Re: [PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów
Posted: 23 Nov 2011, o 00:00
Ale dyskusja! BOMBA!
Aż sam nie wiem, co mogę dodać...
Może coś ze strony organizatora GS tym razem.
Samo łączenie kategorii było spowodowane tym, żeby osoby, które przywiozły np. popiersie nie były pokrzywdzone i żeby te pojedyncze prace nie pozostały bez niczego, a można było z nich stworzyć pełnowartościową kategorię i normalnie ocenić te prace. A że były to RÓŻNE prace i pomieszane - no cóż, trudno się mówi. Wolę coś takiego, niż odstawić na bok i po konkursie powiedzieć, że praca nie była oceniana, bo kategoria nie została w ogóle rozegrana z braku wystarczającej liczby zgłoszeń. Ktoś może powiedzieć, że taka kategoria Open to "śmietnikowa kategoria" i zlepek odpadów z nieudanych kategorii, ale nie da się tego jakoś w cudowny sposób zrobić. Albo robimy jedną wspólną albo nic. A i tu i tu mogą być rozżalone głosy. Wybaczcie, ale ja mogę tylko rozłożyć ręce w takim przypadku, bo naprawdę nie wiem, co można by jeszcze z tym zrobić
Jak mówię - wolę zrobić taką "wspólną" kategorię, żeby te prace jeszcze walczyły i autorzy nie zostali odprawieni z kwitkiem.
A sprawa różnych zgłoszeń jednego autora we wspólnej kategorii? Nie myślałem o tym w sumie za wiele, ale może się taka sytuacja zdarzyć. Tylko że jakoś przy małej liczbie kategorii jest to mało prawdopodobne, a przy dużej frekwencji - niemożliwe, bo każda kategoria jest zapełniona Do tej pory miałem zapiski w regulaminie, żeby przesuwać prace do innych kategorii, ale tak, żeby jak najmniejsze było prawdopodobieństwo spotkania tego samego malarza w jednej Ale JEŚLI się coś takiego zdarzy - nie wiem, kto miałby wybierać, którą pracę oceniać. Z jednej strony - tak jak Marta mówi - uczestnik mógłby się źle czuć, ale z drugiej, jak Nameless chyba - sędziowie wstawiają odpowiedni zapis w regulaminie i to oni decydują, a malarz swoim uczestnictwem w konkursie przecież wyraża zgodę i akceptuje regulamin.
Ale można o tym pomyśleć jeszcze...
Trochę nie podoba mi się stwierdzenie, że wstawianie do regulaminu takiego punktu o łączeniu kategorii jest po to, by dani uczestnicy nie płakali w wyniku połączenia kategorii, a przeczytałem coś takiego parę stron wcześniej. To jest tylko i wyłącznie "zabezpieczenie" pojedynczych prac, które także chciałbym ocenić i żeby brały udział w rywalizacji.
A łączenie kategorii z kilku innych może sprawić, że organizator zostanie ze statuetkami, z którymi (być może) nie będzie miał co zrobić. Ale to już inna rzecz.
Jest propozycja na większą liczbę kategorii - OK, ja jestem otwarty cały czas.
Jak już wcześniej wspominałem: zaryzykujmy, czemu nie?
Bo jak to wygląda? Ano tak, że przez małą liczbę zgłoszeń pocięliśmy kategorie, a teraz, po paru latach - by zachęcić większą liczbę osób - mamy je przywrócić? Ale przecież to tylko może być efekt dyskusji, a nie tego, że OBECNA LICZBA prac w danej kategorii to wymusza. Jest prośba, jest niejaki delikatny nacisk typu "no zróbcie to" - no to zróbmy. Spróbujmy!
Dlatego mówię: zaryzykujmy. Jeśli się nie uda - każdy będzie miał czyste sumienie: gracze i my. Ale za rok nie chciałbym znów tego wszystkiego pisać
Sam też mam zamiar w przyszłym roku coś rozszerzyć i zobaczyć, co się stanie. Mam ku temu okazję i liczbę osób i potencjalnych uczestników ZNACZNIE przekraczającą dotychczasowe wyniki, więc kto wie? Może się uda!
Post Grega był bardzo wartościowy, bo to taka właśnie opinia z pierwszej ręki, wcześniej też już taką dostałem. Ale zwróćmy uwagę, że nie chodzi nam tutaj dokładnie (no mi na pewno nie ) o to, by gracz posiadający armię pomalowaną na TT zaraz miał ze stołu na siłę coś ściągać i wystawiać. Chodzi o to, żeby W OGÓLE się zgłosił do konkursu, a przecież może coś tam zmalować poza armią w domu - tak dla własnej przyjemności.
Bo ściągnie graczy jako takich to popularne tzw. "zapychanie kategorii", a jeśli mają coś lepszego i chcieliby wystawić - niech wystawiają.
Cały czas kładę nacisk na uczestnictwo, a nie na ciąganie na siłę z tym co ktoś ma. I do tego zmierzałem mówiąc, że są gracze, którzy potrafią ładnie malować. I tyle. A jeśli ktokolwiek poza tym ma ochotę startować - droga wolna.
Rywalizacja jak najbardziej jest u graczy silniejsza, niż u malarzy i tu nie ma dwóch zdań, ale - jak już Mahoń wspomniał - to i tak tylko zabawa.
System oceniania z kilkoma medalami za najlepsze prace jest bardzo sympatyczny, ale czy to się u nas sprawdzi? Na chwilę obecną nikt chyba nie czuje, że za rok się prace posypią. Ale do tego zmierzamy, więc albo ktoś podejmie ryzyko i wyjdzie z większą liczbą kategorii albo pozostaniemy przy tym, co mamy.
Sprawa dojazdu jest dla mnie oddzielnym tematem. Mam czas i pieniądze, mogę sobie na to pozwolić - to wsiadam i jadę, obojętnie gdzie Jak będę miał problem z czymś, to zwyczajnie nie dam rady dojechać i już
Aż sam nie wiem, co mogę dodać...
Może coś ze strony organizatora GS tym razem.
Samo łączenie kategorii było spowodowane tym, żeby osoby, które przywiozły np. popiersie nie były pokrzywdzone i żeby te pojedyncze prace nie pozostały bez niczego, a można było z nich stworzyć pełnowartościową kategorię i normalnie ocenić te prace. A że były to RÓŻNE prace i pomieszane - no cóż, trudno się mówi. Wolę coś takiego, niż odstawić na bok i po konkursie powiedzieć, że praca nie była oceniana, bo kategoria nie została w ogóle rozegrana z braku wystarczającej liczby zgłoszeń. Ktoś może powiedzieć, że taka kategoria Open to "śmietnikowa kategoria" i zlepek odpadów z nieudanych kategorii, ale nie da się tego jakoś w cudowny sposób zrobić. Albo robimy jedną wspólną albo nic. A i tu i tu mogą być rozżalone głosy. Wybaczcie, ale ja mogę tylko rozłożyć ręce w takim przypadku, bo naprawdę nie wiem, co można by jeszcze z tym zrobić
Jak mówię - wolę zrobić taką "wspólną" kategorię, żeby te prace jeszcze walczyły i autorzy nie zostali odprawieni z kwitkiem.
A sprawa różnych zgłoszeń jednego autora we wspólnej kategorii? Nie myślałem o tym w sumie za wiele, ale może się taka sytuacja zdarzyć. Tylko że jakoś przy małej liczbie kategorii jest to mało prawdopodobne, a przy dużej frekwencji - niemożliwe, bo każda kategoria jest zapełniona Do tej pory miałem zapiski w regulaminie, żeby przesuwać prace do innych kategorii, ale tak, żeby jak najmniejsze było prawdopodobieństwo spotkania tego samego malarza w jednej Ale JEŚLI się coś takiego zdarzy - nie wiem, kto miałby wybierać, którą pracę oceniać. Z jednej strony - tak jak Marta mówi - uczestnik mógłby się źle czuć, ale z drugiej, jak Nameless chyba - sędziowie wstawiają odpowiedni zapis w regulaminie i to oni decydują, a malarz swoim uczestnictwem w konkursie przecież wyraża zgodę i akceptuje regulamin.
Ale można o tym pomyśleć jeszcze...
Trochę nie podoba mi się stwierdzenie, że wstawianie do regulaminu takiego punktu o łączeniu kategorii jest po to, by dani uczestnicy nie płakali w wyniku połączenia kategorii, a przeczytałem coś takiego parę stron wcześniej. To jest tylko i wyłącznie "zabezpieczenie" pojedynczych prac, które także chciałbym ocenić i żeby brały udział w rywalizacji.
A łączenie kategorii z kilku innych może sprawić, że organizator zostanie ze statuetkami, z którymi (być może) nie będzie miał co zrobić. Ale to już inna rzecz.
Jest propozycja na większą liczbę kategorii - OK, ja jestem otwarty cały czas.
Jak już wcześniej wspominałem: zaryzykujmy, czemu nie?
Bo jak to wygląda? Ano tak, że przez małą liczbę zgłoszeń pocięliśmy kategorie, a teraz, po paru latach - by zachęcić większą liczbę osób - mamy je przywrócić? Ale przecież to tylko może być efekt dyskusji, a nie tego, że OBECNA LICZBA prac w danej kategorii to wymusza. Jest prośba, jest niejaki delikatny nacisk typu "no zróbcie to" - no to zróbmy. Spróbujmy!
Dlatego mówię: zaryzykujmy. Jeśli się nie uda - każdy będzie miał czyste sumienie: gracze i my. Ale za rok nie chciałbym znów tego wszystkiego pisać
Sam też mam zamiar w przyszłym roku coś rozszerzyć i zobaczyć, co się stanie. Mam ku temu okazję i liczbę osób i potencjalnych uczestników ZNACZNIE przekraczającą dotychczasowe wyniki, więc kto wie? Może się uda!
Post Grega był bardzo wartościowy, bo to taka właśnie opinia z pierwszej ręki, wcześniej też już taką dostałem. Ale zwróćmy uwagę, że nie chodzi nam tutaj dokładnie (no mi na pewno nie ) o to, by gracz posiadający armię pomalowaną na TT zaraz miał ze stołu na siłę coś ściągać i wystawiać. Chodzi o to, żeby W OGÓLE się zgłosił do konkursu, a przecież może coś tam zmalować poza armią w domu - tak dla własnej przyjemności.
Bo ściągnie graczy jako takich to popularne tzw. "zapychanie kategorii", a jeśli mają coś lepszego i chcieliby wystawić - niech wystawiają.
Cały czas kładę nacisk na uczestnictwo, a nie na ciąganie na siłę z tym co ktoś ma. I do tego zmierzałem mówiąc, że są gracze, którzy potrafią ładnie malować. I tyle. A jeśli ktokolwiek poza tym ma ochotę startować - droga wolna.
Rywalizacja jak najbardziej jest u graczy silniejsza, niż u malarzy i tu nie ma dwóch zdań, ale - jak już Mahoń wspomniał - to i tak tylko zabawa.
System oceniania z kilkoma medalami za najlepsze prace jest bardzo sympatyczny, ale czy to się u nas sprawdzi? Na chwilę obecną nikt chyba nie czuje, że za rok się prace posypią. Ale do tego zmierzamy, więc albo ktoś podejmie ryzyko i wyjdzie z większą liczbą kategorii albo pozostaniemy przy tym, co mamy.
Sprawa dojazdu jest dla mnie oddzielnym tematem. Mam czas i pieniądze, mogę sobie na to pozwolić - to wsiadam i jadę, obojętnie gdzie Jak będę miał problem z czymś, to zwyczajnie nie dam rady dojechać i już