Scibor wrote:Kacpero -> proponuję więce luzu, przypominam że to hobby a nie wynajdowanie lekarstwa na dziurę ozonową.
Udział w forach to forma zabawy a nie obowiazek obywatelski.
Oczami wyobraźni widzę czerwony transparent na fabryce :
" CODZIENNE OBRZUCANIE SIĘ BŁOTEM I SPORY NA FORACH TWOIM WKŁADEM W WIELKĄ POLSKĄ SCENĘ FIGURKOWĄ" albo "KAZDA JEDYNKA NA CMON W GALERII KONKURECJI WIELKIM KROKIEM NA RZECZ SUPREMACJI POLSKIEJ MYŚLI FIGURKOWEJ"

Naprawdę był okres gdy zaczynałem moją zabawe z figurkami kiedy więcej czasu niż rzeźbienie zajmowało mi pisanie na forach ale od kiedy 80% postów zajeły miejsce odpowiedzi na zaczepki.....
Ja nie uważam się za alfe i omegę rzeźiarstwa ani malowanie - mam świadomośc wielu niedostatków moich figurek. Mam jednak sporo frajdy z doskonalenia warsztatu w tym kierunku który mnie najbardziej interesuję i nie mam ochoty robić czegoś tylko dlatego że ktoś inny ma inną wizje tej zabawy - poprostu nie musimy bawić się razem. Ja nikogo nie zachęcam do przyjęcia mojej wizji tego hobby i proszę o uszanowanie faktu że dal mnie w moich figurkach najważniejsze jest by się podobały właśnie mnie

A co do budowania potęgi "Sceny Figurkowej" u nas w kraju to juz samo określenie mnie trochę śmieszy
Ten post Scibora jak i poprzedni praktycznie w 90% odzwierciedlają moje podejście do figurek
Mam bardzo podobny stosunek jeżeli chodzi o udzielanie się na forach. Rzeczywiście , na niektórych jest miło ( i jest to praktycznie jedyne miejsce w którym piszę) ale doświadczenia z przeszłości wystarczająco zraziły mnie do tej formy internetowych konwersacji i wymiany poglądów. Część osób istotnie swoimi uwagami i komentarzami wnosi coś pozytywnego ,naprowadza na właściwy trop , podpowiada. Jednak jest to tylko niewielki procent całego morza komentarzy. Ten większy odsetek to własnie komentarze w stylu "Eeee...NIE PODOBA MI SIĘ BO TEN MIECZ TU NIE PASUJE"( a zaznaczmy ,że tylko pomalowałes figurkę taką jak wyciągnąłeś z blistra) , albo coś w stylu "NIE PODOBA MI SIĘ BO NIE LUBIE NMM" ( to po jakiego wała komentujesz?!?!) . Czy takie uwagi wnoszą coś do dyskusji o figurce?? Raczej niebardzo. Raczej deprymują .
Kacpero wrote:Drogi Sciborze... mysle ze Twój punkt widzenia wynika z pewnego rodzaju ignorancji którą przejawiasz...
Czy to znaczy ,że skoro myśle podobnie tez jestem ignorantem??
Bo widzisz Kacpero ,moim zdaniem ty teraz też szukasz dziury w całym ! Jak byś pomyślał i dokładnie przeczytał , to byś zrozumiał ,że w takim wypadku nie udzielanie się na polskich forach , to jest to przysłowiowe MNIEJSZE ZŁO , a nie odcinanie się od środowiska bo juz wszystkim głupim rozumy niby pozjadałem. Wolę się nie udzielac i siedzieć cicho, a niżeli brać udział w jałowych dyskusjach CIĄGLE O TYM SAMYM której WYNIK i tak jest dobrze znany. A dlaczego?!?! Bo ludzie sa zawistni. Sam nie moge to dlaczego on ma móc?!?! TAk moim zdaniem wyśli mnóstwo Polaków ale nietylko, generalnie moim zdaniem wielu ludzi tak własnie rozumuje. A kiedy już ktoś sobie tak pomyśli wpada mu do głowy GENIALNY pomysł by narzucać TEMU KOMUŚ tyle kłód pod nogi ile tylko sie da. I rzuca je tak długo aż ktoś się wkońcu wyłozy.
Naprzykład sprawa PGDC ! JEst doskonałym tego przykładem. Piszecie tu wszyscy ( no może nie wszyscy ale sporo z WAS ) jak pięknie by było i przyjemnie DZIAŁAC POD JEDNYM SZTANDAREM , wspierać się , pomagac sobie, rozwijac się i doskonalić swoje umiejętności i JAK TO WY BYŚCIE WSZYSCY CHCIELI WIDZIEĆ ZJEDNOCZONYCH POLSKICH MALARZY ! I co?!?!!? I NA INTERNETOWYM PAPLANIU SIĘ KOŃCZY !
Pojawił się MATT, wyszedł z inicjatywą i co ?!?! Czego to nie działa?!?! DO informacji NIEKTÓRYCH - PGDC NIE JEST I NIGDY NIE BYŁO - zamkniętą grupą malarzy. Matt pisał do co bardziej znanych polskich malarzy i rzeźbiarzy, do których znalazł kontakt, do każdego starał się zadzwonić, porozmawiac, proponował mu przyłączenie się do grupy i pytał co o tym wszystkim sądzi, kogo by polecał i tym podobne historie. To co widzicie na stronie PGDC to miał być tylko zalążek - bo jak we wszystkim od czegoś trzeba zacząć. Większość przyjeła z entuzjazmem cały pomysł...i na tym się skonczyło. A dlaczego?!?! A dlatego ,że wszyscy najlepiej chcieli by wszystko mieć na tacy PODANE. Jak trzeba dac coś od siebie to nikomu się nie chce. Matt dwoił się i troił (i nadal tak chyba jest

) żeby POLACY pokazali się w światowym światku malarskim. Niestety chyba nie potrafiliśmy i nie potrafimy tego do końca docenić
Wszysycy piszą jak to żałują, że w polskim świadku malarskim nie ma takiej atmosfery jak we Francji czy Hiszpani, że nie spotykamy się , nie pomagamy sobie nawzajem, nie dzielimy się doświadczeniami. PIEPRZENIE ! Ja osobiście ,kiedy moge to pomagam. Czy to poprzez email, czy telefonicznie bądz też na zywo jak ktoś ma jakieś pytania. WIem ,że wielu malarzy tez tak robi ( i chwała im za to). Jak nie odpisze na jakiegoś meila to znaczy ,że mi umknęło (Alwarez nie musisz odrazu rozpowiadać wszem i wobec ,że nie odpisuje na MEILE i ,że olewam LUDZI i a potem doczytuje się postów z wyraznymi aluzjami do mojej osoby

). ALe ludzie nie potrafią docenić - niezawsze jest czas, możliwości. A wszyscy by chieli na HURA , ODRAZU ! I najlepiej żeby nic nie kosztowało.
CHcecie warsztaty malarskie ?!?! NO TO SIĘ DOGADAJMY ! Zróbcie liste malarzy od których chieli byście się czegoś dowiedzieć, napiszcie do nich , zaproponujcie termin, miejsce , znajdzcie jakiś kompromis(wiadomo ze wszystkich nie uszczęśliwisz) i do ROBOTY.
A sprawa INTEGRACJI. MOim zdaniem u nas chyba to nie wyjdzie
A dlaczego?!?! POPROSTU...
Gdyby coś z tego miało być to by już dawno było SI. A tak tylko z częstotliwością raz na tydzien ,powstaje nowy temat poruszający problemy Integracji, w nim jakieś 50 postów (same nieziemskie deklaracje) i... I NA TYM SIĘ KONCZY. Na deklaracjach. Ktoś chiał coś robić (matt) to PO NIM JEDZIECIE :"a dlaczego na stronce PGDC a nei na MAXMINI , na GILDII czy tez innym forum?!?!"
Tak się zawsze kończy...i tak będzie zawsze.
Dlatego proponuje ZAPRZESTAĆ JAKICH KOLWIEK PRÓB CUDOWNEGO POJEDNANIA . Każdy ma swoją grupkę znajomych malarzy których się trzyma i z którymi się dogaduje. I może niech tak zostanie...
Oczywiście NIE ZROZUMCIE mnie ŹLE - sam bym chciał by było dobrze ale nie ma na to chyba sznas. Szczerze mówiąc CHOC FORUM jest jedynym moim zdaniem miejscem w polskim malarskim środowisku na którym choć troche można odczuć życzliwą atmosfere , czesc tego co chciało by się mieć w całym malarskim światku. I za to MAhon i ANia wielkie DZIĘKI !
i żeby nie posypały się zaraz głupie sugestie ,że piszę tak bo jestem członkiem ekipy...
bez ładu i składu - skończyłem.
a teraz czekamy na cięte riposty
