Maru wrote:Dobra, ostatni oftop w wątku kolegi
ty no co ty jeszcze nie było Sławola ...
Jestem, jestem! Do mnie, kto żyw!
Przede wszystkim witaj ponownie Muk! Miło, że ożyłeś i malujesz wciąż. Dawaj te starsze prace też, bo my się tu lubimy wyżywać
No dobra, do rzeczy: pomijając kolor pancerza to uważam, że wszystko ładnie ze sobą gra mimo wszystko... Technika jak widać wciąż dobra, model jest gładko pomalowany, więc poza osobistym gustem to nie mam się za bardzo, do czego przyczepić...
Ale parę uwag być musi, żeby Muk nam nie urósł za bardzo
- oczy - to już wspomnieli. Sam efekt u tego cyborga może i nie jest złym pomysłem, ale OSL wygląda mi bardziej na mejkap, głównie przez to, że się "rozlewa" po policzkach. Myślę, że lepiej by było po prostu zostawić jasne oczy i zrobić wokół nich tylko efekt świecenia - najbliższą okolicę,
- tekst w książkach jest przeciętny, raczej taki plamiasty... Takie mi to od niechcenia wygląda, a widać że detale umiesz dokładnie malować. Tutaj nagana za odwalenie kichy

- lewy naramiennik widziałbym w innym kolorze (albo ciemniejszy, niż obecnie), żeby krzyż z czacha się bardziej odcinał,
- niebieski kogut ładny, ale metalikom przydałoby się więcej ciemnego washa w zagłębieniach.
Myślę też, że zdjęcia są trochę przepalone...
A poza tym nie ma się czego wstydzić, bo praca jest naprawdę dobra!
P.S. Proszę mi tu nie narzekać na MK! Kupę kasy wydałem na automatach w salonach gier na wszelkie Street Fightery i inne nawalanki

Szczęśliwie miałem jeden salon gier widoczny z okna pokoju
