Troszke juz maluje figurki, jednak do tej pory bylo to wykorzystywanie raczej podstawowych technik...
Chcialbym przejsc poziom wyzej i nauczyc sie glazingu (glazowania !?) - Obejzalem sporo filmikow, poprobowalem sobie no i moje morale podupadlo. O ile nie mam wiekszych problemow (co nie znaczy, ze efekt koncowy jest juz dobry) z duzymi powierzchniami (plaszcze etc.), o tyle mam mega duzy problem z powierzchniami, ktore sa nacznie mniejsze od plaszcza. Np. bardzo duzy problem mi sprawiaja faldy na spodniach od zombie (vampire counts wfb). Sa strasznie male i niewyobrazam sobie pomalowania tego 3-5 warstwami (base, 2x shadow, 2x light). Jednak ogladajac tutoriale ludzie nie takie rzeczy maluja i zastanawiam sie czy do takich elementow uzywa sie np. szkiel powiekszajacych (lupy naglownej) ? W sumie nie widzialem na zadnym filmie, aby ktos tego uzywal, no ale lepiej zapytac ekspertow
Drugie pytanie to kwestia tego czy do glazingu rozwadniacie farbe zwykla woda, czy tez moze innymi specyfikami?
EDIT:
No i teraz mnie naszla jeszcze jedna mysl, ze moze ja maluje zle figurki?