dyskusja o zwyciezcy w jury juz trwa od jakiegos, stad tez m.in. Przemo jako sedzia w tym roku.
ja bylem przeciwny takiej zasadzie z automatu - jesli zwyciezca chce, prosze bardzo, zapraszam do jury. ale jesli zwyciezca chce w przyszlym roku bronic tytulu?
to tak jakby w sporcie wywalac mistrza swiata z kolejnej imprezy
[PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
ja jestem zwolennikiem ZAPRASZANIA zwycięzcy do jury, ale przymusem się brzydzę
przykład sportu jest o tyle nieadekwatny, że tam zwykle nie sędziują zawodnicy, ale sędziowie. u nas rozdział między sędziami a uczestnikami nie jest aż tak wyraźny i definitywny.
przykład sportu jest o tyle nieadekwatny, że tam zwykle nie sędziują zawodnicy, ale sędziowie. u nas rozdział między sędziami a uczestnikami nie jest aż tak wyraźny i definitywny.
-
- The Better Choice
- Posts: 17415
- Joined: 21 Jun 2005, o 17:41
- Location: Silesia, Poland
- Contact:
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
to jest dla mnie do zaakceptowaniamahon wrote:ja jestem zwolennikiem ZAPRASZANIA zwycięzcy do jury, ale przymusem się brzydzę
u nas tez sedziuja sedziowie, a nie uczestnicyprzykład sportu jest o tyle nieadekwatny, że tam zwykle nie sędziują zawodnicy, ale sędziowie. u nas rozdział między sędziami a uczestnikami nie jest aż tak wyraźny i definitywny.
pewnie ze przyklad niezbyt dokladny i przesadzony
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
Ciekawe kto to ?mahon wrote:Podziwiam rodziców, którzy fundują dzieciom takie przeżycie jak wyjazd na konkurs. Chyba w Gorzowie był taki pan z synkiem. Fajne to było...
Co do frekwencji to racja. Sam musiałem prosić rodziców, żeby pojechać do Gorzowa, ale jednak się udało. Jeżeli frekwencja dzieciaków będzie się tak utrzymywać jak teraz, to za kilkadziesiąt lat na konkursy będą przyjeżdżać tylko 80-90 letni ludzie
A tego chyba nie chcemy ?
Pozdrawiam,
KeraM
....Why do we fall? So we can learn to pick ourselves up.
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
@Nameless - napisałem, że u nas rozdział nie jest aż tak wyraźny, a nie że go nie ma
@KeRaM - ty, szczęściarzu, to ty masz takiego wyrozumiałego rodzica? o paskudniku! ty to nie taki znowu synek już jesteś
a teraz odpowiedz jak udało ci się dokonać skutecznej perswazji na temat wyjazdu
@KeRaM - ty, szczęściarzu, to ty masz takiego wyrozumiałego rodzica? o paskudniku! ty to nie taki znowu synek już jesteś
a teraz odpowiedz jak udało ci się dokonać skutecznej perswazji na temat wyjazdu
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
Po prostu tata zawsze mnie dopingował i stara się jak może pomagać mi w moim hobby.
Również w miarę mnie rozumie bo sam maluje i rysuje (od kilkudziesięciu lat).
Potrafi mnie również motywować do dalszego malowania.
Pozdrawiam,
KeraM
Również w miarę mnie rozumie bo sam maluje i rysuje (od kilkudziesięciu lat).
Potrafi mnie również motywować do dalszego malowania.
Pozdrawiam,
KeraM
....Why do we fall? So we can learn to pick ourselves up.
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
Witam Was po małej przerwie spowodowanej kilkudniowym wyjazdem ‚helloweenowym’. Miałem co prawda prawie cały czas dostęp do sieci, ale zabrałem ze sobą tylko ‚mobilne urządzenie””, na którym napisanie więcej niż jednego zdania przyprawia mnie o drgawki.
Po tym co przeczytałem i za co bardzo dziękuję wypada mi napisać co najmniej dwa a może nawet trzy zdania podsumowania.
Na początku chciałbym raz jeszcze podziękować:
Mahoniowi & Ani - za kolejny rok ‚patronatu’ nad naszym konkursem. Za ‚szum’ na forach, pokazy, piękne i profesjonalne raporty, wsparcie ‚moralne’ mojej skromnej osoby i jeszcze wiele innych spraw.
Namelessowi - za pomoc w tumaczeniach, podobnie jak w wypadku M&A wielki udział w promowaniu imprezy, pogaduchy do poduchy i do śniadania, wsparcie imprezy z ramienia Jamy, profesjonalne jurorowanie i.... jeszcze wiele innych spraw
Bohunowi - za kolejny rok profesjonalnego sędziowania, pomoc przy wypisywaniu dyplomów - właściwie należy się wszystkim sędziom oraz Gosi!
Przemowi - za pierwszy rok sędziowania, pomoc w piątkowy wieczór - tu także osobne podziękowanie dla Janett, inicjatywę i zaangażowanie.
Maru & Sadziu z WT za ogarnięcie speed paintingu
Camelsonowi za kolejne pokazy
Robertowi z MaxMini za warsztaty, ‚poprawienie’ statuetki
Przemasowi & Kacprowi z MaxMini za kolejny rok udanej współpracy - nagrody , dotrzymanie terminu i cierpliwe znoszenie mojego marudzenia (o 2012 rok jeszcze się będziemy kłócić
Maćkowi (Szamanowi) i jego ekipie z GW za akcesoria do sp, nagrody oraz dwa dni pokazów dla początkujących
Firmie Faber&Faber za pokazy gier, nagrody oraz straganik ‚w przedsionku’
C’tanowi za wielką pomoc przy budowie konursowej wuwu
osobom takim jak Marta i człowiek.morze, Slawol (tu też pogaduchy do poduchy i śniadania:) za bezinteresowną chęć pomocy i wychodzenia z inicjatywą
Wszystkim sponsorom w szczególności CMON, za wsparcie konkursu
Dziękuję Wam wszystkim za przybycie i serdecznie gratuluję zwycięzcom.
Niestety ja ze swojego punktu widzenia nie mogę zaliczyć tegorocznej edycji do udanych. Jestem cholernie zły na siebie, że tak istotny ‚punkt programu’ jak oświetlenie nie zdał egzaminu. Zaskoczyło mnie to o tyle, że w ubiegłym roku pracowały te same reflektory, na tej samej sali i ‚dały radę’. Wiadomo, że nikt nie pisał żadnych pochwał (których absolutnie nie oczekiwałem) na ten temat, ale też nie przewijały się żadne narzekania (zupełnie słuszne w tym roku, co widać chociażby po samych fotkach). Przychodzi mi do głowy tylko jeden powód - rok temu oświetlenie ustawiał (znany niektórym z Was) Maciek - modelarz. Widocznie podszedł do tematu bardziej ‚z sercem’ niż nasz nowy ‚świetlik’, który zajmował się tą sprawą w tym roku. Myślę, że wszystko już w tym temacie zostało powiedziane (w tym i innych wątkach na forum). Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić i wyciągnąć wnioski na przyszły rok.
Dziękuję Wam za wszystkie uwagi i pomysły jakie podrzucacie w temacie kolejnej edycji. Niektóre będę próbował zrealizować, niektóre będę niestety musiał bezceremonialnie skreślić a niektóre już próbowałem przerobić i niestety się nie sprawdziły.
Podobnie jak bodajże Ania i Flameon jestem zdania, że na tegorocznej edycji pojawiło się ok 90% malarzy, którzy mieli w planach udział w konkursie. Na taką a nie inną liczbę zgłoszeń złożyło się wiele wymienionych już przez Was czynników. Ja dopisałbym jeszcze tylko jeden fakt - trochę paradoxalnie, że wychodzi to spod paluchów ‚organizatora’ KIedy w 2009 roku organizowałem ‚swój pierwszy” konkurs, był to jedyny tego typu event w naszym pięknym kraju. Świeżo po decyzji GW dot. odwołania polskiej edycji GD zadziałało nasze ‚pospolite ruszenie’ i liczba zgłoszeń dobiła prawie do setki. W następnym roku pojawił się Grey Seer i Master of Imagination. Moim zdaniem nie ma opcji, żeby nie przełożyło się to na ilość uczestników. Proszę nie zrozumcie mnie źle - absolutnie nie neguję tego faktu - niech będzie jak najwięcej konkursów - nie mam jakichś chorych ambicji ani chęci stworzenia jeszcze bardziej chorego monopolu na konkurs - tylko musimy pamiętać, że zawsze będzie miało to wpływ na frekwencję. Będą się pojawiały przypadki typu sytuacja Keram’a, przypadki ‚studenckich’ portfeli i jeszcze wielu innych spraw, które wpłyną na decyzję wielu osób o wyborze jednego konkursu i moim zdaniem tego po prostu nie da się przeskoczyć.
Teraz jeszcze krótko na temat łączenia konkursu z innymi imprezami i reklamą itp. Pozwólcie, że znowu odniosę się do eventu z 2009 roku. Miałem wtedy ambicje zrobić właśnie imprezę bardziej ‚ogólno-fantastyczną’, która przyciągnie osoby z różnych ‚szufladek’ fantastyki. Na słupach ogłoszeniowych w wawie profesjonalna firma rozkleiła 400 dużych plakatów, o imprezie informowały bodajże trzy warszawskie stacje radiowe (fakt, że nie największe, ale za to te, potencjalnie słuchane przez studentów i innych pozytywnie zakręconych ludzi), poszły ulotki do szkół oraz informacja o imprezie w ‚newsach’ w Nowej Fantastyce. Przy okazji turnieju Star Wars PM pojawili się chłopaki w kostiumach ze SW (nie z bazaru tylko oficjalnych, kupionych za całe mnóstwo $$$). Oprócz SoD i nawiązujących tematycznie akcentów był jeszcze konkurs graficzny, konkurs literacki, turnieje karcianek, spotkanie autorskie z Rafałem Kosikiem, koncert w klimatach celtyckich i jeszcze kilka mniejszych ‚pod-eventów’, których nie pamiętam.
Efekty były następujące:
-konkurs graiczny (rozdawałem tablety Wacom’a) - 17 prac
-konkurs literacki (do wyrwania e-booki i fajne mp4) - 9 prac
-spotkanie autorskie - 13 osób
-koncert - ok 25 osób
-ilość ‚przypadkowych’ uczestników bardzo podobna, jeżeli nie mniejsza niż w tym roku
Do tej niewesołej statystki dochodzi fakt, że moja ‚impreza’ nie należy do ulubionych przez moich bezpośrednich przełożonych, którzy z kolei mają bardzo znaczący wpływ jeżeli chodzi o fundusze jakie ‚dostaję’ i które radośnie tną mi z roku na rok o 40-50%. Dlatego zdecydowałem skupić się bardziej na jednym temacie i będę się starał przynajmniej w tej kwestii ‚trzymać poziom’, Naturalnie jestem jak najbardziej za tym, żeby kolejnej edycji Hussar’a towarzyszyły np. pokazy jakie pojawiły się w tym roku dzięki inicjatywie Maćka z GW. Jeszcze raz wielkie dzięki - takie działania na pewno będą procentować w przyszłości i przełożą się na frekwencję w konkursach malarskich, ale na efekty tych działań musimy jeszcze niestety trochę poczekać.
Naturalnie jestem do Waszej dyspozycji - rzucajcie pomysłami - tych nigdy nie za wiele, bez Was zresztą nic bym nie zrobił. Jeżeli ktoś będzie w Wawie i będzie miał ochotę na spotkanie, żeby coś przegadać, ‚nawsadzać mi’, albo po prostu napić się piwka to serdecznie zapraszam.
Wasz Jon (od października 2011) ‚dark organizator’
Po tym co przeczytałem i za co bardzo dziękuję wypada mi napisać co najmniej dwa a może nawet trzy zdania podsumowania.
Na początku chciałbym raz jeszcze podziękować:
Mahoniowi & Ani - za kolejny rok ‚patronatu’ nad naszym konkursem. Za ‚szum’ na forach, pokazy, piękne i profesjonalne raporty, wsparcie ‚moralne’ mojej skromnej osoby i jeszcze wiele innych spraw.
Namelessowi - za pomoc w tumaczeniach, podobnie jak w wypadku M&A wielki udział w promowaniu imprezy, pogaduchy do poduchy i do śniadania, wsparcie imprezy z ramienia Jamy, profesjonalne jurorowanie i.... jeszcze wiele innych spraw
Bohunowi - za kolejny rok profesjonalnego sędziowania, pomoc przy wypisywaniu dyplomów - właściwie należy się wszystkim sędziom oraz Gosi!
Przemowi - za pierwszy rok sędziowania, pomoc w piątkowy wieczór - tu także osobne podziękowanie dla Janett, inicjatywę i zaangażowanie.
Maru & Sadziu z WT za ogarnięcie speed paintingu
Camelsonowi za kolejne pokazy
Robertowi z MaxMini za warsztaty, ‚poprawienie’ statuetki
Przemasowi & Kacprowi z MaxMini za kolejny rok udanej współpracy - nagrody , dotrzymanie terminu i cierpliwe znoszenie mojego marudzenia (o 2012 rok jeszcze się będziemy kłócić
Maćkowi (Szamanowi) i jego ekipie z GW za akcesoria do sp, nagrody oraz dwa dni pokazów dla początkujących
Firmie Faber&Faber za pokazy gier, nagrody oraz straganik ‚w przedsionku’
C’tanowi za wielką pomoc przy budowie konursowej wuwu
osobom takim jak Marta i człowiek.morze, Slawol (tu też pogaduchy do poduchy i śniadania:) za bezinteresowną chęć pomocy i wychodzenia z inicjatywą
Wszystkim sponsorom w szczególności CMON, za wsparcie konkursu
Dziękuję Wam wszystkim za przybycie i serdecznie gratuluję zwycięzcom.
Niestety ja ze swojego punktu widzenia nie mogę zaliczyć tegorocznej edycji do udanych. Jestem cholernie zły na siebie, że tak istotny ‚punkt programu’ jak oświetlenie nie zdał egzaminu. Zaskoczyło mnie to o tyle, że w ubiegłym roku pracowały te same reflektory, na tej samej sali i ‚dały radę’. Wiadomo, że nikt nie pisał żadnych pochwał (których absolutnie nie oczekiwałem) na ten temat, ale też nie przewijały się żadne narzekania (zupełnie słuszne w tym roku, co widać chociażby po samych fotkach). Przychodzi mi do głowy tylko jeden powód - rok temu oświetlenie ustawiał (znany niektórym z Was) Maciek - modelarz. Widocznie podszedł do tematu bardziej ‚z sercem’ niż nasz nowy ‚świetlik’, który zajmował się tą sprawą w tym roku. Myślę, że wszystko już w tym temacie zostało powiedziane (w tym i innych wątkach na forum). Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić i wyciągnąć wnioski na przyszły rok.
Dziękuję Wam za wszystkie uwagi i pomysły jakie podrzucacie w temacie kolejnej edycji. Niektóre będę próbował zrealizować, niektóre będę niestety musiał bezceremonialnie skreślić a niektóre już próbowałem przerobić i niestety się nie sprawdziły.
Podobnie jak bodajże Ania i Flameon jestem zdania, że na tegorocznej edycji pojawiło się ok 90% malarzy, którzy mieli w planach udział w konkursie. Na taką a nie inną liczbę zgłoszeń złożyło się wiele wymienionych już przez Was czynników. Ja dopisałbym jeszcze tylko jeden fakt - trochę paradoxalnie, że wychodzi to spod paluchów ‚organizatora’ KIedy w 2009 roku organizowałem ‚swój pierwszy” konkurs, był to jedyny tego typu event w naszym pięknym kraju. Świeżo po decyzji GW dot. odwołania polskiej edycji GD zadziałało nasze ‚pospolite ruszenie’ i liczba zgłoszeń dobiła prawie do setki. W następnym roku pojawił się Grey Seer i Master of Imagination. Moim zdaniem nie ma opcji, żeby nie przełożyło się to na ilość uczestników. Proszę nie zrozumcie mnie źle - absolutnie nie neguję tego faktu - niech będzie jak najwięcej konkursów - nie mam jakichś chorych ambicji ani chęci stworzenia jeszcze bardziej chorego monopolu na konkurs - tylko musimy pamiętać, że zawsze będzie miało to wpływ na frekwencję. Będą się pojawiały przypadki typu sytuacja Keram’a, przypadki ‚studenckich’ portfeli i jeszcze wielu innych spraw, które wpłyną na decyzję wielu osób o wyborze jednego konkursu i moim zdaniem tego po prostu nie da się przeskoczyć.
Teraz jeszcze krótko na temat łączenia konkursu z innymi imprezami i reklamą itp. Pozwólcie, że znowu odniosę się do eventu z 2009 roku. Miałem wtedy ambicje zrobić właśnie imprezę bardziej ‚ogólno-fantastyczną’, która przyciągnie osoby z różnych ‚szufladek’ fantastyki. Na słupach ogłoszeniowych w wawie profesjonalna firma rozkleiła 400 dużych plakatów, o imprezie informowały bodajże trzy warszawskie stacje radiowe (fakt, że nie największe, ale za to te, potencjalnie słuchane przez studentów i innych pozytywnie zakręconych ludzi), poszły ulotki do szkół oraz informacja o imprezie w ‚newsach’ w Nowej Fantastyce. Przy okazji turnieju Star Wars PM pojawili się chłopaki w kostiumach ze SW (nie z bazaru tylko oficjalnych, kupionych za całe mnóstwo $$$). Oprócz SoD i nawiązujących tematycznie akcentów był jeszcze konkurs graficzny, konkurs literacki, turnieje karcianek, spotkanie autorskie z Rafałem Kosikiem, koncert w klimatach celtyckich i jeszcze kilka mniejszych ‚pod-eventów’, których nie pamiętam.
Efekty były następujące:
-konkurs graiczny (rozdawałem tablety Wacom’a) - 17 prac
-konkurs literacki (do wyrwania e-booki i fajne mp4) - 9 prac
-spotkanie autorskie - 13 osób
-koncert - ok 25 osób
-ilość ‚przypadkowych’ uczestników bardzo podobna, jeżeli nie mniejsza niż w tym roku
Do tej niewesołej statystki dochodzi fakt, że moja ‚impreza’ nie należy do ulubionych przez moich bezpośrednich przełożonych, którzy z kolei mają bardzo znaczący wpływ jeżeli chodzi o fundusze jakie ‚dostaję’ i które radośnie tną mi z roku na rok o 40-50%. Dlatego zdecydowałem skupić się bardziej na jednym temacie i będę się starał przynajmniej w tej kwestii ‚trzymać poziom’, Naturalnie jestem jak najbardziej za tym, żeby kolejnej edycji Hussar’a towarzyszyły np. pokazy jakie pojawiły się w tym roku dzięki inicjatywie Maćka z GW. Jeszcze raz wielkie dzięki - takie działania na pewno będą procentować w przyszłości i przełożą się na frekwencję w konkursach malarskich, ale na efekty tych działań musimy jeszcze niestety trochę poczekać.
Naturalnie jestem do Waszej dyspozycji - rzucajcie pomysłami - tych nigdy nie za wiele, bez Was zresztą nic bym nie zrobił. Jeżeli ktoś będzie w Wawie i będzie miał ochotę na spotkanie, żeby coś przegadać, ‚nawsadzać mi’, albo po prostu napić się piwka to serdecznie zapraszam.
Wasz Jon (od października 2011) ‚dark organizator’
Pain heals, chicks dig scars, glory lasts forever...
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
coś mi to przypomina .. do tej pory boli mnie od tego głowa jak o tym pomyśle ..Efekty były następujące:
-konkurs graiczny (rozdawałem tablety Wacom’a) - 17 prac
-konkurs literacki (do wyrwania e-booki i fajne mp4) - 9 prac
-spotkanie autorskie - 13 osób
-koncert - ok 25 osób
jak organizowaliśmy koncert w ramach stowarzyszenia, z wystawą obrazów - artystów ze wschodu - wejściówki darmo i poczęstunek to przyszło 20 osób ... jak 2 tygodnie potem stwierdziliśmy że jak nie chcieli darmo to teraz 40 zł za wstęp to przylazło 60 osób i zabrakło miejsc .. a poczęstunek rozszerzyliśmy o lampkę wina....
- Polacy mają jakiś dziwny psychiczny defekt że jak darmo albo tanio to podejrzane.
nie piszę tu że należy podnieść cenę wejściówki ... bo to zadziałało w kwestji koncertu (wbrew zasadom zdrowego rozsądku ... ale co ja się dziwię wystarczy popatrzeć jak ludzie głosowali w wyborach )
ale może jakiś płatny event .. np nauka czegoś tam w oddzielnym pokoju przyciągnęła by takich co po "podejrzanie tanich eventach nie chodzą"
- taka wolna myśl poparta jedynie własnymi doświadczeniami z bezmózgim tłumem .....
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
prawda - to nie tylko Polacy tak mają. ogólnie jak coś jest trudniejsze do zdobycia (limitowana liczba, wyższa cena) to wydaje się lepsze i bardziej kuszące
Janusz, tobie bardzo dziękuję za tak wyczerpujące rozprawienie się z tematem. co do oświetlenia to chyba już w zeszłym roku pojawiały się jakieś głosy, ale w tym roku się na pewno nasiliły. poza tym z każdą edycją rosną oczekiwania, bo ludzie liczą na postęp, a nie uwstecznienie.
Słuszna uwaga o liczbie konkursów - malarzy jest tylu ilu jest, każdy może przygotować tyle prac ile może i przyjedzie tylko na określoną liczbę konkursów. nasze środowisko jest jeszcze niegotowe na takie rozdrobnienie, które sobie zgotowaliśmy.
I aż się dziwię, że nikt wcześniej tego nie wyłapał! Przecież to takie oczywiste...
Chyba po prostu ludzie ciesząc się, że mamy tyle konkursów przegapili fakt, że zamiast jednego wielkiego zrobiło nam się kilka mniejszych.
Janusz, tobie bardzo dziękuję za tak wyczerpujące rozprawienie się z tematem. co do oświetlenia to chyba już w zeszłym roku pojawiały się jakieś głosy, ale w tym roku się na pewno nasiliły. poza tym z każdą edycją rosną oczekiwania, bo ludzie liczą na postęp, a nie uwstecznienie.
Słuszna uwaga o liczbie konkursów - malarzy jest tylu ilu jest, każdy może przygotować tyle prac ile może i przyjedzie tylko na określoną liczbę konkursów. nasze środowisko jest jeszcze niegotowe na takie rozdrobnienie, które sobie zgotowaliśmy.
I aż się dziwię, że nikt wcześniej tego nie wyłapał! Przecież to takie oczywiste...
Chyba po prostu ludzie ciesząc się, że mamy tyle konkursów przegapili fakt, że zamiast jednego wielkiego zrobiło nam się kilka mniejszych.
Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011
Tak na szybko - relacja z eventu:
https://www.youtube.com/watch?v=7yNfNOX_3K0
Niestety oświetlenie trochę miejscami słabe było więc za jakość nie odpowiadam:)
Kamerka łapie super dobrze kiedy jest mega jasno.
Tak zgadzam się warto zrobić płatne pokazy, teraz modne jest pojawiać na płatnych pokazach. No i myślę że warto wpisać w cały konkurs kryptoreklamę appla - iHussar, ipokazy, robimy eksluzywne ifugurki na mega idrogim szkoleniu:)
Pozdrawiam,
Lisius Aka Dima
https://www.youtube.com/watch?v=7yNfNOX_3K0
Niestety oświetlenie trochę miejscami słabe było więc za jakość nie odpowiadam:)
Kamerka łapie super dobrze kiedy jest mega jasno.
Tak zgadzam się warto zrobić płatne pokazy, teraz modne jest pojawiać na płatnych pokazach. No i myślę że warto wpisać w cały konkurs kryptoreklamę appla - iHussar, ipokazy, robimy eksluzywne ifugurki na mega idrogim szkoleniu:)
Pozdrawiam,
Lisius Aka Dima
Red goz FASTA wiz Da Hamsta!!!