- kultura dokładnie u mnie polega na szacunku, a ten bierze się z tego, że ktoś czyta wszystko i powie: "przeczytałem wszystko, ale nie rozumiem Cię tutaj, wyjaśnij...", bo ja także po ludzku się mylę i możę trzeba coś dopowiedzieć, zamiast się rzucać i dumą zaraz unosić. Pamiętacie taką dużą żółtą ramkę w temacie o konkursie idealnym?,
- naprawdę nie rozumiem, dlaczego w tematach dot. malowania ktoś potrafi podziękować za obszerną wypowiedź ("bo na innych forach, to..."), natomiast w sprawach ważnych dotyczących nas wszystkich wymaga streszczania się od każdego. Nudzi kogoś rozmowa? To niech nie bierze w niej udziału, podejmiemy decyzję bez tego kogoś i będzie miał żal potem, że nikt się nie liczy z jego zdaniem, bo on myśli co innego,
- drażni mnie niemiłosiernie, gdy ktoś rzuca hasło typu: "w USA w ten sposób sortują ogórki i mają problemy, więc nie ma co w ogóle o tym rozmawiać, bo to się nie uda",
- szlag mnie nagły trafia, gdy ktoś normalnie i radośnie mówi - niekoniecznie do mnie: "nie czytałem ZNOWU, ale wydaje mi się...". Nie trawię tego serdecznie u ludzi, bo to zwykły brak kultury właśnie. Za to potem ktoś wali bardzo egoistycznym tekstem "czytaj ze zrozumieniem", choć sam może mieć czyjąć wypowiedź gdzieś - i oczywiście potem czegoś nie rozumieć,
- nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy ktoś ma czelność zarzucić komuś brak kultury, bo przecież poświęcił tyyyle czasu na wypowiedź i się poświęcił, na czytanie jakoś nie zawsze, ale za to pierwszy leci z pretensjami, że ktoś go obraża i trzeba się zaraz co 5 minut tłumaczyć ze swoich własnych słów...,
- nie rozmawiamy o definicji rzeźby, tylko o tym, co zrobić z tymi zgłoszeniami i jak je traktować, bo czym to jest, to wszyscy wiemy. Oczywiście można jak najbardziej dopowiadać, ale pilnujcie tematu!,
- z racji tego, że kategoria jest łączona, to ODLEW dotyczy zarówno konwersji z kawałkow i/lub elementów rzeźby i bitsów, jak i CZYSTEJ rzeźby z samej masy - jeszcze raz odlanej,
- tak, smok, dobrze zrozumiałeś, że rozmawiamy o przyszłości, a nie o tegorocznym konkursie. W obu dyskusjach JASNO to zaznaczyłem prostym językiem, więc NIE DA SIĘ inaczej tego zrozumieć. Przewidziałem reakcje, przewidziałem taki odbiór i na samym początku dodałem szybko nawet od razu (i wiele razy wspominałem), że GS ma stały regulamin NA TEN ROK (powiedziałem także dlaczego), a nie że rozmowa dotyczy TYLKO tego konkursu. I tak nie pomogło. Nie wiem, jak mogę to prościej napisać...,
- pisałem w dyskusji o piratach, że ktoś może sobie robić konkurs inaczej, ale ja z ogólnej dyskusji wyciągnę wnioski dla WŁASNEJ imprezy,
- sami się nakręcacie na Grey Seera, zamiast się skupić na problemie. A kto wie? Może Janusz coś z tego na Hussara weźmie albo Ignis na MoI? Ktoś o tym pomyślał, czy może dla nich trzeba oddzielne tematy założyć?
- w tej chwili biję się w piersi i poprawiam temat zgodnie z nazwą kategorii, która jest w regulaminie i o której wyżej zostało już sporo napisane, wraz z przykładami na zdjęciach,
- smuci mnie fakt, że po tylu latach obecności na forum i po tylu dyskusjach (także poza forum) wciąż trzeba się zabezpieczać głupimi odzywkami, zamiast zwyczajnie toczyć dyskusję. Myślałem, że im dfłużej się znamy, tym lepiej się znamy, rozumiemy i tym bardziej wiadomo, że nawet w gorącej mocnej dyskusji nikt nikogo nie ma zamiaru świadomie obrażać. A tu trzeba się pouczać jeszcze, na czym dyskusja polega... A może ktoś ma zły dzień? Może mało pod samochód nie wpadł? Może niewyspany? Może mu mucha na nos usiadła? Może cokolwiek innego?
I na koniec również grzecznie i uprzejmie informuję, że powyższa lista nie jest zaproszeniem do forumowej awantury, bo piszę to z wyrazem zrezygnowania na twarzy i uśmiecham się jedynie
I jeszcze dodam, że przeczytałem dokładnie Twoją wypowiedź, smok, ale z racji powyższego proponuję jednak doczytać, bo nie będę się powtarzał. Znów.
Na rozmowę nie mam w tej chwili czasu, przepraszam

