Chest of Colors forum

Bohun wrote: 2.) Złoty
baza: Bestial Brown + Hawk Turquise
cienie: baza + Scorched Brown + Lich Purple + Scaly Green i dodatkowo domieszałem trochę Brown i Black Ink w najgłębszych cieniach
rozjaśnienia: baza + Snakebite Leather + Ice Blue, i następnie + Beige i Moldy Skin + White
glaze'y: znowu podzieliłem na ciepłe: baza + Vermin Brown + Dark Flesh + Warlock Purple i zimne: baza + Hawk Turquise + Ice BLue + Pale Lichen. Na koniec jako ostateczne dodałem żółte: Golden Yellow + Yellow Ink (P3)
No i jeszcze battle damage i rozjaśnienia

Czyli to czysty NMM, nie mający nic wspólnego z metalikami

Czekaj.... czekaj.... muszę sobie to przetłumaczyć na swoje, aby jakoś to ogarnąć.
Na razie niech będzie: "Wziąłem farbki i malowałem żeby było ładnie"

A tak na serio to dzięki za info.
Musze to zobaczyć na żywca, bo to co opisujesz patrząc na składowe wydaje się czasem trochę abstrakcyjne jak na złoty kolor i odcienie,
ale to pewnie kwestia proporcji i niuansów kolorystycznych no i tych żółci finalnie
Jak patrze na litanie kolorów, to przypomina mi się trochę Roman z dvd Miniature Mentor.
Tak czy inaczej daje to świetny efekt

Jak się będziesz nudził, to w przyszłości możesz jeszcze obpstrykać dokładniej tego ze złą facjatą.

hehe
znowu coś ci aparat przekłamuje - pomylił czerwienie z niebiskim

a może to koniec epoki czerwieni ??

mroczne to wygląda -blaskomiotność posunięta do granic absurdu

puste pergaminy. Chyba że to święty papier toaletow owinięty wokół uda.

litanie ulgi - jak niema w kiblu to masz przy sobie

Musze to zobaczyć na żywca,

a no też bym się napił tylko wole inne piwo
a na poważne to prace Bogusza wyglądają na żywo lepiej niz na zdjęciach (tak on tez oszukuje na własna niekorzyść )

tez zywca nie lubie, i dzieki Bohunie za rozpiski malowania!

BOHUN: You alway make me wonder. Any model you take is brought to higher level with your paintjob. Beautiful marines, congratulations. I loove the way you work with colours, it's so inspirative

Wow po prostu świetni Trudno coś konstruktywnego napisać więc nie będę nawet próbował



Pozdrawiam

Bohun wrote:Co do rozjaśnień, to cały sekret polega na bardzo gładkich przejściach pomiędzy kolorami bazowymi do kolejnych etapów rozjaśnień. Przy punktowym rozjaśnieniu stworzyłem taką rozmytą plamę o jasności gdzieś o dwa tony ciemniejszej od czystej bieli, następnie korzystając z glaze'ów, dodałem w samym środku tej plamy plamkę (prawie) czystej bieli.

nie no proscizna
..
a tak powaznie to malowanie bardzo fajnie! choc przyznam ze tak perfekcyjne malowanie calego modelu z zastosowaniem punktowego rozjasnienia stwarza wrazenie pewnej monotonii (moze to kwestia faktu ze nawet bron jest pomalowana tak samo jak pancerz)..
ta laseczka sorcerera to z rackhama?

Thank you all for your kind words and oppinions!

mr_Denial wrote:
Czekaj.... czekaj.... muszę sobie to przetłumaczyć na swoje, aby jakoś to ogarnąć.
Na razie niech będzie: "Wziąłem farbki i malowałem żeby było ładnie"

A tak na serio to dzięki za info.
Musze to zobaczyć na żywca, bo to co opisujesz patrząc na składowe wydaje się czasem trochę abstrakcyjne jak na złoty kolor i odcienie,
ale to pewnie kwestia proporcji i niuansów kolorystycznych no i tych żółci finalnie
Jak patrze na litanie kolorów, to przypomina mi się trochę Roman z dvd Miniature Mentor.
Tak czy inaczej daje to świetny efekt

Jak się będziesz nudził, to w przyszłości możesz jeszcze obpstrykać dokładniej tego ze złą facjatą.

A tak, oczywiście, chodzi o proporcje. Zapomniałem o tym napisać W przypadku złota do Bestial Brown dodaje Hawk Turquise, ale w niewielkiej proporcji, gdzieś tak 80/20. Podobnie jest w innych przypadkach. Chodzi po prostu o złamanie koloru. Figurki są generalnie malowane w zimnych odcieniach ----> niebieski pancerz, choć zawierają i cieplejsze odcienie. Dominantą są jednak te zimne. Dlatego też wszystkie inne kolory zawierają domieszkę tych zimnych odcieni, które występują w pancerzu, chociaż tutaj proporcje są odwrócone: więcej ciepłych niż zimnych. Dzięki temu figurka jest kolorystycznie spójna, ten stały dodatek kolorystyczny do wszystkich powierzchni ma oddawać nasze postrzeganie obiektów w rzeczywistości. Kiedy patrzymy na jakiś obiekt w świetle dziennym, to światło ma specyficzny odcień, który wpływa na postrzeganie całego obiektu, wszystkich jego elementów i płaszczyzn. W naturze nie występuje coś takiego jak czyste kolory, wszystko zależy od światła! Te same obiekty będą miały zupełnie inny odcień w zależności od światłą.

kacpero wrote: ..
a tak powaznie to malowanie bardzo fajnie! choc przyznam ze tak perfekcyjne malowanie calego modelu z zastosowaniem punktowego rozjasnienia stwarza wrazenie pewnej monotonii (moze to kwestia faktu ze nawet bron jest pomalowana tak samo jak pancerz)..
ta laseczka sorcerera to z rackhama?

Hmm, takie miałem założenie, choć rozumiem, że może to dawać efekt pewnej monotonii. A co do młotka to pochodzi od Viraë ze starego Rackhama.

A tak, oczywiście, chodzi o proporcje. Zapomniałem o tym napisać W przypadku złota do Bestial Brown dodaje Hawk Turquise, ale w niewielkiej proporcji, gdzieś tak 80/20. Podobnie jest w innych przypadkach. Chodzi po prostu o złamanie koloru. Figurki są generalnie malowane w zimnych odcieniach ----> niebieski pancerz, choć zawierają i cieplejsze odcienie. Dominantą są jednak te zimne. Dlatego też wszystkie inne kolory zawierają domieszkę tych zimnych odcieni, które występują w pancerzu, chociaż tutaj proporcje są odwrócone: więcej ciepłych niż zimnych. Dzięki temu figurka jest kolorystycznie spójna, ten stały dodatek kolorystyczny do wszystkich powierzchni ma oddawać nasze postrzeganie obiektów w rzeczywistości. Kiedy patrzymy na jakiś obiekt w świetle dziennym, to światło ma specyficzny odcień, który wpływa na postrzeganie całego obiektu, wszystkich jego elementów i płaszczyzn. W naturze nie występuje coś takiego jak czyste kolory, wszystko zależy od światła! Te same obiekty będą miały zupełnie inny odcień w zależności od światłą.

Nie no spokojnie, ja sobie żartowałem Nie oczekuje, że za rękę z nami pomalujesz model opisując każdy krok i proporcje.
Chodziło mi raczej o to, że bawisz się kolorami i pewnie masz proces, który ciężko opisać metodycznie i paletę, którą ciężko opisać proporcjami co do procenta ,
bo jeździsz barwami i glazeami tam i z powrotem aż do momentu kiedy będziesz zadowolony.

Co do tych odcieni i dodatków kolorystycznych to rozumiem, o czym mówisz.
To trochę tak jak ze światłem odbitym od powierzchni, które dodaje własny kolory do powierzchni sąsiadujących, czasem tego nie widać gołym okien... no przynajmniej nie od razu,
ale mózg rejestruje i sprawia, że wszystko jest "ciekawsze" i bardziej spójne.

Jeszcze raz dzięki za info!

Nie no spokojnie, ja sobie żartowałem Nie oczekuje, że za rękę z nami pomalujesz model opisując każdy krok i proporcje.

lol poczekaj jeszcze kótkę a będziesz mógł sobie kupić płytki z Minatutres Mentora

a tak swoją droga widziałem że gdzieś widziałem ten młotek

Bohun wrote:

kacpero wrote: ..
a tak powaznie to malowanie bardzo fajnie! choc przyznam ze tak perfekcyjne malowanie calego modelu z zastosowaniem punktowego rozjasnienia stwarza wrazenie pewnej monotonii (moze to kwestia faktu ze nawet bron jest pomalowana tak samo jak pancerz)..
ta laseczka sorcerera to z rackhama?

Hmm, takie miałem założenie, choć rozumiem, że może to dawać efekt pewnej monotonii. A co do młotka to pochodzi od Viraë ze starego Rackhama.

nie masz sie co przejmowac bo w Twoim przypadku to jest nieustanna "monotonia bardzo dobrej jakości"