Najlepsze są konwersje, szkielety mi się podobają.
Cała reszta cierpi niestety na problemy anatomiczne.
Chimera jest za sztywna, ma dziwną szyję i strasznie dużą głowę smoka.
Misiek jak opiera całe ciało na tej jednej łapie,
to na bank mu się powinno coś dziać ze szkieletem - taki zwierzęcy kontrapost

Do tego ma troszkę dziwną twarz

Nie wiem czy taki zamiar, ale on się uśmiecha w konwencji czerwonego kapturka albo wilka i zająca i trochę wygląda jak by miał naciągniętą skórę.
Sith ma za długi tułów, a za małe nogi, z ręką też coś się niedobrego dzieje.
Anatomicznie najlepiej wyszedł chyba bounty hunter, ale ten z kolei leci na detalach.
Generalnie zajedobre początki! I tak trzymaj!
Kup książkę do anatomii, najlepiej taką dla artystów albo ściągnij coś z netu.
Możesz również sobie zrobić zdjęcie w pozie którą chcesz rzeźbić albo stanąć przed lustrem albo przybrać pozę i zobaczyć, które mięśnie/kości gdzie i jak ci się wyginają/przesuwają.
Modelowanie detali tak naprawdę jest proste i jest rzeczą drugorzędną przy rzeźbieniu figurki, jak spi....lisz anatomię to nic modelu nie uratuje, bo tak masz mózg zaprogramowany, że "każdy" nawet jak nie będzie wiedział co jest nie tak, to będzie wiedział, że coś na pewno
Powodzenia w dalszej zabawie!
Ps. Musisz popracować jeszcze nad gładkością rzeźby i blendingiem kolejnych porcji masy. Spróbuj pomalować to co już ulepiłeś i zobaczysz jak to się maluje i o co mi chodzi. Generalnie to dobre ćwiczenie na weryfikacje swoich poglądów i przekonań - pomalowanie własnego modelu/konwersji
