Page 23 of 40
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 20 Dec 2010, o 14:58
by Marek
Taaa, wszystko juz napisano. Zloto ladnie, srebrny wyszedl szaroniebieski. Wiecej rozjasnien zalatwiloby sprawe.
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 20 Dec 2010, o 15:56
by gimiak
Widziałem typa na żywo i tak:
- brak battledamage'u
- napisy na scrolach - za grube i.. czerwone
- niektóre kreski rozjaśniające pancerz są za grubo poprowadzone, zwłaszcza na lewej nodze
- złoto na plecaku to bardziej layering niż blending
- brak jakichkolwiek zniszczeń na skrzydłach. Choć trochę bym je poharatał
- no i... złote podeszwy? Come on!
Z drugiej strony, to pewnie sam gościa tak nie pomaluję, ale pomarudzić zawsze można.

Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 20 Dec 2010, o 18:06
by przemo
gimiak wrote:- brak battledamage'u
wg mnie model dobrze się prezentuje bez niego.
Ten battledamage stał się teraz takim standardem. Nadawanie faktury powierzchniom jest rzeczywiście bardzo ciekawym zabiegiem i można go wykorzystać na wiele niesamowitych sposobów ale sam klasyczny "battledamage" jest już tak popularny że przestał mnie podniecać. Rzeczywiście ładnie to wygląda ale osobiście czuję przesyt. Bardziej imponują mi oryginalne podejścia do tematu.
Taka moja refleksja
Co do samego modelu to fajny złoty NMM, za to zielona trawka mi tu nie pasuje i psuje wręcz kompozycje (ale może to tylko moje osobiste odczucie

bo nikomu chyba nie przeszkadzała )
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 21 Dec 2010, o 16:03
by Ana
Ojoj fajny złoty nmm. Szkoda, że srebro się nie błyszczy tak jak ono.
Ładnie też wyszły Ci czerwienie, z drobnym wyjątkiem napisów na papirusach. Chyba użyłeś zbytnio rozwodnionej farby, bo linie wyglądają na rozlane.
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 21 Dec 2010, o 23:50
by REDAV
Dzięki za konstruktywną krytykę.
gimiak wrote:Widziałem typa na żywo i tak:
- brak battledamage'u
- napisy na scrolach - za grube i.. czerwone
- niektóre kreski rozjaśniające pancerz są za grubo poprowadzone, zwłaszcza na lewej nodze
- złoto na plecaku to bardziej layering niż blending
- brak jakichkolwiek zniszczeń na skrzydłach. Choć trochę bym je poharatał
- no i... złote podeszwy? Come on!
Z drugiej strony, to pewnie sam gościa tak nie pomaluję, ale pomarudzić zawsze można.

Battledamage nie chciałem robić na tym modelu kolego bo miał być czysty i to samo tyczy się bieżnika na buciorach który celowo miały być czyste.
Ana wrote:Ojoj fajny złoty nmm. Szkoda, że srebro się nie błyszczy tak jak ono.
Ładnie też wyszły Ci czerwienie, z drobnym wyjątkiem napisów na papirusach. Chyba użyłeś zbytnio rozwodnionej farby, bo linie wyglądają na rozlane.
Widać wprawionemu oku nic nie umknie hehe tak więc zgodzę się co do zbytnio rozwodnionej farby. Ogólnie trochę za bardzo pospieszyłem się z tymi napisami i dla tego taki efekt ale następnym razem się przyłożę. Co do skrzydeł i miecza to są za szare i rzeczywiście przydały by się głębsze cienie i więcej rozjaśnień a miecz żałuję że nie zrobiłem w trochę innym kolorze aby się odróżniał no ale jest jak jest i już tego nie zmienię

.
Wspominałem że zrobiłem pracę na wymianę modeli ale jednak będę musiał pomalować nową bo okazało się że mój brat ma taki sentyment do tego modelu że mu go odstąpiłem hehe. Jutro zamieszczę wam jego fotki.
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 22 Dec 2010, o 20:53
by REDAV
Ok tak jak mówiłem oto i macie małego halflinga hehe. Model w sumie z 1993 roku więc można powiedzieć że staroć. Sama rzeźba nie za fajna ale jakoś miałem sporo przyjemności w malowaniu tego malucha (jest mniejszy niż połowa Sanguinora) i pomalowałem go w jakieś 5 - 6 godzin.
Click to see full-sized image
Starałem się przetestować kilka technik i na koszuli chciałem zrobić leciutka fakturę tak samo trochę pobawiłem się z nadaniem faktury na kapeluszu i skórzanych elementach i domalowałem mu trochę włosów na rękach. Efekty oceńcie sami.
Jeśli chodzi o model na wymianę to wybrałem już następny model i pomaluję go aby był jeszcze lepszy niż ten tak więc mam nadzieję że odbiorca będzie zadowolony hehe (eh a to wszystko przez mojego brata i jego sentymentalne podejście do pierwszego modelu jaki miał haha).
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 23 Dec 2010, o 01:49
by Maru
niema battle demagu - kicha weż i dodaj battle demage
no fajna podstawka i fajny grzdyl

co do malowana nie mam sie do czego przyczepić - no może kurtałka jest taka płaska w porównaniu do reszty malowania która jest bardziej skontrastowana
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 23 Dec 2010, o 11:05
by mr_Denial
To samo co wyżej - brak battle damage i OSL w oczach. Jakaś czaszka też by się przydał.
No i krew jeszcze, wszystko musi być we krwi! Jak by były jeszcze tyranidy albo chociaż naramieniik SM na podstawce to by jakoś ratowało całość.
Z tym było by z 9, a tak daje 6... na zachętę.
Sorry, mam dzisiaj takie poczucie humoru
Ktoś by się ucieszył, ale jestem pewien, że nowy malunek będzie równie uroczy co ten.
Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 23 Dec 2010, o 13:54
by Maru
obaj zapomnieliśmy o braku czerwonej szminki ... musi być czerwona szminka - skoro niema zwoii to mu na usta nałóż ^^
żeby nie było - też cierpię na nie możność postnięca modelu na wymianę ludków ... a mnie korci

Re: [PL] Malunki REDAVA
Posted: 23 Dec 2010, o 15:20
by REDAV
No tak pokornie przyznaje się że nie ma tu battle damage jak i rdzy i brudnych podeszw hahah. Szminka miała być ale jak zobaczyłem że ktoś tutaj maluje jokera to odpuściłem ale niektórym może tego brakować.
