[PL] Różne malowanki

[Maru]

fioletowo natomiast ten ciagnik fajny jest i maleński drzewko z czego zrobione ??

[Reynevan]

Senkju
Drzewko z drutu. Kilkadziesiąt prostych odcinków grubości 0,3-0,5mm skręciłem razem, po drodze oddzielając i znów skręcając kolejne gałęzie. Całość pokryłem gipsem dla zamaskowania drutu i zalałem superglue żeby się nie kruszyło. Dokleiłem na koniec najdrobniejsze gałązki z cienkiego drucika z cewki i można malować. Szczątkowe listowie to pokruszone naturalne jesienne liście.

[Slawol]

No, figurka mi się już podoba cała! Równe, staranne malowanie, dobre oświetlenie i spójność kompozycji Jedynie podstawka taka trochę jednolita, cała fioletowa, bez zielska i innych dodtaków, ale nic to Aha, no i ten prawy, czarny but trochę taki "suchy" i smołowaty, ginie trochę.

Za to traktor przekozacki! Co to za firma? Podoba mi się taśma biało-czerwona, drzewko, weathering, przewody siłowników... Dbasz o detale, podoba mi się to. Nawet ptaki są! To wrony, czy kruki?

Nie widzę jedynie żadnych otarć i obić na krawędziach (jedynie coś tam na lemieszu chyba czarnego). W ogóle to znów mało ujęć dałeś

No i skala 1:72 to zawsze duże wyzwanie z takimi detalami. Dobrze, że tu z nami jesteś, możesz mnie karmić i wkurzać takimi zdjęciami

[Reynevan]

Cieszę się że się podoba, acz przyznać muszę że ową spójność to osiągnąłem przypadkowo

Spychacz węgierskiej firmy Balaton Modell (do kupienia w Polsce za ok 150zł) - mozel żywiczny z dodatkiem blach fototrawionych. Dobrze zrobiony, polecam
To kruki raczej, na wrony trochę za wielkie.
Cały jest obdarty z farby
Click to see full-sized image

Więcej ujęć całości jest wrzucone na cmon, tyle że nie mogę się doczekać aktywacji obrazka - ostatnio coś im długo schodzi

[Slawol]

Tak, teraz widzę obicia

Spychacz węgierskiej firmy Balaton Modell (do kupienia w Polsce za ok 150zł) - mozel żywiczny z dodatkiem blach fototrawionych. Dobrze zrobiony, polecam

Widać po zdjęciach, że jest dobrze zrobiony: mnóstwo dokładnych i drobnych detali w tak małej skali, tak myślałem, że żywica i blachy No i oczywiście musi to swoje kosztować w takim przypadku, normalne.

Tak przeglądałem Twoją galerię i zauważyłem, że w sumie masz tam trochę tego, trochę tamtego. Nie tworzysz tematycznego zbioru, np. pancerka niemiecka w 1:35 itp.?

[Reynevan]

Tak przeglądałem Twoją galerię i zauważyłem, że w sumie masz tam trochę tego, trochę tamtego. Nie tworzysz tematycznego zbioru, np. pancerka niemiecka w 1:35 itp.?

Nie, nie jestem "zafiksowany" na daną nację czy cuś tam, nie liczę nitów i śrubek na pojazdach i nie jojczę że nie wiem jak powinno wyglądać mocowanie jakiegoś kabelka albo jakiego odcienia farby używali Niemcy do pomalowania cyfry osiem na wieży tygrysa i czy przypadkiem w piątek 13 sierpnia 1943 ów tygrys mógł być pokryty błotem czy nie
Sklejam to co mi się spodoba akurat, zwykle przy wybieraniu modeli kieruję się tym co efektownego mogę wyciągnąć z danej miniatury - takoż prędzej wybiorę jakiś niemieckiego kolorowego dziwoląga niż nudnego shermana (co nie znaczy że nie można ciekawie pomalować shermana)

[Slawol]

Tak przeglądałem Twoją galerię i zauważyłem, że w sumie masz tam trochę tego, trochę tamtego. Nie tworzysz tematycznego zbioru, np. pancerka niemiecka w 1:35 itp.?

Nie, nie jestem "zafiksowany" na daną nację czy cuś tam, nie liczę nitów i śrubek na pojazdach i nie jojczę że nie wiem jak powinno wyglądać mocowanie jakiegoś kabelka albo jakiego odcienia farby używali Niemcy do pomalowania cyfry osiem na wieży tygrysa i czy przypadkiem w piątek 13 sierpnia 1943 ów tygrys mógł być pokryty błotem czy nie

Buahahahaha, skąd ja to znam A są tacy puryści, są, sam taki byłem kiedyś, serio. Dzisiaj trochę już mniej, ale zwracam uwagę na sporo detali jeszcze. Co kto lubi. W sumie modelarstwo reduykcyjne polega na jak najwierniejszym odwzorowaniu rzeczywistości, więc można się zawziąć i to na serio To się ładnie nazywa "zboczenie", znane także wśród figurkowców, graczy i w ogóle różnego rodzaju zapaleńców

Sklejam to co mi się spodoba akurat, zwykle przy wybieraniu modeli kieruję się tym co efektownego mogę wyciągnąć z danej miniatury - takoż prędzej wybiorę jakiś niemieckiego kolorowego dziwoląga niż nudnego shermana (co nie znaczy że nie można ciekawie pomalować shermana)

Jasne. Zresztą sam widzisz, że w figurkach jest podobnie, co także przecież nie znaczy, że kolejny Space Marine (tym razem z opuszczoną bronią, a nie podniesioną) jest "be". Pewnie, każdy klei, co lubi, tylko że jak ktoś zaczyna przygodę, to przecież "wypada mieć" na półce Panterę, czy innego Willysa

Ja tak miałem wieki temu z samolotami: obok MiG-a 21 stała "Czapla", a dalej Ił-2m3 jeszcze A między nimi - tak, Pantera właśnie w 1:35

Poza tym niektórzy mają swoje koniki, np. shermanofile mają całe półki w Shermanach różnych wersji i malowań (i przepotężną wiedzę nt. tego czołgu), czy Spitfire'ach.

[JerzyK]

w figurkach jest podobnie, co także przecież nie znaczy, że kolejny Space Marine (tym razem z opuszczoną bronią, a nie podniesioną) jest "be"

Zacząłem malować figurki fantasy i SF właśnie żeby nie musieć dbać o to, czy pojazd/figurka jest zgodna z dokumentacją. Ale uwaga na WH40K - tu jak figurka nie jest pomalowana zgodnie z kodeksem, to też jest "be". "Przecież ten Ultramarine nie powinien mieć symbolu Ravenwing na płaszczu" A mi się akurat taki podobał

[Slawol]

Nurgle musi być zielony, Khorne czerwony, Tzeentch fioletowy, a Slaanesh różowy, aye? Co prawda naprawdę świetnie wyglądają w tych kolorach i mi się podobają (bo tak też mają często modele rzeźbione, żeby się kojarzyły z odpowiednim bogiem tematycznie), ale to wcale nie znaczy, że nie można inaczej

Przy czym modelarstwo historyczne ma też spory walor edukacyjny, tego się przecenić akurat nie da

@Reynevan - co tam dalej majstrujesz? Pochwal się!

[Reynevan]

heh, czapla, jak-1m i inne smarki ZTS Plastyk Pruszków kupowane w składnicach harcerskich- chyba każdy od tego zaczynał

Kończę malować hitlerowca 1/16 (plastikowy zestaw dragon, myślałem że to kiła straszna ale nawet nie taki pokraczny jak się zdawało), maziam jakąś panienkę z Miniature Factory - reszta warsztatu na razie stoi