[PL] Kat. "rzeźba/konwersja" - prototyp, czy odlew?

Offtop - wiecie, wszystko i nic...
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

Re: [PL] Kategoria "rzeźba" - pierwowzór, czy poprawiany odl

Post by Slawol »

No dobrze, to teraz ja grzecznie i kulturalnie (i chyba dość treściwie) informuję, że:

- kultura dokładnie u mnie polega na szacunku, a ten bierze się z tego, że ktoś czyta wszystko i powie: "przeczytałem wszystko, ale nie rozumiem Cię tutaj, wyjaśnij...", bo ja także po ludzku się mylę i możę trzeba coś dopowiedzieć, zamiast się rzucać i dumą zaraz unosić. Pamiętacie taką dużą żółtą ramkę w temacie o konkursie idealnym?,

- naprawdę nie rozumiem, dlaczego w tematach dot. malowania ktoś potrafi podziękować za obszerną wypowiedź ("bo na innych forach, to..."), natomiast w sprawach ważnych dotyczących nas wszystkich wymaga streszczania się od każdego. Nudzi kogoś rozmowa? To niech nie bierze w niej udziału, podejmiemy decyzję bez tego kogoś i będzie miał żal potem, że nikt się nie liczy z jego zdaniem, bo on myśli co innego,

- drażni mnie niemiłosiernie, gdy ktoś rzuca hasło typu: "w USA w ten sposób sortują ogórki i mają problemy, więc nie ma co w ogóle o tym rozmawiać, bo to się nie uda",

- szlag mnie nagły trafia, gdy ktoś normalnie i radośnie mówi - niekoniecznie do mnie: "nie czytałem ZNOWU, ale wydaje mi się...". Nie trawię tego serdecznie u ludzi, bo to zwykły brak kultury właśnie. Za to potem ktoś wali bardzo egoistycznym tekstem "czytaj ze zrozumieniem", choć sam może mieć czyjąć wypowiedź gdzieś - i oczywiście potem czegoś nie rozumieć,

- nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy ktoś ma czelność zarzucić komuś brak kultury, bo przecież poświęcił tyyyle czasu na wypowiedź i się poświęcił, na czytanie jakoś nie zawsze, ale za to pierwszy leci z pretensjami, że ktoś go obraża i trzeba się zaraz co 5 minut tłumaczyć ze swoich własnych słów...,

- nie rozmawiamy o definicji rzeźby, tylko o tym, co zrobić z tymi zgłoszeniami i jak je traktować, bo czym to jest, to wszyscy wiemy. Oczywiście można jak najbardziej dopowiadać, ale pilnujcie tematu!,

- z racji tego, że kategoria jest łączona, to ODLEW dotyczy zarówno konwersji z kawałkow i/lub elementów rzeźby i bitsów, jak i CZYSTEJ rzeźby z samej masy - jeszcze raz odlanej,

- tak, smok, dobrze zrozumiałeś, że rozmawiamy o przyszłości, a nie o tegorocznym konkursie. W obu dyskusjach JASNO to zaznaczyłem prostym językiem, więc NIE DA SIĘ inaczej tego zrozumieć. Przewidziałem reakcje, przewidziałem taki odbiór i na samym początku dodałem szybko nawet od razu (i wiele razy wspominałem), że GS ma stały regulamin NA TEN ROK (powiedziałem także dlaczego), a nie że rozmowa dotyczy TYLKO tego konkursu. I tak nie pomogło. Nie wiem, jak mogę to prościej napisać...,

- pisałem w dyskusji o piratach, że ktoś może sobie robić konkurs inaczej, ale ja z ogólnej dyskusji wyciągnę wnioski dla WŁASNEJ imprezy,

- sami się nakręcacie na Grey Seera, zamiast się skupić na problemie. A kto wie? Może Janusz coś z tego na Hussara weźmie albo Ignis na MoI? Ktoś o tym pomyślał, czy może dla nich trzeba oddzielne tematy założyć? ;),

- w tej chwili biję się w piersi i poprawiam temat zgodnie z nazwą kategorii, która jest w regulaminie i o której wyżej zostało już sporo napisane, wraz z przykładami na zdjęciach,

- smuci mnie fakt, że po tylu latach obecności na forum i po tylu dyskusjach (także poza forum) wciąż trzeba się zabezpieczać głupimi odzywkami, zamiast zwyczajnie toczyć dyskusję. Myślałem, że im dfłużej się znamy, tym lepiej się znamy, rozumiemy i tym bardziej wiadomo, że nawet w gorącej mocnej dyskusji nikt nikogo nie ma zamiaru świadomie obrażać. A tu trzeba się pouczać jeszcze, na czym dyskusja polega... A może ktoś ma zły dzień? Może mało pod samochód nie wpadł? Może niewyspany? Może mu mucha na nos usiadła? Może cokolwiek innego?

I na koniec również grzecznie i uprzejmie informuję, że powyższa lista nie jest zaproszeniem do forumowej awantury, bo piszę to z wyrazem zrezygnowania na twarzy i uśmiecham się jedynie :)

I jeszcze dodam, że przeczytałem dokładnie Twoją wypowiedź, smok, ale z racji powyższego proponuję jednak doczytać, bo nie będę się powtarzał. Znów.

Na rozmowę nie mam w tej chwili czasu, przepraszam :)
Pozdrawiam/Best regards
Sławomir Borysowski

Image

Let’s put a smile on that face!
smok
Posts: 105
Joined: 7 Jan 2011, o 20:20
Contact:

Re: [PL] Kat. "rzeźba/konwersja" - prototyp, czy odlew?

Post by smok »

Dobrze, zeby nie rozwlekac podam tylko moje argumenty, dlaczego uwazam ze powinne zostac dopuszczone miedzy odlewy/odlew koncowy:
* rozne masy/materialy roznie sie zachowuja, przykladem sa plasticard i fimo, wzajemnie sie wykluczajace zpowoduwypiekania fimo w temp. w ktorej plasticard sie uplastycznia i zmienia ksztalt,
* zywica jest o wiele lepszym materialem do obrobki, przyklad ocochodzi, mam ulepione cialo, jako szkielet uzylem zagietego drutu, nastepnie chce dodac zbrojenie, aby ulepic inne elementy, np faldy sukienki powiewajace, albo wlosy. Biore wiertarke zaczynam nawiercac i trafiam w drut, ktory jest glownym szkieletem, dodatkowo material mi sie wykrusza i znika poltwarzy, niestety spotkal mnie taki przypadek :( W przypadku zastosowania miedzy odlewu nie musze sie o to martwic, dodatkowo jak cos sie stanie to mam drugi odlew i nie martwie sie i nie rwe wlosow z glowy,
* na odlewie o wiele lepiej wszystko widac, wiec mozna udoskonalic rzezbe, dodatkowo wspomniana juz obrobka mechaniczna, rzezbienie to tez zbieranie zbytecznej ilosci materialu, np frezami, i tutaj znowu pojawia sie sytuacja ktory material najlepiej sie w ten sposob obrabia,
* kwestia podrozy i tego co moze sie stac z rzezba, nie wazne jak dobrze zapakujemy, zawsze cos moze sie stac, dzieciak z adhd moze wbiec w gablotke z pracami, jesli wykonam odlew to nie musze sie juz obawiac o takie rzeczy, a niestety czasami podczas tworzenia formy model ulega zniszczeniu,
* ostatnia sprawa ktora teraz przychodzi mi do glowy a jest bardzo wazna, niektorzy maja taki styl, ze rzezbia poslugujac sie miedzy odlewami, inni z kolei lepia caly model a jak go finalnie skoncza to dopiero utwardzaja, to sa wlasne gusta i gusciki, i zabronienie ktorejs metody tworzenia bylo by krzywdzace, (troche jak by zabronic uzywania aerografu przy malowaniu modeli do kategorii np single)

Wiem, ze wizja ze ktos moze po prostu oszukac jest straszna, zarowno dla sedziow jak i dla osob wystawiajacych sie w tej kategorii, dlatego proponuje dwa rozwiazania ktore teraz przychodza mi do glowy, a mogly by rozwiazywac problem oryginalnksci:
* dokumentacje, zdj lub filmiki z tworzenia, ktore rozwieja watpliwosci
* posiadanie orryginalow, nawet jesli sa zniszczone to i takwidacze to jest to, dzieki czemu watpliwosci zostana rozwiane

Ostatnia kwestia, jak sedziowie maja ocenic wklad pracy, patrzac na odlew. Tutaj chyba chodzi o to, zeby sedziowie wybrali najladniejsza i najlepsza rzezbe, a nie ta, ktora pochlonela najwiecej czasu i wylanej krwii.
Slawol
Perpetuum Mobile
Perpetuum Mobile
Posts: 6075
Joined: 27 Feb 2007, o 20:47
Location: Gorzów Wlkp./Poland

Re: [PL] Kat. "rzeźba/konwersja" - prototyp, czy odlew?

Post by Slawol »

A tak w ogóle, to tutaj tak na szybko dodam, że już chwilę temu mnie przekonaliście odnośnie tych międzyodlewów i końcowego poprawionego odlewu modeli i przyniesienia ew. oryginałów :) Tak sobie pomyślałem o tym warsztacie, stylu pracy rzeźbiarza itd.

Faktycznie, możliwość zgłoszenia modelu w takiej czy takiej opcji jest na pewno lepsza, niż narzucanie jednej ograniczającej już na etapie tworzenia przecież, a to już smycz na swobodę twórczą w pokoiku przy lampce... No nie, sam bym się tutaj wściekał :D

Mea culpa, nie miałem racji, przyznaję :)

P.S. Więcej o samej ocenie takich prac rzeźbionych i konwertowanych oraz innych detalach - potem.
Pozdrawiam/Best regards
Sławomir Borysowski

Image

Let’s put a smile on that face!
Post Reply