Twarze , twarze , twarze i jeszcze raz twarze!
Twarze , twarze , twarze i jeszcze raz twarze!
No wlasnie nie umiem wogole malowac twarzy ja jak widze taka jak http://sakhet.rsc.pl/displayimage.php?album=145&pos=5 to normalnie az mi sie niechce malowac dalej
PROSZE WAS NAPISZCIE JAKIS ARTYKUL na ten temat napewno wielu osoba sie przyda... wiem ze sa artykuly juz takie ale nie po polsku i niesa za dobre
Ps. Ile trzeba miec farb do malowania twarzy bo ja mam jedna heh
PROSZE WAS NAPISZCIE JAKIS ARTYKUL na ten temat napewno wielu osoba sie przyda... wiem ze sa artykuly juz takie ale nie po polsku i niesa za dobre
Ps. Ile trzeba miec farb do malowania twarzy bo ja mam jedna heh
Ja się na zdjęciu dopatrzyłam 4 kolorów. Nie ma sensu operować nazwami, bo co figurka, to pasuje do niej inny odcien skóry. Chm myślę, że w tym przypadku malarz najpierw nałożył brązowy podkład i rozjasniał warstwami stopniowo zblizajaąc się do koloru skóry, tworząc w ten sposób przy okazji pierwsze światłocienie. Nałożył zmarszczki i zaczerwienienie na nosie, a na końcu porozjaśniał tam, gdzie powinno padać światło.
Ale prościej jest nałożyć podstawowy kolor skóry i to po wyschnięciu pokryć brązowym washem (w tym przypadku to bardzo mocno rozcieńczona brązowa farbka. Metoda na brutala, to zalać mu buzie dużym pędzlem i przetrzec palcem, ale można i subtelniej mniejszym pędzelkiem wcelowywać w zagłębienia) Po wyschnieciu washa - co chwilkę trwa niestety, nałóż cieniusienieńkim pędzelkiem zmarszczki (lub nie nakładaj, jeśli ma być po liftingu )
Czerwoną farbkę wymieszaj z kolorem skóry i nałóż na końcówkę nosa.
Pozostaje jeszcze tylko rozjaśnić: kolor skóry rozrób z białą (ale nie dodawaj za dużo, bo rozjaśnienie musi być subtelne. Jeśli jest za mało rozjaśniony, to dodaj białej jeszcze odrobinkę i nałóż kolejne warstwy, ale na zawężonym już obszarze tak, żeby nie stracić delikatnego przejścia)
Farbka powinna być dobrze rozrobiona z wodą, żeby nie nakładać jej na 1 raz za dużo i żeby można było dzięki temu uzyskać delikatne przejście.
Dużo pisania, a nie wiem czy cokolwiek z tego zroumiałeś i czy skożystasz
Ja niestey teraz będę malować truposzki i duchy, ale jak się wezmę za trola, to może nie zapomnę porobić fotki
Powodzenia w malowaniu.
A może ktoś ma jeszcze prostszą metodę?
Ale prościej jest nałożyć podstawowy kolor skóry i to po wyschnięciu pokryć brązowym washem (w tym przypadku to bardzo mocno rozcieńczona brązowa farbka. Metoda na brutala, to zalać mu buzie dużym pędzlem i przetrzec palcem, ale można i subtelniej mniejszym pędzelkiem wcelowywać w zagłębienia) Po wyschnieciu washa - co chwilkę trwa niestety, nałóż cieniusienieńkim pędzelkiem zmarszczki (lub nie nakładaj, jeśli ma być po liftingu )
Czerwoną farbkę wymieszaj z kolorem skóry i nałóż na końcówkę nosa.
Pozostaje jeszcze tylko rozjaśnić: kolor skóry rozrób z białą (ale nie dodawaj za dużo, bo rozjaśnienie musi być subtelne. Jeśli jest za mało rozjaśniony, to dodaj białej jeszcze odrobinkę i nałóż kolejne warstwy, ale na zawężonym już obszarze tak, żeby nie stracić delikatnego przejścia)
Farbka powinna być dobrze rozrobiona z wodą, żeby nie nakładać jej na 1 raz za dużo i żeby można było dzięki temu uzyskać delikatne przejście.
Dużo pisania, a nie wiem czy cokolwiek z tego zroumiałeś i czy skożystasz
Ja niestey teraz będę malować truposzki i duchy, ale jak się wezmę za trola, to może nie zapomnę porobić fotki
Powodzenia w malowaniu.
A może ktoś ma jeszcze prostszą metodę?
Ja mam minimalistyczna metode robienia strasznie chamskich brutalnych twarzy ... A tak na powaznie to jak mi sie nie chce a pragne aby efekt byl przynajmniej zadowalajacy to zaczynam od brazu potem jade paskami 0,1 mm rozjasniajac braz cielistym potem cielisty na koniec i cielisty + bialy - max 5 warstw tak aby z daleka dobrze wygladalo - (wiecej nie trzeba bo po co) ... Jesli chce sie bawic to musze niestety robic plynne przejscia na "mokro" i wtedy jest to kupa roboty (przy malych twarzach ) ... Ania dobrze pisze bo zna sie na rzeczy ja tylko zasugerowalem metode na fasta - tzn efekt 25 cm bo z takiej odleglosci przejscia sie zlewaja i nie widac "paskow" (jesli chcesz perfekto twarz to trzeba sie bawic w subtelne przejscia i nakladac mase warstw badz pare dobrych stonowanych) ... Tak wiec wybor nalezy do Ciebie - pamietaj ze wieksze poweirzchnie maluje sie latwiej wiec na takiej statuetce mozna sie pobawic a zrobienie wypasionej twarzy na figsie to naprawde prawdziwa sztuka ...
no i zwróć uwagę, że ten Bugman to twarz ma "trochę" większą niż większość figurek...
a co do kolorów - to jednemu potrzeba podania nazw kolorów, innemu nie...
ja bym sugerował wyjście od brązu, przez któryś cielisty (np. dwarf flesh, albo bronzed flesh) przez jaśniejsze - np. elf flesh, nawet do białego
po drodze mieszając je w miarę potrzeb...
a co do kolorów - to jednemu potrzeba podania nazw kolorów, innemu nie...
ja bym sugerował wyjście od brązu, przez któryś cielisty (np. dwarf flesh, albo bronzed flesh) przez jaśniejsze - np. elf flesh, nawet do białego
po drodze mieszając je w miarę potrzeb...
-
- The Better Choice
- Posts: 17415
- Joined: 21 Jun 2005, o 17:41
- Location: Silesia, Poland
- Contact:
Re: Twarze , twarze , twarze i jeszcze raz twarze!
Andrea MIniatures ma fajny zestaw do malowania skory - 6 odcieni i ksiazeczka-poradnik.
Re: Twarze , twarze , twarze i jeszcze raz twarze!
Poproszę o bliższe namiary. WWW?Nameless wrote:Andrea MIniatures ma fajny zestaw do malowania skory - 6 odcieni i ksiazeczka-poradnik.