Page 11 of 19

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:14
by Marta
mahon wrote:
Marta wrote:To rozumiem, ze ja jako malarz amator nie bede miala czego szukac na takim konkursie?
Zacznij grać, to wystartujesz w kategorii dla graczy. :twisted:
Albo przejdź na zawodowstwo...
Nie i... kropka!!
Nie na oba postulaty!!!!
Do grania sie nie nadaje bo jak przegrywam to zaczynam plakac i robic sceny;p
A zawodowstwo mi sie na wygnaniu najnormalniej nie oplaca;/
A czasem zaluje, bo praca w domu, cicho, spokojnie, bez bliznich w okolicy:D

'eM

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:18
by Ignis
Patrząc właśnie po galerii BP mogę śmiało powiedzieć że niektórzy gracze nie mieli by się czego powstydzić i mogliby wystartować, ale wszyscy wiemy jakie mają podejście niestety..bo już było to wałkowane.

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:21
by Slawol
Jak miło Was poczytać :)

Można? Można. Wszyscy dostajecie uścisk od Sławola.

A ja sam oczywiście muszę swoje powiedzieć :mrgreen:

Ach, nie będę się cofał z postami, bo wprowadzę zamieszanie, ale odnośnie aktywności na forum i CofC to Mahoń powiedział za mnie w sumie wszystko :) A offtop jest tutaj dozwolony i nawet oficjalnie w pierwszym poście tego tematu już dawno to napisałem :)

A że głośno "przed" i "po" imprezie? Oczywiście, bo atmosfera się buduje, bo każdy czeka na wydarzenie, a potem kto chce - to się dzieli wrażeniami, rozmawia i pokazuje fotki. Oczywiście część dyskusyjna musi być, bo zawsze opinie, zawsze coś do dodania itd. Normalnie forum żyje jakimś tam swoim rytmem, coś się dzieje, czasami komuś palma odbije (najczęściej mi :)) i coś innego się odstawi. Ale poza tym? Normalka. I właśnie w tej "normalce" (a także poza nią) CAŁY CZAS jest miejsce dla wszystkich ludzi.

To, że konkursy są już bardzo dobrze organizowane, to już wszyscy wiemy, ale zatrzymajcie się na chwilę, Moi Drodzy i pomyślcie, ILE nas to wszystko kosztowało dyskusji, awantur, przekonywania i innych pomysłów. Nikt inny, jak my wszyscy na to zapracowaliśmy, więc teraz - po zebraniu wszystkich opinii i wciąż dochodzących nowych doskonalących - naprawdę doszliśmy do momentu, w którym jest już prawie, że idealnie. I w tym momencie niepotrzebne nam żadne waśnie, ani spory środowiskowe. Po cholerę to komu? Każdy, powtarzam, KAŻDY ma w tym swoją cegiełkę, a skoro jedziemy na jednym wózku, to żyjmy w zgodzie i cieszmy się tym. Każda opinia krytyczna, każda opinia nieprawdziwa, czy też wymyślona - ma tutaj jakieś znaczenie, bo coś jest na rzeczy i trzeba dogadywać na poczekaniu. Ale na poziomie.

Stać Was na to.

---------------------

Odnośnie konkursów i graczy...

Nameless w ostatnich słowach zawarł wszystko i ja się z tym zgadzam. Nastawienie. Tylko nastawienie albo OK - GŁÓWNIE, żeby nie było za ostro ;) Nie wiem, czemu ktoś ma rezygnować z udziału w imprezie tylko dlatego, że "nic nie wygra". Sam nie mogę się pochwalić zbyt wielkim dorobkiem, a i jakoś mi to nie przeszkadza, że wracam z drugiego końca Polski z niczym (choć ostatnio coś tam przywiozłem :)). I co? Mam sobie odpuścić? Nigdy! Lubię to robić, lubię malować i chcę jeździć. Dla ludzi, dla zabawy, dla atmosfery. Konkurs konkursem, jest na pewno element rywalizacji i też bym chciał wygrać, ale trzeba uznać wyższość lepszych. No i nic mi się nie stanie.

Mnie u graczy zastanawia jedno - w Warszawie jest ich MNÓSTWO! Rozumiem, że u mnie może być kicha z dojazdem, że w okolicy może mało kto gra. A jak na DMP było - wiemy, liczba prac z kategoriach "niby dla graczy" (a tak naprawdę gracze mają CAŁY konkurs dostępny) było kiepsko. Po prostu kiepsko. A słyszałem sporo głosów po ogłoszeniu wyników "k..a, Sławol, mogłem się wystawić ze swoim oddziałem jednak, miałbym szanse". No i co ja mam takiemu odpowiedzieć? Z reguł kończyło się na: "no, mogłeś". I co ja mogę na to? Przywalić? A na forum stara śpiewka.

Historie z "a ja nic nie wygram" to słyszałem nawet ostatnio przy stoliku zgłoszeniowym na MoI w Lublinie i widziałem, jak figurki wracają do pudełek, a właściciele opuszczają salę. Przemilczałem.

Dla kogo konkurs? Ja wciąż będę obstawał za odpowiedzią "dla wszystkich". Nienawidzę podziałów, nie trawię "lepszych i gorszych". Dla mnie to jest chore i ja nigdy żadnego Orwellowskiego świata nie wprowadzę. Nigdy. Konkurs jest dla wszystkich ludzi, u mnie jest każdy równy, a że umiejętności różne - o cóż, ja też od razu nie malowałem, tak jak teraz. No bo jak to? Impreza jest dla wszystkich, spotkanie dla wszystkich, a po przekroczeniu progu jakiś podział. Zastanówcie się. Nie można tego porównać do konkursu modelarskiego, w którym wystawia się w sumie typowe modele półkowe (czołgi, samoloty itd.), ale jeśli gracz nie chce wystartować - to nikt go nie przymusi. Kropka. To samo z malarzami, bo tak naprawdę - ja poza poziomem malarskim nie widzę ŻADNEJ różnicy. Graczem też byłem, sędzią od malowania na turniejach także (i też się nasłuchałem niemiłych teksów, a to przecież nawet nie był konkurs), no w sumie wszystkie etapy oceny malarskiej w swoim figurkowym życiu - przeżyłem i wiem, jak to wygląda z każdej strony - tej miłej i tej niemiłej. Nic mnie nie zaskoczy, serio.

Dążmy do tego, żeby ludzie się bawili, a nie dzielili. I stwierdzenia o podziałach na PRO i zwykłych mogą zniechęcić do uczestnictwa postronne osoby... Zwłaszcza, że w tym temacie są sędziowie, organizatorzy i malarze, czyli praktycznie wszyscy. I nawet pozornie nieszkodliwe wypowiedzi (w mniemaniu autora) mogą (nie muszą, ale mogą) wywołać złe odczucia uczestników.

Tak zachęcimy do udziału?

Jak już wcześniej wspomniałem - może zginęło w tłoku tekstu - miałem przyjemność porozmawiać z GRACZEM (na innym forum), który był obserwatorem na ostatnim Hussarze i też powiedział mi wprost, że dla większości graczy po prostu brakuje kategorii. I tyle. Chcieliby "Duel" i "Pojazd", "Odział/Squad".

Może naprawdę zaryzykujmy?

I w konkursie zawsze chodzi o jak najlepsze prace. Bo to konkurs.

No dobrze, ale od samego początku te kategorie BYŁY. A zgłoszeń mało. Coi prawda na SoD mniej, bo to na wariata szybko było robione. No dobrze, kategoria ARMIA. Była. No była. I to w Warszawie, a nie w Gorzowie, gdzie trzeba by jechać przez całą Polskę z figurkami.

Pokazy w miejscowych sklepach? Pewnie, ale kto to ma robić - jak już Nameless powiedział. Pomysły są, wszyscy wiedzą, jak i co - ale nie ma komu.

Ja sam teraz w sobotę startuję z I Warsztatami Malarskimi w Przystani Gier w Gorzowie. Podobno zainteresowanie spore, bo reklama i w ogóle, nawet ktoś z Zielonej Góry się zapowiedział. No i miło, ale czy to sprawi, że ludzie zaczną grać i malować? Może. Może ktoś się też przekona do konkursów, może ktoś zechce się wkręcić w hobby.

Zobaczymy.

Ale mówię Wam - flaki można sobie wypruwać, można prać sobie mózgi, a jeśli ktoś nie chce - nic nie zrobimy.
Moderator says:
@Wszyscy dyskutanci
NIGDY nie upraszczajcie swoich wypowiedzi, bo możecie się tylko źle zrozumieć albo i pokłócić. Jeśli ktoś się nie wyraził JASNO, to nie powinien zarzucać drugiej osobie, że wyciągnęła złe wnioski. Jeśli ktoś czyta to, co widzi, to tak to może odebrać, więc dla pewności - mówić wszystko, otwarcie. Macie coś do powiedzenia, to mówcie, nawet łopatologicznie, bo coś jest dla wszystkich oczywiste, ale dopóki tego ktoś na głos nie powie - druga osoba może się nie domyślić, bo nie siedzi innej w głowie.

Poświęćcie na dyskusję więcej niż 5 minut. Serio. Zamiast poprawiać swoje wypowiedzi o tłumaczenie za każdym razem - napiszcie od razu, o co Wam chodzi, dokładnie. Poza tym nie wszyscy się doskonale znamy, żeby się rozumieć w pół słowa, na to trzeba czasu, zwłaszcza przez Internet. A sami byliście świadkami niedopowiedzeń parę stron wcześniej, więc póki spokój - to niech tak pozostanie.

Dziękuję Wam, mi także będzie łatwiej.
Sławol.
A tymczasem - over and out, wolę Was poczytać :)

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:24
by Camelson
Nic nie sugeruje Nameless :)

Jasne że ilość też jest wazna, ale tak na prawde trzeba się zastanowic co zrobić zeby sciagnąć malarzy, a nie co zrobić zeby zapchać kategorie.

Na wystawę też bym pojechał, ale licząc na to że pooglądam coś pięknego i dobrze pomalowanego i pogadam z malarzami.

Chcę powiedziec, że jak ktoś chce się wystawic to zrobi to nie wazne czy jest malarzem czy graczem, jak chce to się wystawi. Ja zawsze staram się nie kategoryzować malarzy na PRO i BEGGINER. Malarz to malarz! Jedni są lepsi inni są gorsi, jedni są weteranami inni zaczynają.
Tu raczej chodzi o pewną odwagę i chęci, ale jak juz na prawdę chce się miec wiekszą frekwencje, to myśle że robienie konkursu przy jakiejś okazji (kkonwent/turniej/mistrzostwa w gry figurkowe) podniesie ilość zgłoszen na pewno.

Hussar jest przy okazji Dni Fantastyki, ale na tych dniach fantastyki tak na prawdę nic się nie dzieje, to ze jakiś sklep wystawi towar, albo jest robiony pokaz jakiejsc gry frekwencji nie zwiekszy.

Przydałoby się u nas cos typu GenCon, Euromilitary, albo Games Day. Wtedy o frekwencje by nie było problemu. Ale tego nie ma wiec trzeba to rozwijać powoli i nie zamartwiac się ze póki co jest słabo :)

Ja wierze w organizatorów konkursów w naszym kraju i w to ze będzie dobrze. Trzeba tylko trochę cierpliwosci :)

Myślę że za rok w koncu przyjadą jacys zagraniczni malarze i wiecej "naszych" też się pojawi. Zauważcie że co roku na kazdym konkursie jest stała grupa (nie bede wymieniał kto :P ) i ludzie którzy się zmianiją, a trzeba zrobic tak, żeby ta stałą grupa się powiekszała a ludzie dochodzili a nie się zmieniali :)
Wiem że łątwo gadac, a trudniej zrobic, ale na tym trzeba się skupic :) i tu wrócę do tego że kategoria dla graczy nic nie zmieni, bo ci gracze to włąsnie Ci co by się zmieniali co roku a nie powiekszali raczej :) Jak jakis gracz odkryje ze umie malwoac i to lubi, to zapewniam ze sam sie zgłosi na konkurs :)

POZDRÓWKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:27
by Nameless
mahon wrote: a to dobre pytanie i nie tylko do Camelsona.
ja bym przyjechał (ale wiesz, że ja nie jeżdżę dla wielkiej nadziei wygrania
ja tez, ale tak jak ty nie jezdze jako... faworyt ;)
dlatego pytam Camelsona bo on jezdzi na konkursy i jest na poziomie faworyta. jestem ciekaw czy malarze na takim poziomie, do tego utrzymujacy sie calkowicie/czesciowo z malowania (Camelson, Ana, Bohun...) chcieliby jezdzic, gdyby nie wiazalo sie to z rywalizacja, miejscami, nagrodami, prestizem i marketingiem.
zeby nie bylo watpliwosci - nie atakuje i nie oceniam, jestem ciekaw podejscia do tematu :)

@Camelson - dzieki za wyjasnienia :)

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:31
by Camelson
Jak już mówiłem, pojechałbym bardzo chętnie, przede wszystkim poznac malarzy i zobaczyc te prace na żywo i na pewno sie czegoś nauczyc. Bo wg mnie nie ma granicy jeśli chodzi o malowanie figurek i w ogole sztuke.

Za rok chce jechac na Duke of Bavaria I Monte San Savino, włąsnie po to żeby pooglądać prace najlepszych malarzy.

PEACE!

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:33
by Nameless
nad diukiem tez troszke sie zastanawiam...

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:37
by Camelson
to po nowym roku razem sie zastanowimy, bo i Bohun nad tym mysli :)

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:38
by mahon
Camelson wrote:Jak już mówiłem, pojechałbym bardzo chętnie, przede wszystkim poznac malarzy i zobaczyc te prace na żywo i na pewno sie czegoś nauczyc. Bo wg mnie nie ma granicy jeśli chodzi o malowanie figurek i w ogole sztuke.

Za rok chce jechac na Duke of Bavaria I Monte San Savino, włąsnie po to żeby pooglądać prace najlepszych malarzy.

PEACE!
a czy pojechałbyś na wystawę, na której to twoje prace byłyby pracami jednego z tych "najlepszych", gdzie to inni mogliby się czegoś od ciebie uczyć i to oni chcieliby poznać ciebie?

czyli odwrócenie ról...

Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Posted: 21 Nov 2011, o 22:39
by Camelson
mahon wrote:
a czy pojechałbyś na wystawę, na której to twoje prace byłyby pracami jednego z tych "najlepszych", gdzie to inni mogliby się czegoś od ciebie uczyć i to oni chcieliby poznać ciebie?

czyli odwrócenie ról...
To pytanie retoryczne, right? :) ale jeśli nie, to odpowiem: NO BAAAAAAAAAAA!! :D