[PL]Polscy figurkowcy

Offtop - wiecie, wszystko i nic...
Post Reply
Demi_morgana
Chest of Colors
Chest of Colors
Posts: 15233
Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
Location: Eldorado
Contact:

Post by Demi_morgana »

Zahor wrote:K$#@a czemu ludziska tak się kopią po tyłkach :shock: :banghead: , przeciesz sam rywalizacja jest oki ale z uśmiechem...
:curtain: bo to jest rywalicacja made in poland :lol:


Ana wrote: Zdecydowanie nie z każdym chce mi się integrować ;)
:clap:
dokladnie: jak cos ma sie robic na sile - lepiej od razu sobie darowac :)
Image

Hobby blog

Katoliku uważaj!
kacpero
Posts: 2287
Joined: 1 Dec 2005, o 16:27
Location: Poznan, Poland

Post by kacpero »

@Scibor: potrafię uszanować Twoje podejście do hobby i fakt ze nie masz ochoty udzielać się na forach... z Twojego 1 posta w tym temacie wywnioskowałem jednak, że ten brak ochoty wynika z poglądu, iż większość osób wypowiadających się na forach to laicy, osoby niedojrzałe a na dodatek złośliwe i zawistne ? z czym się nie zgadzam i dlatego napisałem o ignorancji z Twojej strony...
Poza tym oczywiście szanuję Twoje zdanie i podejście do figurek jezeli realizujesz je sobie tak jak chcesz i wolisz rozwijać kontakty z figurkowcami w inny sposób niż na forum...
Oczami wyobraźni widzę czerwony transparent na fabryce :
" CODZIENNE OBRZUCANIE SIĘ BŁOTEM I SPORY NA FORACH TWOIM WKŁADEM W WIELKĄ POLSKĄ SCENĘ FIGURKOWĄ" albo "KAZDA JEDYNKA NA CMON W GALERII KONKURECJI WIELKIM KROKIEM NA RZECZ SUPREMACJI POLSKIEJ MYŚLI FIGURKOWEJ" Smile Smile
Znów nawiązanie do komunizmu czyli czegoś co powinno wszystkim kojarzyć się z czymś złym i ogólnie bleeee.... przecież jak napisałeś forum internetowe to forma zabawy a nie reżim polityczny ;)
@Demon: Scibor nie uczestniczy aktywnie w zyciu forum bo nie widzi w tym wiekszego sensu, nie ma czasu itp, Ty natomiast regularnie pokazujesz tutaj zdjęcia swoich prac, komentujesz figurki innych, chętnie odpowiadasz na pytania zadane Tobie przez forumowiczów ? dlatego uważam ze Twoje myślenie NIE pokrywa się w 90% z mysleniem Scibora, i dla tego NIE nazwę Ciebie ignorantem... okej?? ;)
Mam nadzieje ze TERAZ sie bardziej rozumiemy, wiec pozdro i rispekt dla obu chłopaków...
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Post by mahon »

Zahor wrote:nawet dziś dowiedziałem się niestety że jedne studjo stara się bojkotować inne , jest to tym smutniejsze że z oboma studiami współpracuję i lubię ich twurców :hug:
no to dopiero?!

a tak poważnie - nie widziałeś tego wcześniej? jak dla mnie to w Polsce tak to trochę wygląda :(
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
kacpero
Posts: 2287
Joined: 1 Dec 2005, o 16:27
Location: Poznan, Poland

Post by kacpero »

a tak na marginesie - powstał nowy malarski team "narodowy" - tym razem kanadyjski hehehe wiec ten pomysł jest ostatnio poularny nie tylko w Polsce...
o szczegółach można przeczytać tu: https://www.spanish-team.com/foro/viewtopic.php?t=3209
a tu strona samego GD TEAM CANADA! https://gdteamcanada.6.forumer.com/
polecam zwrócić szczególną uwagę na logo z łosiem i regulamin teamu: https://gdteamcanada.6.forumer.com/viewtopic.php?t=99 (trzeba nastukać minimum 20 postów przez 2 miesiące, zaliczyć minimum jeden event rocznie i tym podobne rzeczy) hehehe... co wy na to??
Stop competing with others. Start competing with yourself.
Image
alvarezwawa

Post by alvarezwawa »

o prosze, Kanadyjczycy :P
moze i jestem niepoprawnym idealista w tym przypadku, ale wydaje mi sie ze Kanadyjczykow nikt na sile nie zbiera ;) Natomiast mowienie ze 'taka jest polska mentalnosc' z pewnoscia duzo nie przyniesie..
hashmallum

Post by hashmallum »

No widzisz Alva - nic na sile - nie zalezy im to nie namawiaj ;) Kto bedzie chcial ten bedzie sie integrowal ;) Nie trzeba na sile uszczesliwiac...

Piss and Love! :hug:
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Post by mahon »

zmieńmy mentalność! :hug:

ImageClick to see full-sized image & LOVE :hug:
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
kacpero
Posts: 2287
Joined: 1 Dec 2005, o 16:27
Location: Poznan, Poland

Post by kacpero »

tak... i zmień nazwę stronki na CHEST OF KACZORS!!
Stop competing with others. Start competing with yourself.
Image
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Post by mahon »

hmmm.... plan jest niezły.... :twisted: ;)
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Szary
Posts: 1584
Joined: 7 Aug 2005, o 00:15
Location: Czestochowa/Krakow - Poland
Contact:

Post by Szary »

Jejku, człowieka nie ma przez pare dni, a tu rosna takie gigantyczne tematy...
W jednym z wczesniejszych postow natknalem sie na sugestie, z ktorej jakoby m.in. ja sie nie wypowiadam z "blizej nie znanych powodow. Jako sprostowanie podaje informacje, iz moja ostatnia absencja byla spowodowana sprawami natury technicznej... Obecnie moge juz pisac z komputera, ktory powinien pozwolic mi na swobodne przegladanie chociazby forum. Bynajmniej nie ignoruje tematu, srodowiska, osob, itp. Tyle w tej kwestii.

Po blizszej analizie zamieszczonych tutaj wypowiedzi doszedlem do wniosku, ze lepiej dla wszystkich bedzie, jak streszcze swoje przemyslenia, zamiast pisac elaboraty i powtarzac sie za innymi.

Po polgodzinnej lekturze tego tematu (mam nadzieje, ze nie umknelo mi tak wiele), jestem... zaskoczony (?).
POZYTYWNIE - bo jak ktos juz zauwazyl, jesli temat znajduje oddzwiek, to jest komus bliski.
NEGATYWNIE - jako osoba przez chwile oderwana od kotla dyskusji, mysle ze moge sobie pozwolic na w miare obiektywne stwierdzenie, ze mowicie o tym samym, a nadal po przeciwnych stronach barykady... A to jak zasugerowal Matt, jest smutne.

Z gory bede wyjasnial kilka spraw, by pozniej nie byc posadzonym o takie czy inne przekonania.
Jestem czlonkiem CofC, dosc czestym bywalcem roznorakich forow (Gildii, MaxMini, Mythos i paru innych), a takze jednym z "artystow" zaproszonych do PGDC, a co wiecej "autorem" strony. Do tego pracuje w jednej z firm dystrybuujacych materialy fantastyczne i przy calym swoim zaangazowaniu w ta tematyke śmiem silic sie na bycie obiektywnym.
Po co to pisze? Kazdy z nas ma swoje powiazania, czasem finansowe, ale o ile sa szczere i wynikaja z wyzszych pobudek sa w moim mniemaniu wlasciwe.
Czy tym celem ma byc samodoskonalenie, chec zdobycia statuetki czy poprawienia swoich notowan w rankingach to sa to cele partykularne i osobiste.
Celem samym w sobie jest chec wniesienia czegos nowego od siebie i/lub przyjecia czegos nowego dla siebie.

To jest moja wizja. I to jest to, co mysle, ze udalo mi sie wyciagnac z waszych kilkustronicowych dywagacji.

A teraz konkrety:
Dlaczego PGDC? Czemu sa takimi "bufonami"? I dlaczego propaguja wojne?
Matt jest outsiderem, co zarowno mu przeszkadza jak i pomaga. Jest marzycielem i czlowiekiem o silnej motywacji. I w przeciwienstwie do reszty "rodowitych" mieszkancow kraju nad Wisla, jest nieskazony wizja klęski. Tego mu zazdroszcze, a reszte krytykuje za pesymizm.
Idea PGDC czy jakkolwiek jak nazwac jest w moim dalekim zamysle sluszna. Moze powstala za wczesnie, moze potrzebny byl jej grunt realiow, jakim sa spotkania na Bazylu, WM czy najblizszym PL GD. Moze nie powinna sie skupiac tylko na produktach GW... Jest wiele "ale", wiele sugestii i pomyslow. Sam bylem zwolennikiem publicznej debaty na ten temat, ale widac wyniknela ona sama... szkoda, ze w formie krytyki Matta.

Wchodzac w ten projekt spodziewalem sie tych glosow, ktore tutaj zostaly wyciagniele. Dlatego strona, ktora powstala w ciagu jednej nocy miala byc uspiona. Jest nieskonczona, brakuje jej elementarnych czesci, i to nie tylko technicznych. Brakowalo przede wszystkim sprzyjajacej atmosfery. I tu niestety euforia Matta, ktora jak dotad pomagala, przez swoja chec rozreklamowania pokazala "twór", ktory nie byl w stanie raczkowac, a co dopiero stabilnie stanac na nogach i sie obronic.
W tym momencie wiekszosc z Was juz widzi, jak bronie PGDC, bo sam w nim uczestnicze. Pozwole sobie wyjasnic i to.
Moze jako idealista dalem sie poniesc tej euforiii pomyslu, ale patrzac z perspetywy czasu i logiki, nie trudno zauwazyc, ze pomysl "grupy aktywnej" dziala. Czy spojrzymy na Zachod czy na Wschod, to sa podstawy by sie zastanowic nad sensem istnienia grupy, ktora jest filarem. Czy wy, lamentujacy w tej chwili, nie jestescie takim filarem ? Gdybyscie tylko zechcieli swoje smutki przelac w konstruktywny czyn, sami stalibyscie sie czyms na miare tego, czym chcialo byc PGDC.
Zrobil to Mahon, tworzac CofC. Zrobil to Przemas, twoarzac Maxmini. Ilu osobom to pomoglo ! I mowie to z wlasnego doswiadczenia, bo z obu korzystalem (ale nie tylko).
Czy PGDC jest zamkniete? Jak moze byc, skoro jest "martwe" ? Poza tym niezdarzylo sie otworzyc na innych, co zreszta wspomnialem mowiac o "uspieniu" strony...

Ale zostawmy PGDC czy jak tam chcecie nazwac ta grupe rewolucjonistow.

Chcecie utworzyc "niezalezne forum" dla malarzy-hobbystow. Ale jesli tworzac wymienione wczesniej serwisy, przyswiecal wam ten sam cel, to czy to nie jest bledne kolo?
Niech kazdy robi swoje, ale niech robi! Jesli ktokolwiek posunie sie do odwaznego kroku, by podzielic sie swa wiedza, niech to opublikuje, bo przeciez miejsca ku temu sa. Przeciez Przemas o to wlasnie apelowal kilkanascie postow wczesniej.
A zamiast bawic sie w nadawania nazwy "jedynego i slusznego forum", pozwolcie internautom, hobbystom wybrac czego szukaja. Inaczej obawiam sie, ze zrobicie ten sam sztuczny twor, ktory zarzucacie Mattowi.

Ale dzialania internetowe, jak juz ktos wspomnial, to nie wszystko. To dobry grunt do podtrzymania tego, co sie tworzy w swiecie rzeczywistym. Glownej integracji maja sluzyc wlasnie te spotkania jak na WM, Bazylu (zaluje do dzis, ze nie moglem byc) i wiele innych.
Przed nami takze Polski Golden Demon we wrzesniu (informacja potwierdzona z GW). Mam nadzieje, ze bedzie stanowic kolejny milowy krok w kierunku rozwiewania anonimowosci, ktora zaowocuje szerszym dostepem do wspolnej wiedzy.


I tak w koncu napisalem ten niechciany esej, a nadal nie zawarlem kwintesencji. Jednakze moze niektorzy z Was znajda w tym cos nowego, czego nie ma w setce wczesniejszych wypowiedzi. Inni za to znajda w mych slowach punkt zaczepienia, by rozpetac kolejna krucjate ku idealom.
Mam jednak zludna nadzieje, ze kazdy choc przez chwile sie zastanowi, czy warto przerwac ta stagnacje, odrzucic wlasne uprzedzenia i spojrzec na sprawe z nowego punktu widzenia.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich
Przemyslaw "Szary" Jacko
Szary

Image
Post Reply