Page 7 of 30

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 22 Sep 2011, o 21:35
by Gazza
Muszę w weekend obgadać z małżonką techniczno-rodzinny aspekt wyjazdu, ale może i mnie się uda zawitać do stolicy. :D

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 23 Sep 2011, o 13:50
by Hacket
na takie imprezy nie trzeba mnie namawiać abym pojechał wiec na pewno się zjawie ;]. Mam nadzieje ze nie jako obserwator muszę w końcu tego landka skończyć 3 lata obijania się obowiązują ale najważniejsza by była przaśna atmosfera jak zwykle ;]

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 5 Oct 2011, o 00:53
by Rakso the slayer
Takie pytanko, jeśli było i już ktoś na nie odpowiedział to sorry, ale nie chciało mi się przeglądać całego tematu, a w opisie kategorii nie znalazłem odpowiedzi (może z powodu godziny...) - czy można wystawić popiersie, jeśli tak to w jakiej kategorii?
I jeszcze jedno, do jakiej kategorii trafiają modele steampunkowe?

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 5 Oct 2011, o 08:35
by Nameless
3. Model duży:
(...)
4.Kategoria obejmuje także popiersia
steampunk najprawdopodobniej do sf, chyba ze nie bedzie mial nic identyfikujacego go z technologia "terazniejszosci" :)

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 7 Oct 2011, o 01:41
by Mike
Jak idzie praca nad figurkami?

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 7 Oct 2011, o 08:59
by Nameless
ja sie nie spiesze :bonk: ale mam nadzieje ze inni ostro walcza :twisted:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 7 Oct 2011, o 09:38
by mahon
słabo. nie mam gdzie malować.

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 7 Oct 2011, o 10:36
by przemo
A mi idzie bardzo dobrze! :) Wczoraj skończyłem nawet jeden modelik samym aerografem (natchniony aerografowymi WIPami Mike'a) 8)

Ale w tym roku, podobnie jak Nameless, maluje przed Hussarem bez żadnej spinki :D

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 7 Oct 2011, o 13:23
by mr_Denial
U mnie dramat dramatyczny z malowaniem.
Generalnie się już nie spinam, bo zauważyłem, że jak jestem zmasakrowany po robocie, to zaczynam się zmuszać do malowania i cały fun z tej zabawy odpływa i robię aby robić,a nie o to chodzi :(

Jak mi się uda to wpadam z felkiem, jak nie to towarzysko podopingować znajome gęby i poprowadzić przaśne rozmowy z obecnym "elementem" :bonk:

A mojego felunda zabiorę najwyżej do Lubelandu na następny konkurs :)

Pozdro i trzymam za was kciuki :)

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 7 Oct 2011, o 14:20
by Mike
A już się bałem, że tylko ja się obijam.
Przed chwilą wstałem, wypije kawkę i może w 2,5 dnia weekendu coś nadrobię :P.