[PL] KONKURS IDEALNY - totalna burza mózgów

Informacje i dyskusje o imprezach związanych z malowaniem - specjalnie dla rodaków :)
Post Reply
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Slawol »

mahon wrote:@Ignis - eeej, no, nie drażnić admina, bo się zepnie i będzie jak na GV! :twisted:
Ja Cię utemperuję i będziesz oazą spokoju :yoda:
mahon wrote:@Marta - ja chcę (muszę!) być adminem co się spina! :cthulhu:
A ja już jestem takim modem, odbiła mi palma od władzy i przywilejów i zaraz Wam zamknę temat, jak nie przestaniecie się kłócić! :dance:
Pozdrawiam/Best regards
Sławomir Borysowski

Image

Let’s put a smile on that face!
Marta
Posts: 1840
Joined: 22 Apr 2009, o 20:24
Location: London
Contact:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Marta »

mahon wrote: Ty mówisz lenistwo, ja mogę powiedzieć: inny układ priorytetów. Pewnie, że mogę powiedzieć: "siedź tu babo w domu ze smarkaczem, stary jedzie na konwent! ino żeby mi tu czysto było jak wrócę!" ale czy to o to chodzi?
(nie)stety życie to trochę więcej niż figurki i czasem wolę kupić coś dziecku (albo - olaboga! - żonie) niż gdzieś sobie pojechać, spędzić trochę czasu z rodziną niż siedzieć w pociągu, albo kupić mebel zamiast pojechać na konkurs.
nie mogę tego nazywać "nie da się" - to świadome wybory, oparte o jakiś tam system wartości i priorytetów.

Dlatego nie mogę do końca nie zgodzić się z Ignis - ma rację, pisząc że "da się jeśli się chce!". Pytanie tylko: czy ja chcę aż tak bardzo?
Alez ja nie moge powiedziec, ze sie z Ignis calkiem nie zgadzam (ale tez nie do konca sie zgadzam, zeby nie bylo), bo ja osobiscie moglabym sobie pozwolic prawie pod kazdym wzgledem (brak obciazen zyciowych, niezle zarobki, a jeszcze na dodatek system pracy ktory przy 4 dniach urlopu daje mi 12 dni wolnego), tylko chce miec od zycia tez cos innego (i to calkiem sporo tych innych cosiow) wiec dokonuje takich a nie innych wyborow.
A o lenistwie to tak lekko sarkastycznie bylo.

'eM
Impossible is Nothing!!
Twisted Brushes
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by mahon »

Slawol wrote:
mahon wrote:@Marta - ja chcę (muszę!) być adminem co się spina! :cthulhu:
A ja już jestem takim modem, odbiła mi palma od władzy i przywilejów i zaraz Wam zamknę temat, jak nie przestaniecie się kłócić! :dance:
nie podskakuj, bo to będzie ostatni temat jaki zamkniesz!

Image

PS - i wiecie teraz o co chodzi z tą hermetycznością? ;)
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Camelson
Jarek Wędrowniczek
Posts: 406
Joined: 13 Dec 2008, o 22:49
Contact:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Camelson »

a ja tak siedzę sobie i czytam...
I bardzo dobrze rozumiem Mahonia i Namelesa, że mając powiedzmy "dwa etaty" i potomków na utrzymaniu co się wiąże z wydatkami i czasem, nie ma siły na "gotowanie sie" na wszystkie konkursy malarskie. Bo to i poswięcony czas, i kasa która zamiast na bilety mogłaby iść na nowe ciuchy dla dzieciaka, albo romantiko kolacjone z ukochanym/ukochaną.
To jasne!

Jednak większość malarzy nie ma dzieci! Żyje z malowania figurek! Ma żonę, ale samą żone zawsze można zabrać ze sobą! :D
Do celu.
Po prostu chce powiedzieć, że wiekszosci polskiego środowiska malarskiego, albo się nie chce przyjeżdżać, albo malowanie traktuja tylko zarobkowo bez zajawki na rywalizacje ani pokazanie sie.

Bo tak na prawde, nie jest problemem jak się nie ma jeszcze tej żony/męża, tych dzieci, żeby się zebrac i trochę kasy i pojechac na konkurs.

Mówię to na swoim przykładzie. W tym roku byłem na 5 konkursach malarskich w kraju i za granicą. Na Słonecznikach 9niestety chyba ostatnich), Golden Demon w Niemczech, Grey Seer, Hussar, Master of Imagination. Wiadomo że były lepsze i gorsze prace które wystawiałem, ale to nie o to chodzi.

"W ogole bracie jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi Ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy ze odpowiesz sobie na jedno zajebiś*ie, ale to zajebi*cie ważne pytanie. Co lubię w życiu robić - a potem zacznij to robić."

Ja lubię malować i juz :)

Jakby co to tylko moje przemyślenia :)

BUZIACZKI!
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Slawol »

mahon wrote:
Slawol wrote:
mahon wrote:@Marta - ja chcę (muszę!) być adminem co się spina! :cthulhu:
A ja już jestem takim modem, odbiła mi palma od władzy i przywilejów i zaraz Wam zamknę temat, jak nie przestaniecie się kłócić! :dance:
nie podskakuj, bo to będzie ostatni temat jaki zamkniesz!
:pfff:

Super Villain przykozaczył... Żeś sobie rangę walnął... :lol:

A tak serio: dzisiaj musicie mi wybaczyć (albo ładnie Was proszę), bo złazi ze mnie tydzień pracy i mam wyjątkowo głupkowaty humorek ;)
Pozdrawiam/Best regards
Sławomir Borysowski

Image

Let’s put a smile on that face!
Ignis
Posts: 172
Joined: 8 Oct 2010, o 23:05

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Ignis »

Jasne, że kiedyś mi życie zweryfikuje priorytety, bo trzeba będzie kupić mieszkanie, mebelki itp. itd. Więc fakt cieszę się póki mogę że jeżdżę na na Hussara, że może się uda na GS, że organizujemy MD i MoI. Broń Boże nie mówię że każdemu figurki powinny zajmować te 80-100% czasu i wszystkiego innego, bo i mnie też tyle to nie zżera życia.
Image
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by mahon »

Dobrze powiedziane, Camelson!

Ignis, życzę żebyś miała tyle czasu ile chcesz na korzystanie z takich priorytetów jakie masz! I nie ma w tym podtekstów - szczere życzenia.

A ty, Sławol, powinieneś wiedzieć, że sobie sam nie walnąłem, tylko zostałem do niej nominowany za zasługi :pfff:
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Slawol »

Tez mi powód do dumy :pfff:
Pozdrawiam/Best regards
Sławomir Borysowski

Image

Let’s put a smile on that face!
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by mahon »

:pfff:
Poczekam aż ciebie nominują.... :snooty:
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Marta
Posts: 1840
Joined: 22 Apr 2009, o 20:24
Location: London
Contact:

Re: [PL] Hussar 2011 - Warszawa, 22.10.2011

Post by Marta »

mahon wrote: Image

PS - i wiecie teraz o co chodzi z tą hermetycznością? ;)
o co chodzi z ta hermetycznoscia czy heterycznoscia? bo po ostatnim zdjeciu nie wiem czy sie nie przejezyczyles.... ;)


@Camelson: no wlasnie najwazniejsze jest odpowiedzenie sobie jakie sa twoje priorytety. JEzdzenie na konkursy malarskie moim najwazniejszym nie jest. Ale czy to czyni mnie leniwa? Moze w tym czasie, kiedy nie jestem na konkursie, zaiwaniam maraton, piele ogrodek czy tez robie milion innych rzeczy?
Albo czy fakt, ze maluje figsy w jakikolwiek sposob obliguje mnie do jezdzenia na konkursy? Bo mi sie wydaje, ze nie:D I nawet jakbym miala w tym czasie siedziec na zadzie i dlubac w nosie to tez tylko moja sprawa.
Byloby ofc super, jakby na konkursach byla duza frekwencja, ale proby wymuszania na ludziach obecnosci w jakikolwiek sposob (grozba, prosba czy probami zawstydzania :twisted: ) nie maja chyba wiekszego sensu.

Przyszlo mi wlasnie cos do glowy:
Ignis pisze, ze 3 konkursy w PL spokojnie moga sie utrzymac, i ze to nie tak duzo w ogole. W sumie to i racja moze, bo np ja mysle ze tak z 5 imprez uda mi sie w przyszlym roku zaliczyc. Ale bierzcie tez poprawke na to, ze w PL spotykaja sie na konkursach praktycznie ci sami ludzie, z czesto tymi samymi pracami (nie zawsze bogowie broncie!!!!), a to troche zmniejsza atrakcyjnosc chyba.
Zycze osobiscie wszystkim organizatorom jak najlepiej, jak najwiekszej frekfencji i jak najmniej problemow przy organizacji, ale czuje, ze sama wybiore sie tylko na jeden z tych konkursow, taki, ktory dla mnie osobiscie wyda sie najbardziej interesujacy pod roznymi dziwnymi wzgledami.

peace
'eM
Impossible is Nothing!!
Twisted Brushes
Post Reply