rozpisuj się rozpisuj
widzę, że minimalne zarobki wzrosły o jakieś $2 przez ostatnie 13-14 lat...
[PL] zamiast kartki
Ten rok mam bardzo zapracowany, w tym i wakacje. Ale mimo to udało mi się wyrwać do samego Gorzowa Wlkp. na Drużynowe Mistrzostwa Europy WFB i WH40k. W zeszłym roku udało mi się nawet grać jako członek reprezentacji Rosji Ale w tym roku nasi wschodni sąsiedzi dopisali, więc mogłem grać już tylko w normalnym turnieju, który był sideboardem.
Moja zabawa zaczęła się już od Opola, kiedy dołączyłem do kumpli z Krakowa, a nastepne 6h spędziliśmy na malowaniu ARMII eldarów. W 3 osoby pomalowaliśmy: 4 tanki, 10 dire avengersów, 2 jetbiki, warlocka i 14 harlekinów (ci byli moim udziałem )
Nim wszedłem do sali powitała mnie na progu reprezentacja Słowenii słowami: "Hello! Drink it!"
Nie wiem co to było, ale z taką zawartością alkoholu to u nas myje się szyby...
Tak wyglądała hala na początku rozgrywek:
Click to see full-sized image
Click to see full-sized image
Mój zeszłoroczny przeciwnik z Danii - Polly, w walce przeciw Grekowi. Naprawdę świetny gość, nawet dostał honorowe członkostwo krakowskiego klubu )
Click to see full-sized image
A tutaj niemiecki "ordnung' ((patrz 3 niemiec w głębi )
Click to see full-sized image
Zdarzały się naprawdę cudeńka na stołach, jak np wloski jak pamiętam gigant:
Click to see full-sized image
Albo Bretonnia pomalowana CAŁA w takie zawijaski (tez włoska)
Click to see full-sized image
Nie mozna zapomniec o polskiej reprezentacji, ktora ostatecznia wywalczyla wspaniale 2 miejsce wsrod 16 startujacych druzyn, nie obronili tytulu z zeszlego roku, ktory tym razem wywalczyli Włosi. Reprezentacja polska w 40k rowniez zajela 2 miejsce, ulegajac Niemcom.
Click to see full-sized image
A tutaj na pożegnanie zdjęcie z ziomkami z wysp - Dave`m (UK) i Rogerem (Irlandia)
Click to see full-sized image
A na koniec chciałbym złożyć szczególne podziękowania dla:
Sławola - za miłe towarzystwo i życzliwą ocenę malowania )
Asmodaia i Hortwertha z MAS - za koleżeńską wymianę doświadczeń (nie tylko malarskich)
Fluffyego, Robaka i Adasia - za wspaniała, 3-godzinną partię "Wiochmen Rejsera" w podróży powrotnej
oraz dla całych reprezentacji:
Słowenii - ich trunki nie mają sobie równych
Rosji - za wykład historii najnowszej zwłaszcza o Moskwie
Danii - europejski wzór fairplaya (i piją na równi z Polakami
Anglii - za dużą inicjatywę integracyjną )
Moja zabawa zaczęła się już od Opola, kiedy dołączyłem do kumpli z Krakowa, a nastepne 6h spędziliśmy na malowaniu ARMII eldarów. W 3 osoby pomalowaliśmy: 4 tanki, 10 dire avengersów, 2 jetbiki, warlocka i 14 harlekinów (ci byli moim udziałem )
Nim wszedłem do sali powitała mnie na progu reprezentacja Słowenii słowami: "Hello! Drink it!"
Nie wiem co to było, ale z taką zawartością alkoholu to u nas myje się szyby...
Tak wyglądała hala na początku rozgrywek:
Click to see full-sized image
Click to see full-sized image
Mój zeszłoroczny przeciwnik z Danii - Polly, w walce przeciw Grekowi. Naprawdę świetny gość, nawet dostał honorowe członkostwo krakowskiego klubu )
Click to see full-sized image
A tutaj niemiecki "ordnung' ((patrz 3 niemiec w głębi )
Click to see full-sized image
Zdarzały się naprawdę cudeńka na stołach, jak np wloski jak pamiętam gigant:
Click to see full-sized image
Albo Bretonnia pomalowana CAŁA w takie zawijaski (tez włoska)
Click to see full-sized image
Nie mozna zapomniec o polskiej reprezentacji, ktora ostatecznia wywalczyla wspaniale 2 miejsce wsrod 16 startujacych druzyn, nie obronili tytulu z zeszlego roku, ktory tym razem wywalczyli Włosi. Reprezentacja polska w 40k rowniez zajela 2 miejsce, ulegajac Niemcom.
Click to see full-sized image
A tutaj na pożegnanie zdjęcie z ziomkami z wysp - Dave`m (UK) i Rogerem (Irlandia)
Click to see full-sized image
A na koniec chciałbym złożyć szczególne podziękowania dla:
Sławola - za miłe towarzystwo i życzliwą ocenę malowania )
Asmodaia i Hortwertha z MAS - za koleżeńską wymianę doświadczeń (nie tylko malarskich)
Fluffyego, Robaka i Adasia - za wspaniała, 3-godzinną partię "Wiochmen Rejsera" w podróży powrotnej
oraz dla całych reprezentacji:
Słowenii - ich trunki nie mają sobie równych
Rosji - za wykład historii najnowszej zwłaszcza o Moskwie
Danii - europejski wzór fairplaya (i piją na równi z Polakami
Anglii - za dużą inicjatywę integracyjną )
-
- Chest of Colors
- Posts: 15233
- Joined: 9 Apr 2005, o 02:51
- Location: Eldorado
- Contact:
[PL] zamiast kartki
Działo się, oj działo
@ Szary - dziękuję, wzajemnie A co do malowania, to ocena była czysto hobbystyczna, a i tak udało się ustalić prawidłową kolejność dotyczącą jakości i kompletności malowania No i do tego test wiedzy, który był częścią ogólnej punktacji w klasyfikacji "hobbysta".
Cieszymy się w Gorzowie, że impreza się udała i że uczestnicy miło (mamy nadzieję ) będą ją wspominać
Owszem, było dość tłoczno, ponad 200 osób lekko, więc duchota straszna, pomimo dużej hali. Orzeźwieniem było wyjście na powietrze, ale powrót na halę należało okupić chwilą "adaptacji" do atmosfery Głośno, gwarno, sympatycznie, naprawdę nie było wielkich problemów.
Oczywiście ludzie dopisali, więc frekwencja graczy, jak i gapiów była spora. Fleszy też od groma, niektórzy jeśli wyrażali taką chęć (jak ja na przykład ), mogli podejść do jakiegoś reportera/ki, delikatnie zaczepić i porozmawiać nt. fotografii, widząc u nich w rękach ciężki sprzęt fotograficzny Przy okazji można było otrzymać cenne rady nt. sprzętu, oświetlenia, no i oczywiście samego robienia zdjęć.
Było naprawdę świetnie
Pozdrawiam
Sławol
@ Szary - dziękuję, wzajemnie A co do malowania, to ocena była czysto hobbystyczna, a i tak udało się ustalić prawidłową kolejność dotyczącą jakości i kompletności malowania No i do tego test wiedzy, który był częścią ogólnej punktacji w klasyfikacji "hobbysta".
Cieszymy się w Gorzowie, że impreza się udała i że uczestnicy miło (mamy nadzieję ) będą ją wspominać
Owszem, było dość tłoczno, ponad 200 osób lekko, więc duchota straszna, pomimo dużej hali. Orzeźwieniem było wyjście na powietrze, ale powrót na halę należało okupić chwilą "adaptacji" do atmosfery Głośno, gwarno, sympatycznie, naprawdę nie było wielkich problemów.
Oczywiście ludzie dopisali, więc frekwencja graczy, jak i gapiów była spora. Fleszy też od groma, niektórzy jeśli wyrażali taką chęć (jak ja na przykład ), mogli podejść do jakiegoś reportera/ki, delikatnie zaczepić i porozmawiać nt. fotografii, widząc u nich w rękach ciężki sprzęt fotograficzny Przy okazji można było otrzymać cenne rady nt. sprzętu, oświetlenia, no i oczywiście samego robienia zdjęć.
Było naprawdę świetnie
Pozdrawiam
Sławol