No dobra, czas klepnąć parę słów...
@Maru - nawet nie mam siły reagować...

@Marta - dzięki! Super, że wpadniesz na Hussara
Ogarnianie zaczęliśmy już w czwartek od zwiezienia mebli na halę i wstępnego przygotowania do ustawiania. W piątek zrobiliśmy resztę i na sobotę cała hala była gotowa na przyjęcie graczy. Ja w tzw. międzyczasie (czyli przez te dwa dni tygodnia) większość czasu spędziłem w samochodzie, jeżdżąc, załatwiając, dogrywając (i dogorywając momentami) sprawy. Dyplomy, nagrody, dodatki, pierdoły, malowanie medali i "wstążkowanie"... Szkoła-dom-szkoła-druk-szkoła...
A w sobotę z samego rańca ogarniałem sobie pomału podwórko konkursowe i czekałem na pierwszych chętnych do zdobycia nagród

Najpierwszymi ludźmi była Wielbłądzia Ekipa, czyli Camelson i ferajna. Głównym tematem oczywiście był niedawny sukces Camelsona na GD w Niemczech i z ego tytułu żartom nie było końca

A gwoździem programu był napój Powerade (wym. "powerade", tak jak się pisze

). Mieli już gotowe stanowisko malarskie, to i mogli się od rana bawić pędzelkami.
Po pewnym czasie za oknem dojrzałem znajome twarze, na widok których gęba mi się ucieszyła: Ania, Mahoń i Kacpero. Kacper już był w zeszłym roku w Gorzowie, ale Mahonie wpadli po raz pierwszy. Kacpra to oczywiście poznać nie mogłem, bo zmienił imidż (czy też imaż, jak kto woli...) i przez pierwsze minuty to się Mu głupkowato przyglądałem, na co reagował życzliwym i pobłażliwym uśmiechem
Ale największą niespodziewankę to mi Nameless sprawił! Na forum nie do końca byłem pewien, czy się zjawi, ale jak usłyszałem za plecami pytanie, czy można się zgłosić, to już wiedziałem, że znów się będę cieszył. No i kolejne osoby się pojawiały i impreza zaczynała się rozkręcać... Dalej już poszło wszystko z planem, po drodze trzeba było dostosować trochę czas do turnieju i graczy, którzy też chcieli wystartować w konkursie. Po zakończeniu przyjmowania prac (w międzyczasie Mahoń trzaskał fotki, a Kacpero ustawiał prace w konkretnych kategoriach), zaczęliśmy oceniać.
Sposób i przebieg oceny zaliczam do jednych z najlepszych, jakie do tej pory miałem okazję zobaczyć. Bezkonfliktowe ocenianie, zgodność, argumentacja, wszystko w jak najlepszym wydaniu. I ocena dzięki temu poszła sprawnie.
W międzyczasie odbywały się warsztaty malarskie i kto chciał, to mógł sobie coś pomalować, coś pokombinować, miejsca było sporo. Chętnych może i niezbyt wielu, ale kto był, to na pewno nie ma, czego żałować

Ania poprowadziła wykład nt. malowania freehandów (teoria + praktyka) oraz udzielała porad malarskich na bieżąco, a Przemo z Camelsonem pokazywali, jak malować poszczególne elementy figurki. Było po prostu świetnie.
A na koniec ceremonia rozdania nagród. Przebiegła również gładko i w świetnej atmosferze i nic a nic nie mogło zepsuć nam zabawy
Uważam więc, że cały konkurs osobiście mogę zaliczyć do udanych, choć chciałbym jeszcze parę rzeczy podciągnąć, ale to już sprawy na przyszłość.
Przede wszystkim cieszę się, że się konkurs odbył i że się udał. Zostało zgłoszonych 40 prac, więc chyba nie tak źle i narzekać nie można. Najbardziej cieszy mnie fakt, że rozdałem w tym roku wszystkie nagrody, nic mi nie zostało, kategorie okazały się trafne i wszędzie była wystarczająca ilość modeli. Poziom wystawianych prac jeszcze wyższy, niż w zeszłym roku, więc w porównaniu z ubiegłorocznym debiutem - było lepiej.
A po imprezie był czas na ogarnięcie podwórka i pogawędki, po czym udaliśmy się na afterparty. Oczywiście przeciągnąłem na piechotę ekipę, żeby sobie pooglądali Gorzów i pooddychali świeżym powietrzem
Po jakimś czasie niektórzy musieli już wracać do domów, a mi pozostało zgarnąć Wielbłądzią Ekipę z powrotem do szkoły... Chichot Camelsona towarzyszył nam przez cały czas marszu i do tej pory to słyszę... Ja już nie miałem siły reagować, niesamowite głupoty leciały w powietrze i co chwila głośno się śmialiśmy. Sympatycznie bardzo.
W domu zlądowałem ok. 01:00 i padłem na wyro... Pobudka o 07:00, szybkie śniadanie i powrót na halę na DMP.
No. I tak to było.
Czas na podziękowania...
-
Klub Gier Bitewnych "Rogaty Szczur" - oczywiście za klubowe wsparcie w konkursie, za wszystko. Jesteście wspaniali,
-
Mahoń i Kacpero - za przyjazd do Gorzowa, pomoc w sędziowaniu, pełen profesjonalizm, wysiłek i ogólne zaangażowanie. Wspaniała współpraca!,
-
IRKUCK - za rewelacyjnie statuetki. Świetna robota, tak samo, jak w zeszłym roku! Jesteś wielki. Dokładnie wykonane trofea i bezpiecznie zapakowane,
-
Krassus, Jachu, Kędzior - za użyczenie lampek, przedłużaczy i nakryć na stoły. Dzięki wielkie!
-
Ekipa imprezowa, czyli nasze Miśki z forum - za wspaniały czas i sympatyczną atmosferę od rana do wieczora.
-
całe towarzystwo - za rozmowy, wygłupy i docinki (ukłon w stronę Namelessa

)
Człowiek się nalata z ławkami i stołami, ale po tym dostaje taki relaks w Waszym towarzystwie, że aż się żyć chce

Tak naprawdę to party było od samego początku, a miałem wręcz wrażenie, że to konkurs jest do niego dodatkiem

Dzięki wielkie!
-
oczywiście wielkie dzięki także dla sponsotów DMP i GS: Games R Us za nagrody na DMP, MaxMini za rewelacyjne medale na DMP i karton blisterów na nagrody dla wszystkich, sklep Vimuz.pl za sponsoring finansowy, dla Gimiaka z Mrocznego Raju za ufundowanie nagród na DMP i GS,
-
dzięki wielkie dla chłopaków od grilla za - jak zwykle - zayebiste żarcie przez całe dwa dni!
-
specjalne podziękowania dla Pani Steni i Pani Grażyny oraz innych pracowników szkoły, którzy zawsze są na posterunku i nam pomagają w ogarnianiu imprezy.
No i dziękuję oczywiście wszystkim, którzy mi w jakikolwiek sposób pomagali przy konkursie, przy porządkowaniu, sprzątaniu i innych czynnościach, a także za miłe słowo i komentarze.
Chyba tyle...
ZWYCIĘZCY KONKURSU
Część fotek z całej imprezy ma Mahoń, część ja, więc wszystko się niedługo uzupełni. Ja jeszcze fotek nie ogarnąłem, więc na razie tylko macie coś do poczytania

Fotki prac ma Mahoń, więc na to trzeba jeszcze chwilkę poczekać, ale za to ja mam listę. Niestety okazało się, że dałem trochę ciała, bo akurat karty zgłoszeniowe, na których miałem dokładnie wszystko wypisane, poszły do kosza przy sprzątaniu, a byłem pewien, że je sobie odłożyłem

Właśnie przekopałem wszystkie graty i papiery w domu i nie mam tego... Listę, którą sobie sporządziłem, też mi wcięło, została mi tylko oficjalna z poszczególnymi kategoriami...
Proszę zatem, by wszystkie osoby, które cokolwiek wygrały (wyróżnienie też się liczy), dały mi tutaj znać, to się wtedy uzupełni listę. Proszę też o podanie nazw prac (modeli). Coś tam pamiętam, więc wpiszę, ale jeśli gdziekolwiek jest jakikolwiek błąd, to od razu prostujcie
A to, co mam, wygląda tak:
MODEL POJEDYNCZY FANTASY:
1. Marek Borowski (KeraM) - Wurrzag
2. Jarosław Drabek (Camelson) - Arwena
3. Filip Marković (Nameless) - Hunter
Wyróżnienie:
Kamil Milaniuk (smok) - Valeria, The Vampire
Daniel Kałaska (mr_Denial) - Spartanin
MODEL POJEDYNCZY SF:
1. Edwin Smoliński - DE Wych
2. Anna Machowska (Ańa) - Vulkan He'Stan
3. Przemysław Wałęga (przemo) - Big Guy
Wyróżnienie:
Jarosław Drabek (Camelson) - Ork Boss with squig
DUŻY MODEL:
1. Anna Machowska (Ańa) - Lord of Tzeentch on disc
2. Przemysław Jacko (Szary) - Verminlord
3. Adrian Tyrakowski (Bizon) - Verminlord
Wyróżnienie:
Filip Marković (Nameless) - Angel Lilith
ODDZIAŁ/DIORAMA:
1. Przemysław Wałęga (przemo) - Pirat
2. Anna Machowska (Ańa) - Kosmiczni Marines Zarazy
3. Krystian Krych (Piszczałka, SexRocket) - Witch Elves
Wyróżnienie:
Rafał Rełkowski - Death Company
OPEN:
1. Anna Machowska (Ańa) - Heroes of Tzeentch
2. Wojciech Borowiak - Beastman
3. Filip Marković (Nameless) - Gotrek Gurnisson bust
NAJLEPSZY JUNIOR:
Marek Borowski (KeraM) - Wurrzag
GRAND PRIX
Anna Machowska (Ańa) - Heroes of Tzeentch
No. Tyle pamiętam i tyle udało mi się także z fotek z dyplomów odczytać
JESZCZE RAZ GRATULUJĘ WSZYSTKIM UCZESTNIKOM I ZWYCIĘZCOM!
Na razie tyle, bo rozmowa pokonkursowa dopiero się rozkręci
Edit:
Ana wrote:Ach konkurs - przede wszystkim dzięki za szczyptę współzawodnictwa, z dużą dozą integracji przy sporym wkładzie Sławola w profesjonalną organizację (niech Ci tylko woda sodowa nie uderzy do głowy

)
Ależ ja się urodziłem z sodówą w głowie

A tak serio - nie, miło jest być chwalonym i pochodzić chwilę z rozpostartym ogonem, ale w zeszłym roku chyba normalnie mi to weszło i wyszło, więc w tym roku nie powinno być inaczej
