Page 11 of 30

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 18 Oct 2011, o 20:36
by Slawol
A tam, obrona. Zdążysz wyjść, zanim wejdziesz, zobaczysz :mrgreen:

Chyba że - tfu, tfu - ktoś zechce Cię trochę przemaglować i popyta, co tam zmajstrowałeś w tej ładnie oprawionej pracy ;)

Powodzenia, Miśku!

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 18 Oct 2011, o 21:06
by Flameon
No sama obrona to chwila, ale niestety muszę tam jechać dzień wcześniej bo inaczej bym nie zdążył :/

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 18 Oct 2011, o 21:23
by Marta
No to bierzesz farbki ze soba i jazda:D

'eM

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 18 Oct 2011, o 23:59
by Camelson
dokładnie :D w PKP sie pewnie wyśmienicie maluje! :D Flameon, pamietasz jak w noc i ranek przed GD dokańczałem Trolle? To Ty dawaj bedziesz kończył swoją prace też na miejscu :) bedzie wszystko, stoliki, lampki itp. przyjdziesz o 9 i do 13 chyba masz czas zgłaszać prace :)
A i powodzenia na obronie! (kop w De) ;)

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 19 Oct 2011, o 10:44
by Flameon
Niestety nie da rady, potrzebowałbym jeszcze około 15h spędzonych na malowaniu, poza tym zrobię go sobie w domu na spokojnie, zamówię jeszcze parę bajerów jak paprotki i przynajmniej wykończę model tak żeby mnie się podobał, a nie na szybko byle by był ;) poza tym chciałem dać wam szansę na wygranie nagrody głównej a tak to byście nie mieli szans :P :D

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 19 Oct 2011, o 11:01
by mahon
mr_Denial wrote:Co do kawiarenki, to jest jak prawi Nameless. To taka nostalgiczna podróż do czasów obrusów z ceraty, meblościanek, dywanów na ścianie i grania na akordeonie do każdego kieliszka :D
a jak komuś mało to mogę znowu zupę rozlać ^^

mi też najbardziej pasuje lokal na miejscu. wojaże po stolicy mają z pewnością wiele niezaprzeczalnych zalet, ale wolę ten czas przeznaczyć na integrację z waszym zacnym gronem niż na oglądanie reliktów socrealizmu w architekturze. ;)
Flameon wrote:na 90% nie wyrobię się z moim głównym modelem na konkurs :[
nie ty jeden.
niestety remontowa zawierucha skutecznie rozbiła moje plany (i znacząco spowolniła realizację planów Ani), ale postaram się żeby THE MINI przygotować do konkursu. wygrać nie wygra, ale chociaż postraszy ludzi. do tego zobaczę co da się z gablotki pozabierać (i na szybko dokończyć) żeby jak najwięcej ludków zgłosić. staram się iść na liczbę...

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 19 Oct 2011, o 11:04
by REDAV
Widzę, że nie tylko ja mam problemy z malowaniem prac zgłoszeniowych. Lelith już pomalowałem ale można by nad nią jeszcze siedzieć a drugą pracę zaczynam dzisiaj i do piątku muszę się wyrobić hehe ciekawe czy się uda :bonk: . Przyjechać tak czy siak przyjedziemy z Lolerem, ten też się przez studia z pracą nie wyrobił ale powiedział że coś przywiezie. Zostaniemy też trochę na afret party chociaż nie wiem jak długo bo potem czeka mnie jeszcze jazda samochodem do Opola.

P.S. jak by ktoś z Częstochowy chciał się zabrać do Warszawy w sobotę to jedno miejsce będę jeszcze miał. Gdyby co to pisać na PM albo mojego maila (kkobalczyk@gmail.com).

-RED

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 19 Oct 2011, o 12:11
by Marta
mahon wrote: staram się iść na liczbę...

Ja to nawet na liczbe nie moge pojsc, bo mam tak malo prac w gablotce;p
Sprobuje skonczyc barbarianke do fantasy, ale do sf nic nie mam nawet;/ Bo raz w zyciu pomalowalam tylko tego Librariana;p

'eM

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 19 Oct 2011, o 15:04
by mahon
pożyczyłbym ci robota, ale to moja praca zapasowa w razie jakbym nie zdążył z... no, wiesz z czym ^^

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 19 Oct 2011, o 15:57
by szczurek_
No u mnie stoi pod znakiem zapytania ... ale wezme skonczone figurki do pracy i postaram sie wyrwac na godzine ;)

p.s-czy ktos z warszawy moglby mi po konkursie odebrac ewentualnie prace (jezeli z roboty nie bede mogl wyskoczyc ?) .Mialem dogadane z Jon`em ,ale poki co cisza... ,a konkurs sie zbliza ;) Oczywiscie zostawie jakies opakowania do spakowania .Beda to i tak dwie male prace (wiecej nie udalo mi sie skonczyc ... :().