Tak, Płomyczek potrafi te pierdoły od Tolkiena malować
Tym razem opinię zacznę od krytyki fotek, które są żółte... I wszystko jest żółte...
1. NMM - bez komentarza, jesteś mistrzem. Bomba.
2. Twarz - ładna i deilkatna, taka kobieca i jasna, jak u Eowiny powinna być. Ale oczy ma za małe
3. Skóry wyglądają mi tym razem, jak coś na pograniczu NMM... Kurczę, to pewnie przez technikę, ale dla mnie zbyt mało skórzane są te elementy... Może to wina odcienia, może czystości i gładkości malowania, nie wiem...
4. Włosy to jajecznica trochę, a przydałoby się je do takiego koloru ecru albo Bleached Bone miejscami wyciągnąć.
5. Nie podoba mi się zielsko na podstawce. Wiem, wiem, fantasy i w ogóle, ale tę kępki są za wielkie, wyglądają jak krzaki typu chaszcze... Za duże są. Tarcza mi nie pasuje na podstawce, mogłoby jej tam nie być, ale zmalowana ładnie.
6. Na płaszczu z tyłu przydałby sie jakiś złoty wzorek na dole.
I to tyle. Poza tym klasa!