Jeśli chcecie pokazać swoje *ukończone* prace, to trafiliście we właściwe miejsce
Forum rules
Prosimy, abyście w tym dziale starali się zamieszczać prace i dyskusje na temat gotowych modeli. Jeśli macie fotki WIP (tzn. z przebiegu prac), to zamieśćcie je w stosownym dziale i ewentualnie podajcie link do takiego tematu w poście z gotową pracą.
Jabber...coś jest obleślny! Wiem, że taki miał być, więc to chyba komplement
Malowanie porządne, ale trudno mi oderwać je od rzeźby, a ta jest beznadziejna! Chyba nominuję ją na listę najgorszych figurek! :O
I dobrze, że kolorystycznie jest urozmaicony. Mogę skupiać się bez poszukiwań na poszczególnych elementach. (I omijać wzrokiem ten sterczący jęzor. Czemu go przykleiłeś?!)
Kolory dobrałeś fajne.
Dla mnie to malowanie trochę leci w stronę takiego blanchitsu - czyli poświęcenie staranności i czystości na rzecz ogólnego klimatu. Klimat jest - jest brudno, bagiennie, śmierdząco, gadzio i jabberwockowo. Pozwolę sobie nie przytaczać tu zdjęć na potwierdzenie mojej tezy, bo znowu mi się oberwie jak za Zardozy i Boraty....
Ale staranność jest powiedzmy na poziomie impresjonistycznym. Wygląda na rzecz drugorzędną. O ile mi to nie przeszkadza, to szerokie rzesze miłośników malowania w stylu Flameona czy Bohuna (czyt. "pomalowałem to tak starannie, czysto i świecąco, że możecie się teraz zastanawiać czy jestem człowiekiem czy bytem wyższym") raczej nie podzielą mojej opinii.
Sam model pewnie docenić może tylko gracz albo miłośnik jabberwocków. Przez to ja doceniam. Ale o moim guście była już dawno mowa...
No, a do tego ta czerwień i żółć na skrzydłach pasuje jak...
... jakbyś po prostu zgłosił tę pracę do konkursu na modele z czerwono-żółtymi skrzydłami i musiał trzymać się zasad.
mahon wrote:Sam model pewnie docenić może tylko gracz albo miłośnik jabberwocków. Przez to ja doceniam.
jestes graczem czy milosnikiem jabberow?
A jak się malowało Fail Casta?
niezle. ale nie pytaj jak sie skladalo. zreszta wiesz, czytales recenzje.
a jesli chodzi o inne uwag- niestety jestem od jakiegos czasu na etapie "mam czas tylko na malowanie dla rozrywki/wypoczynku/oderwania sie, a nie dla efektu".
to sie rozerwalem i oderwalem. i przy jabberze, i przy rzeczy ktora teraz maluje.
mam podobnie, dlatego tego typu komentarze pod kątem moich prac odbieram jako "zrobiłeś jak chciałeś - jeśli dobrze się bawiłeś, to przecież o to chodzi" bardziej niż "jesteś do niczego bo lepiej nie umiesz". po prostu nie mam parcia na to, żeby zawsze było lepiej
myślę, że masz podobnie...
malowanie z zamiarem rozrywki a nie parcia na efekt jest naprawdę świetne
a to skoro zostało ustalone to co zostało to ja tylko dodam że w malowaniu takich oto dziwów z stajni "Orange country Nurgel" bardziej ważny jest klimat niż staranność (według mnie) i jeśli klimat jest to jest ok .. bo to to pomalowane nawet naj dokładnej ale bez klimatu było by nie tym