Page 2 of 30

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 11:53
by Nameless
dobra jest, Marta i Gimiak sie pojawiaja, to juz 8 prac :twisted:
a ty Irkuck bez zadnych tlumaczen! przyjezdzasz i juz!

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 12:04
by Slawol
Ja tam jadę nawrzucać paru osobom jak zwykle :twisted:

Przy okazji dołożę ze dwie prace...

...może trzy nawet, się zobaczy ;)

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 12:09
by Nameless
bez 4 tracisz prawo do zlosliwosci ;)

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 12:11
by Slawol
Bullshit :pfff:

:mrgreen:

Edyta:
P.S. Dawać emotę "pfff"! ;)

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 12:38
by IRKUCK
będę się starał :D chociaż jeżeli i ja mam przywieźć 4 prace to może być ciężko :P

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 13:53
by Ignis
My z Rakso też przyjedziemy, mamy nadzieje że po 2 prace uda nam się przywieźć.

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 14:23
by przemo
Tylko ładnie figurki malować! a nie iść na ilość ludziska :D

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 17:21
by KeraM
przemo wrote:Tylko ładnie figurki malować! a nie iść na ilość ludziska
Racja przemo ! a ty ile wystawiłeś prac w Gorzowie? 2, 3 ? :P

Cholera jasna, w tym roku nie pojadę ale na pewno jadę za rok ,bo trzeba coś ugrać na hussarze :doh: ( Macie szczęście w tym roku,juniorzy! :P ) Życzę udanej imprezy!


Pozdrawiam,
KeraM

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 17:23
by Nameless
KeraM wrote:Cholera jasna, w tym roku nie pojadę
ten mily czlowiek z ktorym rozmawialem w Gorzowie przy stole do malowania to twoj tata? daj mi numer telefonu do niego, a ja juz go przekonam zeby cie przywiozl :twisted:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Posted: 6 Sep 2011, o 17:29
by KeraM
Nameless wrote:
KeraM wrote:Cholera jasna, w tym roku nie pojadę
ten mily czlowiek z ktorym rozmawialem w Gorzowie przy stole do malowania to twoj tata? daj mi numer telefonu do niego, a ja juz go przekonam zeby cie przywiozl :twisted:
Nie w tym rzecz, miałem wybór jechać na hussara lub do Gorzowa, i wybrałem to co wybrałem.
Nawet jeśli bym pojechał tu i tu,nauki jest od ....yhmm. Więc tylko w niedziele bym malował. :oops: A znając mnie i tak by mi to nie wystarczyło. ;)
Ale nie martwcie się ! za rok przyjadę !

Pozdrawiam,
KeraM