[PL] "Tabletop", oceny i ludzie

Jak ktoś osiągnął ten efekt? A jak ja bym mógł to zrobić?
Ana
Painting Mum
Painting Mum
Posts: 3418
Joined: 9 Apr 2005, o 02:49

Post by Ana »

Nameless wrote:
pisanie "nie bijcie to tylko tabletop" jest dla mnie absurdem. jak ktoś nie chce krytyki - niech nie wystawia na nią swoich prac. owszem, krytyka przyjmuje różne formy, ale jeśli ktoś prezentuje swoje dzieło - musi liczyć się z krytyką.
nie zgadzam sie Mahon z pierwsza czescia.
1. jest to sprecyzowanie warunkow tworzenia. Zapobiega to zbednym komentarzom i dyskusjom bo juz wiadomo, ze z czegos swiadomie malarz zrezygnowal.
2. oprocz techniki jest jeszcze sporo do skomentowania. Mozna sprawdzic czystosc malowania, zestawienie kolorow, klimat pracy.
3. prace nie zawsze pokazuje sie w oczekiwaniu na krytyke :) traktuje fora nie tylko jako kolko artystyczne, gdzie koledzy artysci pomoga mi sie poprawic, ale takze jak spotkanie kumpli, ktory ogladaja polke z figurkami :)
Hmmm a skąd mam wiedzieć co tym razem autor chciał powiedzieć przez "To tabletop"?
Ja również odnoszę wrażenie, że w ten sposób autor chce wytłumaczyć wszelkie niedociągnięcia ... a skoro tak, to ja nie mam nic do powiedzenia. Uważam że jeśli komuś nie chce się przedstawić co i dlaczego tak pomalował, na co jego zdaniem żal mu było czasu i co jego zdaniem w tym modelu było warte uwagi ... to czemu ja mam się rozpisywać? Skoro nawet jego - autora zdaniem, nie warto się nad tym rozwodzić ... ;) Przejaskrawiam, ale zwracam uwagę na opisy a "tabletop" działa na mnie jak płachta na byka - znów przesadzam, ale zwykle nie piszę nic w takim temacie :D
Lubię jak ludzie opisują swoje działania, bo wtedy dyskusja zachodzi dużo głębiej niż:
X- "to tabletop"
Y- "no jak na tabletop to extra"
Z- "do dupci Ci wyszło"
X- "przecież pisałem, że to tabletop"
:twisted:


Fajnie jest oglądać nie wyśrubowanie prace na forum, bo łatwo jest znaleźć przedmiot niełaski, bądź łaski ;) I nie trzeba oglądać trzy razy żeby móc dopatrzeć się wreszcie miejsca które psuje efekt. (Moim zdanie ważniejsza jest krytyka, niż chwalenie, ale sama czasem lubię być pochwalona i wiem jakie to miłe jak ktoś zauważy że przy czymś się bardziej postarałam i tam jest ładniejsze malowanie :queen:)

Jednak wracając do tematu, to nie uznaję określenia "tabletop", bo obecnie to nie oznacza już niczego ... tzn. to znaczy już wszystko :P
(nie chciało mi się, nie wyszło mi, praca dla kogoś, figurka do grania, ...itp.)
Polski słownik posiada wszystkie słowa jakimi można opisać swoje osiągnięcia i niedociągnięcia, i tak samo przeznaczenie takiej miniaturki.

A co do obecnego poziomu na stołach bitewnych, to ... nie mam zdania?
Fajnie, że coraz ładniej się na nich dzieje. Zgadzam się z deadem - fajniej się walczy z atrakcyjną wizualizacją wspólnych strategii... bo gdyby nie o nią - ową wizualizację chodziło, to można by się było ograniczyć do kostek i rozpiski ;) a w pakiecie uzupełniającym trochę pionków :metal:

Na malowanie figurek do grania patrzę jak na własny wygląd.
Jak się nigdzie nie wybieram, to co kogo obchodzi co mam na sobie ;)
ale jak idę do teatru, czy restauracji, to wypada się dostosować i prezentować sobą pewną kulturę osobistą.
Jak ktoś nie chce malować i nie stać go na zapłacenie i nie przeszkadza mu metal na stole (bądź przesprejowana armia ) to niech nie wychyla się z nią na turnieje. Ja w dresie nie poszła bym do teatru.
Ale to moje - babskie podejście ... możecie swobodnie napisać, że jestem w błędzie
8)
Last edited by Ana on 28 May 2007, o 19:26, edited 1 time in total.
-- Ańa

Image
Demi_morgana
Chest of Colors
Chest of Colors
Posts: 15233
Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
Location: Eldorado
Contact:

Post by Demi_morgana »

...takie gadanie typu "to tylko tabletop" przypomina spotykane czasem "poziom na ebay" :roll: :think:
no ale z drugiej strony to tylko moje babskie podejscie :razz:
Image

Hobby blog

Katoliku uważaj!
Ana
Painting Mum
Painting Mum
Posts: 3418
Joined: 9 Apr 2005, o 02:49

Post by Ana »

a to nie są synonimy?

;)
(= c.d. babskiego gadania i c.d.n.)
-- Ańa

Image
Demi_morgana
Chest of Colors
Chest of Colors
Posts: 15233
Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
Location: Eldorado
Contact:

Post by Demi_morgana »

nie wiem, jestem tylko gupią zombie-babą i nie znam sie tych mądrosciach :bonk:
Image

Hobby blog

Katoliku uważaj!
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

[PL] "Tabletop", oceny i ludzie

Post by Slawol »

A reszta poziomów mieści się "pomiędzy" :) Jakie to proste :D
estro_pajo

Post by estro_pajo »

Ana wrote: Jak ktoś nie chce malować i nie stać go na zapłacenie i nie przeszkadza mu metal na stole (bądź przesprejowana armia ) to niech nie wychyla się z nią na turnieje. Ja w dresie nie poszła bym do teatru.
Calkowicie sie zgadzam.
Nie rozumiem dlaczego w polsce ciagle organizuja turnieje na jakies abstrakcyjne poziomy punktowe, dodaja w regulaminie aneksy o proxowaniu i juz w ogole pozwalaja grac nawet nie w pelni sklejona [sic!] armia.
Jesli to ma byc TURNIEJ to niech nim bedzie do cholery, a nie 'gra towarzyska za pieniadze'.
Tomi

RE: [PL] "Tabletop", oceny i ludzie

Post by Tomi »

Hehe, widzę, że dls was wszystko jest proste. "Tabletop" - to znaczy wszystko, synonim "poziom na ebay" i na końcu "reszta to pomiędzy". Że też ja nie mam takiego podejścia do malowania i poziomu, który reprezentuje ;)
Dla mnie słowo "Tabletop" oznacza dość dużo. Że autor pracy albo nie umie dobrze malować, albo nie ma warunków lub to figsy na stół.
I IMO to poziom "minimalny" jeśli chodzi, u mnie, o malowanie figurek. Niżej nie należy lub raczej nie wolno "upaść".
Tylko z drugiej strony jak tu czytam pewne skróty, TT czy TTQ. Nic one mi nie mówią. A fakt, że Tabletop to przeszłość... hmmm... jakby wam to powiedzieć, czyli spora część światku LOTR'owego żyje w niwiedzy, że coś takiego umarło śmiercią naturalną.
Taklim przykładem typowej asekuracji, którą ja stosuj sam jest napsanie, że to Tabletop. Jednak wielu tak pisze, bo sami nie wiedzą co myśleć o swojej figurce lub co zdarza się częściej potrzebują dowartościowania.
Słowa, które powiedzą, że nie jest źle ale może być lepiej i widywano brzydsze figurki.
Dlatego IMO warto komentować prace opatrzon hasłem "To tylko Tabletop, nie bijcie". A tak na marginesie to przy waszych pracach to ja się nie dziwię z tym "nie bijcie" ;)
Wracając jednak do tematu. Wielu z was pisze o warunkach, stanie pieniędzy i wyjazdach.
wiecie jak to jst, ja sam wiem jak to jest. Brakuje mi kasy, brakuje farb (o umiejtnościach nie wspomnę) i co mam zrobić ??? Poczekać i nie wychylać nosa z armią do czasu gdy będę miał wszystkie potrzebn kolory, pełną paletę GW czy Vallejo ???
Rozumiem, że gdy staje naprzeciwko armia pomalowana na równym poziomie to lepiej się gra. Tylko ską wiadomo, czy osoba czasem nie włożyłą całego serca w pomalowanie tego wszystkiego co jest na stole. Czy nie próbowałą, starała się... Czy poprostu nie zrobilą tego najlepij jak umie.
Sprawa zapłącenia malarzom... sam nigsy nie zrobię tego, gdyż zbytnio jestem przywiązanydo własnej inwencji ;) i poprostu nie czuł bym "przywiązania" do takiego modelu. Pozatym chcę podszkolić się, podwyższyć poziom malowania. Swojego malowania na godny uwagi, nie GD czy coś w tym stylu, ale co tam jest powyżej Tabletop w waszej tabeli ??? ;)

Trochę się zamotałem, ale podsumowując, Tabpel to nie bijcie to raczej hasło o pomoc w komentarzach lub chęć usłyszenia dobrego słowa niż zaprezentowana rozmowa:
X- "to tabletop"
Y- "no jak na tabletop to extra"
Z- "do dupci Ci wyszło"
X- "przecież pisałem, że to tabletop"

Osobiście używam słowa Tabletop, co widać w moim temacie ;) Ale licze zawsze na ostrą krytykę. Działą na mnie "napędzająco" ;)

To tyle.
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: RE: [PL] "Tabletop", oceny i ludzie

Post by mahon »

Tomi wrote:Rozumiem, że gdy staje naprzeciwko armia pomalowana na równym poziomie to lepiej się gra. Tylko ską wiadomo, czy osoba czasem nie włożyłą całego serca w pomalowanie tego wszystkiego co jest na stole. Czy nie próbowałą, starała się... Czy poprostu nie zrobilą tego najlepij jak umie.
To niech napisze szczerze, albo powie przeciwnikowi "lepiej nie potrafię, starałem się, czy masz jakieś rady?". W końcu to powinno być przyjazne środowisko, łączące ludzi o podobnym zamiłowaniu.

Ale często zdarza mi się słyszeć albo czytać komentarze typu aaa, musiałem pomazać bo taki był wymóg. w ostatnią noc posprayowałem ich, potem pomalowałem broń na srebrno. a 3 kolor? no, podstawka jest zielona ;)" Czy tu widać choć odrobinę zaangażowania? Eeee....
Tomi wrote:Trochę się zamotałem, ale podsumowując, Tabpel to nie bijcie to raczej hasło o pomoc w komentarzach lub chęć usłyszenia dobrego słowa niż zaprezentowana rozmowa:
X- "to tabletop"
Y- "no jak na tabletop to extra"
Z- "do dupci Ci wyszło"
X- "przecież pisałem, że to tabletop"

Osobiście używam słowa Tabletop, co widać w moim temacie ;) Ale licze zawsze na ostrą krytykę. Działą na mnie "napędzająco" ;)
Ale jeśli ta osoba naprawdę się starała a chce nauczyć się więcej, to musi liczyć na komentarze. Może napisac "jestem początkujący, lepiej na razie nie umiem. co byście sugerowali? gdzie tkwi mój problem?" i pewnie w niektórych miejscach otrzyma komentarze - przynajmniej po części rzeczowe. Zawsze znajdzie się ktoś kto skomentuje "do dupci" ale są miejsca gdzie ludzie służą konkretną radą izawsze chcieliśmy aby i tu tak było. Ale nie zapominaj, że paru ludzi zachowywało się tak, że zrazili do siebie osoby zwykle chętne do pomocy :whistle:
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Tomi

Re: RE: [PL] "Tabletop", oceny i ludzie

Post by Tomi »

Mahoń wrote:To niech napisze szczerze, albo powie przeciwnikowi "lepiej nie potrafię, starałem się, czy masz jakieś rady?". W końcu to powinno być przyjazne środowisko, łączące ludzi o podobnym zamiłowaniu.

Ale często zdarza mi się słyszeć albo czytać komentarze typu aaa, musiałem pomazać bo taki był wymóg. w ostatnią noc posprayowałem ich, potem pomalowałem broń na srebrno. a 3 kolor? no, podstawka jest zielona Wink" Czy tu widać choć odrobinę zaangażowania? Eeee....
A czy najczęsij tak nie jest ??? Gdy pierwszy raz zjawiłem się na turniju a dokładniej na Strategiconi (ostatniom zresztą co był...) chciałem zobaczyć ak to wszystko wygląda. Pograłem towarzysko swoje pierwsze bitwy i uzyskałem kilka cennych rad. Oceniałem malowanie, wymieniałem uwagi, uzyskliwałem porady. Więc IMO w wikszości nie ma co narzekać na braku "perzyjaznego środowiska". No i jeszcze musze pojawić się na jednym z waszych spotkań ;)

Co do drugiej części twojej wypowiedzi. W twoim przykładzie jest widentny brak zaangażowania. Ale co zrobisz ?!? Jak ktoś stwierdza, że takie badziewne malowani mu pasuje to niezmusisz go do poprawienia swojego poziomu. Niestetyt znam kilka takich osób, najchętniej grały by na samym podkładzie xD
Jednak widzę, że dość spora część graczy zwraca uwagę na estetyczny wygląd swojej armii.
Mahoń wrote:Ale nie zapominaj, że paru ludzi zachowywało się tak, że zrazili do siebie osoby zwykle chętne do pomocy Whistle
Jakaś aluzja ;) A swoją drogą, masz kogoś konkretngo namyśli ???
Takie osoby zawsze się znajdą, już samo oburzenie autora na ostrą konstruktywną krytykę o czymś świadczy ;) I tu warto podpatrzeć wiek autora, wile on nam mówi ;)
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: RE: [PL] "Tabletop", oceny i ludzie

Post by mahon »

Tomi wrote:Jakaś aluzja ;) A swoją drogą, masz kogoś konkretngo namyśli ???
Tak, ale nie powiem kogo. Zawsze tacy się znajdą...
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Post Reply