Chest of Colors forum

Na razie dodlubalam do konca elementy skorzane i miecz (minus głowice(głownie??) rekojesci, na ktora nie mam za bardzo pomyslu). Teraz pewnie zabiore sie za skore i na koniec wykoncze wlosy.

Click to see full-sized image
Click to see full-sized image

pzdr

'eM

Twarz prawie skonczona:

Click to see full-sized image

Pewnie poprawie troche jeszcze rany na czole bo troche jednolicie wygladaja, ale to musze nabrac troche dystansu do tematu.
Teraz moge sie zabierac za wykonczenie wlosow i futro na klacie. Probowalam zrobic przebarwienia na zylach na ramieniu, ale na chlopski rozum spod futra by przebarwienia zyl nie bylo widac. Ale z drugiej strony to figsa fantasy jest, wiec moze realizm mozna troche odwiesic na kolek w imie wiekszej atrakcyjnosci wizualnej. Jak myslicie?

pzdr

'eM

Nie wiem, na ile to kwestia malowania, a na ile zdjęć, ale druga seria jest cieplejsza, bardziej żółta.

Ogólnie to kolory mi pasują. Rany pewnie bym zostawił takie, jakie są. Jedynie grzywa wygląda mi trochę jak ciosane drewno, ale to już rzeźba.

Może popracowałbym jeszcze nad światłem na samej grzywie, bo jest dość jednolicie zaznaczona na całości, za to z tyłu ma jasne "gniazdo", które sugeruje najmocniejszy punkt i kierunek. Do tego wydaje mi się, że zbyt gwałtownie się to wszystko ściemnia, bo w sumie płaszczyzna jest ta sama od czubka. Tak sobie tylko głośno myślę...

Te żyły to są dziwnie rzeźbionre, wolałbym z tego blizny zrobić I jak dla mnie, to mogą takie już pozostać.

Naramiennik spoko, za to rękojeść broni to już nie to, co na Grinderze. Ale ciemna skóra też nieźle idzie. Coś będziesz jeszcze z tym robić?

Klejnot (o ile to klejnot) jeszcze bym rozjaśnił. Chyba że tak ma być, to się nie wtrącam

Slawol wrote:Nie wiem, na ile to kwestia malowania, a na ile zdjęć, ale druga seria jest cieplejsza, bardziej żółta.

Figsa jest bardziej bezowa niz zolta, tak mi sie przynajmniej wydaje jak na nia patrze. Widac mialam gorszy dzien przy korekcji balansu bieli przy ostatnich fotach;p

Slawol wrote:Ogólnie to kolory mi pasują. Rany pewnie bym zostawił takie, jakie są. Jedynie grzywa wygląda mi trochę jak ciosane drewno, ale to już rzeźba.

Może popracowałbym jeszcze nad światłem na samej grzywie, bo jest dość jednolicie zaznaczona na całości, za to z tyłu ma jasne "gniazdo", które sugeruje najmocniejszy punkt i kierunek. Do tego wydaje mi się, że zbyt gwałtownie się to wszystko ściemnia, bo w sumie płaszczyzna jest ta sama od czubka. Tak sobie tylko głośno myślę...

Ano wlosy sa drewniane sa, a z tylu maja choinke;p Sporo sie przy nich jeszcze namecze. Szczegolnie zeby wybrnac z tej choinki nieszczesnej.
To co widac na fotach w ich temacie to jeszcze WIP, a to co jest wymalowane z tylu na fotach z 18 stycznia jest juz mocno nieaktualne, bo sporo przedlubalam. Nie robilam fot klakow bo jeszcze nie skonczone i widac spory balagan. To ze sie zbyt gwaltownie sciemnialo to fakt, ale w koncowej wersji tak nie bedzie z pewnoscia.

Slawol wrote:Te żyły to są dziwnie rzeźbionre, wolałbym z tego blizny zrobić I jak dla mnie, to mogą takie już pozostać.

Ano sa jakie sa;] mysle ze zamaluje to na kolor futra i podkresle tylko cieniem, bo blizn z tego nie bede potrafila zrobic wiarygodnych. W koncu musialyby byc dosyc paskudne zeby je bylo widac spod futra.

Slawol wrote:Naramiennik spoko, za to rękojeść broni to już nie to, co na Grinderze. Ale ciemna skóra też nieźle idzie. Coś będziesz jeszcze z tym robić?

Bo skora na tej rekojesci tez jest inna niz u Grindera. Duzo bardziej zniszczona no i czarna a nie bezowa. Moze dodam pare kontrolowanych pekniec, ale raczej duzo dlubac juz nie bede.

Slawol wrote:Klejnot (o ile to klejnot) jeszcze bym rozjaśnił. Chyba że tak ma być, to się nie wtrącam

Ano mial byc klejnot, ale nie idzie mi ten kawalek figsy calkowicie, wiec pewnie skonczy sie na calym zlotym elemencie.

pzdr

'eM

A będzie krew na klacie/pysku?

Będzie, będzie, będzie?

Slawol wrote:A będzie krew na klacie/pysku?

Będzie, będzie, będzie?

Nie bedzie.
Nie bardzo widze powod zeby ja tam pchac.
Rany na ryju nie sa az tak swieze, raczej sie paprza. A na klacie tym bardziej nie widze potrzeby.
Nie mam zapedow zeby kazdy, nawet odrobine zblizony do militarnego, pocyc paprac krwia od gory do dolu jak po wizycie w rzezni;]

pzdr

'eM

Nie to nie.

Popracowalam troche nad klata i ramieniem, nadal jeszcze troche mi brakuje, ale powoli sie zblizam do konca. A przynajmniej wiem w jakim kierunku isc zeby wybrnac tutaj z tematu.

Click to see full-sized image

pzdr
'eM

troche nudno kolorystycznie. moglas zroznicowac grzywe i reszte futra. nie mowie oczywiscie o totalnej zmianie koloru.

Tia;] Wlasnie probuje. Chce miec troche jasniejsze, chlodniejsze futro i ciemniejsza, nieco cieplejsza grzywe. Ale zobaczymy jak to wyjdzie z widocznoscia tych zabiegow.
Po nastepnym wieczorze z pocycem z faktury futra jestem juz zadowolona. Wiec zostala mi w sumie tylko lekka kosmetyka grzywy i mozna konczyc:D Mistrzostwo swiata to moze nie bedzie ale tez i wstydzic sie raczej nie bede miala czego.

pzdr

'eM