trochę i poznaliśmy się lepiej.
ze wstydem przyznam, że nawet wypatrzyłem trochę figurek PP, na które mam ochotę!
malowało się świetnie, sernik Asi był super, zamieszanie z chińszczyzną - zabawne, a możliwość powymieniania doświadczeń na żywo - jak zwykle przydatna.
cieszę się, że podobało się nie tylko mi. fotki postaram się przebrać i wrzucić wieczorem albo w nocy (zależy jak czas mi pozwoli) bo w niedzielę poza towarzyskimi i rodzinnymi zobowiązaniami zajęły mnie próby regeneracji przed pracą, a wczoraj był.... ciężki dzień.
Zdecydowanie inaczej niż w ubiegłym roku i myślę, że SPORO LEPIEJ
kto chciał pograć - grał (zazwyczaj cały wieczór), kto malować - malował, a przede wszystkim pogadaliśmy trochę i poznaliśmy się lepiej.
ze wstydem przyznam, że nawet wypatrzyłem trochę figurek PP, na które mam ochotę!
malowało się świetnie, sernik Asi był super, zamieszanie z chińszczyzną - zabawne, a możliwość powymieniania doświadczeń na żywo - jak zwykle przydatna.
cieszę się, że podobało się nie tylko mi. fotki postaram się przebrać i wrzucić wieczorem albo w nocy (zależy jak czas mi pozwoli) bo w niedzielę poza towarzyskimi i rodzinnymi zobowiązaniami zajęły mnie próby regeneracji przed pracą, a wczoraj był.... ciężki dzień.