Kolejny fajny krasnoludek. Dobra robota
Używasz metalizerów Vallejo?
[PL] Paćkanie matheo
Forum rules
Prosimy, abyście w tym dziale starali się zamieszczać prace i dyskusje na temat gotowych modeli. Jeśli macie fotki WIP (tzn. z przebiegu prac), to zamieśćcie je w stosownym dziale i ewentualnie podajcie link do takiego tematu w poście z gotową pracą.
Prosimy, abyście w tym dziale starali się zamieszczać prace i dyskusje na temat gotowych modeli. Jeśli macie fotki WIP (tzn. z przebiegu prac), to zamieśćcie je w stosownym dziale i ewentualnie podajcie link do takiego tematu w poście z gotową pracą.
Re: [PL] Paćkanie matheo
Tak, z serii Model Air. Tylko złoto zrobiłem starym, dobrym Humbrolem (mam puszkę już chyba z 20 lat i wciąż działa). Oczywiście mówię o bazie, cienie robiłem tuszami.Gildor wrote:Używasz metalizerów Vallejo?
Re: [PL] Paćkanie matheo
metaliki genialne, bardzo mi sie podobaja
miniatures painted:
2011 - 83, 2012 - 38, 2013 - 45, 2014 - 56, 2015 - 95, 2016 - 106, 2017 - 22
2011 - 83, 2012 - 38, 2013 - 45, 2014 - 56, 2015 - 95, 2016 - 106, 2017 - 22
Re: [PL] Paćkanie matheo
No proszę! Ktoś używa Humbroli do malowania. Jak sobie przypomnę swoje początki...
Faktycznie, metale super są. Sztandar wygląda naprawdę na szmaciany, faktura wyszła bardzo wiarygodnie. No i ta plecionka wtopiona, super!
Faktycznie, metale super są. Sztandar wygląda naprawdę na szmaciany, faktura wyszła bardzo wiarygodnie. No i ta plecionka wtopiona, super!
-
- Chest of Colors
- Posts: 15233
- Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
- Location: Eldorado
- Contact:
Re: [PL] Paćkanie matheo
Pamiętam że swego czasu miałem 3 słoiczki Humbrola:
1. Kolor X - chyba nigdy nie używałem
2. Srebrny - dużo używałem i używałbym nadal gdyby nie fakt, że pędzelka oblizać nie można...
3. Zielony a'la Goblin Green: stare czasy malowania podstaweg na zielono bo w Army Booku 5ed tak pokazywali
Ale ze mnie dziadek
1. Kolor X - chyba nigdy nie używałem
2. Srebrny - dużo używałem i używałbym nadal gdyby nie fakt, że pędzelka oblizać nie można...
3. Zielony a'la Goblin Green: stare czasy malowania podstaweg na zielono bo w Army Booku 5ed tak pokazywali
Ale ze mnie dziadek
Re: [PL] Paćkanie matheo
Dzięki za miłe komentarze. Humbroli z czasów modelarskich mam kilkadziesiąt, kusi mnie żeby przy najbliższej okazji użyć ich do washy zamiast farb olejnych - nie dość, że pigment drobniejszy, to i wybór kolorów będę miał większy
A teraz proszę o sugestie co można by zrobić w tym krasnalu lepiej (oprócz podstawki, to już omawialiśmy).
A teraz proszę o sugestie co można by zrobić w tym krasnalu lepiej (oprócz podstawki, to już omawialiśmy).
Re: [PL] Paćkanie matheo
Moja pierwsza figurka została pomalowana Humbrolami i Revellami, a miałem kolory RAF od Hurricane'a i Spitfire'a, więc siłą rzeczy już przy pierwszym modelu było brudno i realistycznie, a kolory były ziemiste, a nie tęczowe I tak się Sławol uchował z tym do dzisiaj...
--------------------------------
Teraz dobrze jest jak jest, bo i styl jakoś się klaruje i niektóre efekty (metale) zaczynają być takie same za każdym razem. Sposób malowania zarostu podobny, tak samo ze skórą.
Dla mnie osobiście, to same metaliki są jeszcze płaskie, bez cienowania. Masz tylko zaznaczone zakamarki, ale samo oświetlenie to tylko lampka przy zdjęciu. Mogę powiedzieć, że całe złoto jest zbyt jednolite, nie ma tutaj ani cieniowania, ani przebarwień. To samo tyczy się srebrnych elementów: też są jednakowe, ładne bo ładne, ale żeby pójść dalej - trzeba wzbogacić albo o efekty albo o kolory. I to chyba tyle... Skóra na twarzy też już była oceniana przy poprzednich pracach.
A skoro wiesz, co i jak, to taki model można wzbogacić jeszcze kolorami, ew. innymi efektami (np. przebarwienia na nosie, na twarzy, drzewce pocieniować, a nie na całej długości tak samo jechać słoje itd.). Do wielu rzeczy potrzebujesz jednak historii, żeby wszystko razem grało: kurz, zniszczenia wojenne, krew, błoto, liście, woda, czy coś innego...
Patrząc na te 3 modele, to mogę stwierdzić, że: metaliki, dość realistyczne malowanie, brak OSL i ostrego zenitala, równe rozjaśnianie, brak efektów, zniszczeń i przebarwień. No i na pewno zachowujesz spójność kolorystyczną. Za każdym razem Twoje modele mają dobrze zestawione kolory - ale oczywiście może być jeszcze lepiej Te wszystkie punkty są dla mnie stałe i się powtarzają.
Zastanów się teraz, które z nich chcesz zmienić/polepszyć i jazda. Pomóc Ci może oczywiście Internet i malarze prezentujący podobny styl malowania.
Dołóż do tego wszystkie komentarze od początku tego tematu i powinieneś mieć sporo do roboty na najbliższy czas Ja w sumie nic nowego więcej nie powiem na chwilę obecną (a pewnie się powtórzyłem tutaj z czymś i tak i tak). Teraz Twoja kolej
--------------------------------
To zależy, o co Tobie chodzi. Łatwo jest mówić "zrób tak, bo ja tak uważam", ale staram się dawać rady tak, by dopasować się do wizji malarza, a swój gust wsadzić do kieszeni. Skoro ktoś lubi NMM, to ja nie mówię, że mi się nie podoba, tylko patrzę pod kątem tego, by dla niego było jak najlepiej i spójnie.ja_matheo wrote:A teraz proszę o sugestie co można by zrobić w tym krasnalu lepiej (oprócz podstawki, to już omawialiśmy).
Teraz dobrze jest jak jest, bo i styl jakoś się klaruje i niektóre efekty (metale) zaczynają być takie same za każdym razem. Sposób malowania zarostu podobny, tak samo ze skórą.
Dla mnie osobiście, to same metaliki są jeszcze płaskie, bez cienowania. Masz tylko zaznaczone zakamarki, ale samo oświetlenie to tylko lampka przy zdjęciu. Mogę powiedzieć, że całe złoto jest zbyt jednolite, nie ma tutaj ani cieniowania, ani przebarwień. To samo tyczy się srebrnych elementów: też są jednakowe, ładne bo ładne, ale żeby pójść dalej - trzeba wzbogacić albo o efekty albo o kolory. I to chyba tyle... Skóra na twarzy też już była oceniana przy poprzednich pracach.
A skoro wiesz, co i jak, to taki model można wzbogacić jeszcze kolorami, ew. innymi efektami (np. przebarwienia na nosie, na twarzy, drzewce pocieniować, a nie na całej długości tak samo jechać słoje itd.). Do wielu rzeczy potrzebujesz jednak historii, żeby wszystko razem grało: kurz, zniszczenia wojenne, krew, błoto, liście, woda, czy coś innego...
Patrząc na te 3 modele, to mogę stwierdzić, że: metaliki, dość realistyczne malowanie, brak OSL i ostrego zenitala, równe rozjaśnianie, brak efektów, zniszczeń i przebarwień. No i na pewno zachowujesz spójność kolorystyczną. Za każdym razem Twoje modele mają dobrze zestawione kolory - ale oczywiście może być jeszcze lepiej Te wszystkie punkty są dla mnie stałe i się powtarzają.
Zastanów się teraz, które z nich chcesz zmienić/polepszyć i jazda. Pomóc Ci może oczywiście Internet i malarze prezentujący podobny styl malowania.
Dołóż do tego wszystkie komentarze od początku tego tematu i powinieneś mieć sporo do roboty na najbliższy czas Ja w sumie nic nowego więcej nie powiem na chwilę obecną (a pewnie się powtórzyłem tutaj z czymś i tak i tak). Teraz Twoja kolej
Re: [PL] Paćkanie matheo
I o to chodziło Lubię wiedzieć jak widzą moje malowanie inni, bo wtedy mam pojęcie o tym co rzuca się w oczy. Dzięki takiej prostej wyliczance mogę się teraz zastanowić na czym się skupić przy następnym ludku (tzn. którą z tych rzeczy chcę poćwiczyć bardziej).
Konkursy w Toruniu i Radomiu coraz bliżej, więc pewnie niedługo pojawią się tu prezentacje mojej reprezentacji.
Konkursy w Toruniu i Radomiu coraz bliżej, więc pewnie niedługo pojawią się tu prezentacje mojej reprezentacji.
Re: [PL] Paćkanie matheo
Nowe malowanki, ciekawe czy widać progress
Filigranowa Veda-Ann z Hasslefree:
Rymcerz z Andrea Miniatures z dorobioną brodą:
Filigranowa Veda-Ann z Hasslefree:
Rymcerz z Andrea Miniatures z dorobioną brodą:
Re: [PL] Paćkanie matheo
O, chłopie, ale pojechałeś teraz. Już jestem fanem Twojego stylu malowania Widać wyraźnie po samych modelach, że masz plan i wiesz, co robisz. Zestawienia kolorów dobre, freehandy są tam, gdzie można się ich spodziewać, a nie wszędzie, gdzie sią da. Chyba figurki dobrałeś odpowiednie do malowania
Figurka nr 1:
Plusy:
- metaliki,
- piórka,
- dobór kolorów,
- freehandy,
- podstawka.
Minusy:
- brak spójnego cieniowania metalików i ogólnie modelu. Zwróć uwagę, że zbroję łuskową wycieniowałeś pod piersiami (bo to cień malowany, a nie od zdjęcia, nie?), miecz też, ale za to tarcza jest dośc jednolita. Rozumiem, że uniesiona i w sumie wystawiona do światła, ale to jednak wypukła powierzchnia i mogłaby mieć nieco więcej cienia w dolnej części (zarówno zieleń, jak i obręcz - vide nakolanniki).
- brak cieniowania na butach i spodniach, a mogłoby być od połowy w dół mocniej. Zwróć uwagę, że nakolanniki też wycieniowałeś, a resztę stroju już nie. A światło pada na wszystko i wszedzie się tworzy cień ,
- brakuje krawędziowania na tarczy, chociażby delikatnego, żeby odciąć ptaka od tła. To samo tyczy się nitów. Na zbroi się postarałeś o każdy kącik, a tutaj już nie
Sławolowe:
- wolałbym buty i rękawice w tym samym odcieniu brązu, ale to tylko ja,
- brakuje mi zielska na podstawce.
Figurka nr 2:
Plusy:
- biały ciuch,
- włosy (także dorobione. Świetnie są zrobione, widać, że są czarne, a jednocześnie nie są płaskie). Super!,
- freehand,
- podstawka niezła,
- twarz,
- metaliki (hełm!!!)
Minusy:
- plamy krwi jakieś takie... Nie wiem. Wiem, że krew jest różna, ale to mi jakoś tak dziwnie wygląda, jak kleksy farby raczej. Może jednolite kółka mnie tak mylą ,
- pasy skórzane mogłyby dostać więcej rozjaśnień, delikatnych na krawędziach, zwłaszcza pochwa miecza się zlewa z pasami,
- ne plecach z tyłu na środku widać za mocne przejście do szarości. Robisz model gładko, to pilnuj wszędzie Niżej w cieniach coś mi tam nie gra, trochę zachlapane i w rozjaśnieniach widać lekkie smugi od pędzla.
Sławolowe:
- podstawka mogłaby być bardziej ekspozycyjna, czyt. bardziej estetyczna. Taka ładnie cięta i bez farfocli naokoło.
- rób tak dalej, a będziesz wymiatał w modelach historycznych
- dobre zdjęcia
Gratuluję udanych prac!
Figurka nr 1:
Plusy:
- metaliki,
- piórka,
- dobór kolorów,
- freehandy,
- podstawka.
Minusy:
- brak spójnego cieniowania metalików i ogólnie modelu. Zwróć uwagę, że zbroję łuskową wycieniowałeś pod piersiami (bo to cień malowany, a nie od zdjęcia, nie?), miecz też, ale za to tarcza jest dośc jednolita. Rozumiem, że uniesiona i w sumie wystawiona do światła, ale to jednak wypukła powierzchnia i mogłaby mieć nieco więcej cienia w dolnej części (zarówno zieleń, jak i obręcz - vide nakolanniki).
- brak cieniowania na butach i spodniach, a mogłoby być od połowy w dół mocniej. Zwróć uwagę, że nakolanniki też wycieniowałeś, a resztę stroju już nie. A światło pada na wszystko i wszedzie się tworzy cień ,
- brakuje krawędziowania na tarczy, chociażby delikatnego, żeby odciąć ptaka od tła. To samo tyczy się nitów. Na zbroi się postarałeś o każdy kącik, a tutaj już nie
Sławolowe:
- wolałbym buty i rękawice w tym samym odcieniu brązu, ale to tylko ja,
- brakuje mi zielska na podstawce.
Figurka nr 2:
Plusy:
- biały ciuch,
- włosy (także dorobione. Świetnie są zrobione, widać, że są czarne, a jednocześnie nie są płaskie). Super!,
- freehand,
- podstawka niezła,
- twarz,
- metaliki (hełm!!!)
Minusy:
- plamy krwi jakieś takie... Nie wiem. Wiem, że krew jest różna, ale to mi jakoś tak dziwnie wygląda, jak kleksy farby raczej. Może jednolite kółka mnie tak mylą ,
- pasy skórzane mogłyby dostać więcej rozjaśnień, delikatnych na krawędziach, zwłaszcza pochwa miecza się zlewa z pasami,
- ne plecach z tyłu na środku widać za mocne przejście do szarości. Robisz model gładko, to pilnuj wszędzie Niżej w cieniach coś mi tam nie gra, trochę zachlapane i w rozjaśnieniach widać lekkie smugi od pędzla.
Sławolowe:
- podstawka mogłaby być bardziej ekspozycyjna, czyt. bardziej estetyczna. Taka ładnie cięta i bez farfocli naokoło.
- rób tak dalej, a będziesz wymiatał w modelach historycznych
- dobre zdjęcia
Gratuluję udanych prac!