[PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Jak ktoś osiągnął ten efekt? A jak ja bym mógł to zrobić?
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by mahon »

świetne posty! dzięki :)
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Zahor
Posts: 184
Joined: 18 Oct 2006, o 09:43

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by Zahor »

W uzupełnieniu informacji Mr. Daniela dodam że najlepiej żeby był to drut srebrny (koszt w empiku 18 zł za 5 m). Dlaczego tak ano że jego chropowatość jest większa niż np. drutu stalowego , jest też bardziej ciągliwy przez co mnie podatny na złamanie.

Co do Green Stuffa nie zgadzam się z Danielem. Gdy ja zaczynałem zabawę w rzeźbienie był dostępny tylko GS i prawda jest taka że jak spróbujesz wszystkich mas (przecież koledzy mogą ci porzyczyć , o ile mają po kawałku) sam dobierzesz sobie tę jedyną. Co do narzędzi i braku kasy, oprócz prowizorki o jaki mówili moi poprzednicy można podejść do pracowni poetycznej i grzecznie spytać się o to czy mają jakieś zużyte narzędzi oni i tak je wyrzucają do kosza a tobie jeszcze długo posłużą ja tak zdobyłem pierwsze narzędzia. Można tez pójść do sklepu dla protetyków narzędzie kosztuje tam już od 8-10 zł szt nie jest to wiele :mrgreen:.
Greebo

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by Greebo »

To ja obudzę temat swoimi dwoma pytaniami:

1. Ktoś mi powiedział, że do uzupełniania ubytków, wypełniania szpar można uzywać poxilinę albo poxipol. Ktoś próbował takiej sztuczki? I tak chyba kupię któreś z nich na próbę do sklejania metalowych figurek (z wiertłami i tzw. pinami jeszcze się nie zaprzyjaźniłem :P ), ale zanim zacznę tego pchać na figurkę więcej niż trzeba wolałem spytać specjalistów.

2. Parę postów wcześniej przeczytałem, że miliput można rozcieńczać wodą. Czy da się go roźczieńczyć do płynności i zrobić z niego czegoś w rodzaju washa, którym można by machnąć po figurce? Chodzi mi o pozbycie się takiej chropowatości na metalowych figurkach tam gdzie powinno być gładko. Mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi :D :P
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by mahon »

ad 1 - jak najprędzej się zaprzyjaźniaj z wiertłami i sztyftami, chyba że będziesz pracował tylko z plastikiem i żywicą!

na wypełnianie, owszem, nadają się. ale lepsza do tego będzie szpachlówka modelarska - bo do tego jest zrobiona. :) ładnie szybko schnie, ślicznie się obrabia. do szpar wystarczy polski Wamod (taniocha), ale do równania powierzchni lepsze są renomowane np. Tamiya albo Gunze Sangyo.

2. da się, wychodzi z tego taka brudna woda, którą możesz wyrównywać powierzchnie.
albo kup szpachlówkę ^^
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
mr_Denial
Posts: 364
Joined: 28 Sep 2010, o 11:15

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by mr_Denial »

Koniecznie musisz zacząć pinować, bo inaczej będziesz miał przykre doświadczenia.
Na bank prędzej czy później spadnie ci model albo się przewróci, zaczniesz go obracać albo niechcący trącisz, coś odpadnie i zacznie się irytacja - klejenie, nalot od kleju, ponowne malowanie, brzydkie chropowate powierzchnie itd.

Kleiłem poxipolem i trzyma mocno, ale nie polecam. W szczególności nie polecam do szpachlowania. Ta masa... no właśnie, to nie masa, to jest klej! Klej i to taki co strasznie szybko zasycha, ma konsystencję błota i strasznie łatwo coś ubabrać. Wierz mi, że na bank coś uwalisz dookoła, bo będziesz się spieszył.

Z milliputu da się zrobić wodę, jeszcze nie korzystałem z patentu, bo mam straszną niechęć do tej masy, jest trudna w obróbce albo ja nie znam dobrej metoda. Wracając do wody i metody, tam gdzie się da, to ludzie wykorzystują tą wodę/breję do eliminowania mouldlineów. No nie eliminowanie samego mouldline'a ale wyrównywania poziomu. Chodzi o to, że figurka czasem jest minimalnie przesunięta w 2 cześciach formy, globalnie tego nie widzisz, ale już na łączeniu troszkę i piłowanie nie pomoże. Wtedy zgodnie z teorią zalewasz milliputem o "odpowiedniej" konsystencji następnie piłuje/działasz papierem ściernym tam gdzie trzeba i wyrównujesz poziomy - linia podziału znika.
Oczywiście to tylko teoria i da się to zrobić tam gdzie będziesz miał wygodny wjazd pilnikami i papierem(drobnoziarnistym).

ehh.. z tymi mouldlineami, a szczególnie takimi upierdliwcami, to jest tak, że wychodzą dopiero po położeniu farby i koloru, gdzie często jest już za późno. Czasem siedzisz i piłujesz, piłujesz, myślisz, że jest git, a potem niestety jednak zostają takie babole, bo taki odlew.... jak to się mówi, życie :)

Co do wypełniacza to polecam ci metodę najstarszą - Green Stuff. Ta masa jest moim skromnym zdaniem najlepsza do zatykania dziur. Akurat w tym temacie przydaje się jej właściwość/ czy też "niewłaściwość" dla niektórych, a mianowicie, to że się lepi.
Jak chcemy zatkać coś małego, to GS bardzo ładnie wypełni szparę i nie będzie się odlepiał, a na dodatek on puchnie, więc zda egzamin perfekcyjnie. Do wygładzania/blendingu polecam Clayshapery i to raczej szare(średnio twarde) albo czarne(twarde) + trochę czegoś tłustego(wazelina jest GIT...wstyd w sklepie bezcenny...aaaaa ha ha :bonk: )... nawet oliva może być.

Z tym, że jak nie dasz pinów i zaczniesz dłubać przy modelu, to na bank ci się wszystko odklei.
przemo
Posts: 1031
Joined: 31 Oct 2005, o 14:25

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by przemo »

ha:) Przedwczoraj poruszaliśmy ten temat Daniel :)

Ja też mogę coś dodać od siebie.

Pinowanie - bez tego zginiesz marnie :)

Poxipol rzeczywiście potrafi trochę pobrudzić ale jest - jak powiedział Daniel - bardzo mocny. Używam go jak trzeba skleić coś bardzo mocno albo w momentach kiedy inne kleje nie są w stanie skleić (bo np trudne do klejenia materiały), a poxipol akurat radzi sobie z większością materiałów.

Co do szpachlowania to próbowałem rozwadniać milliput i jakoś nie przepadam za nim. Daniel zaproponował GS, ja akurat wolę Magic Sculpt. Można ko mocno rozcieńczyć i otrzymać podobny efekt jak rozcieńczony milliput. Wg mnie MS łatwiej zrobić cieniutką warstwę zalepiającą szczelinkę niż robiąc to GS, który jest jednak twardszy.

Ale to wszystko też rzecz gustu, każdy ma swoje rozwiązania.
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by mahon »

a Magic Sculpta nie trzeba czasem wypalać? Nie wiem więc pytam...
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
przemo
Posts: 1031
Joined: 31 Oct 2005, o 14:25

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by przemo »

Magic Sculpt to dwuskładnikowa masa: resin standard + Hardener. Oba składniki w białawych kolorach. Można mieszać w różnych proporcjach aczkolwiek proponowane jest 50-50. Oczywiście możemy zmieniać proporcje, a co za tym idzie własności masy, nie trudno domyślać się co będzie jak damy więcej/mniej utwardzacza.

Na początku masa jest bardzo miękka i aż trudno może się w niej rzeźbić. Jeżeli chcemy mieć trochę twardszą masę to po zmieszaniu składników musimy zostawić ją w spokoju na jakiś czas i dopiero potem rzeźbić.

Dodając wodę, masa staje się bardziej plastyczna, przy bardzo dużej ilości wody otrzymujemy płynną masę - zachowuje się podobnie jak rozwodniony milliput. Narzędzia również możemy moczyć w wodzie jeżeli nie chcemy żeby przyklejały się do masy w czasie rzeźbienia.

Masa schnie sama po pewnym czasie od zmieszania składników - nie potrzeba wypalać. Schnie chyba trochę dłużej niż GS, chociaż co do czasu utwardzania nie chce za bardzo precyzować bo nigdy nie odliczałem. Po zaschnięciu jest twardy jak kamień - w przeciwieństwie do GS. Dlatego też lubię używać MS jako szkielet do modelu (szczególnie drobnego), ponieważ utwardza szkielet na tyle, że nawet mocne gniecenie go podczas dalszej obróbki nie odkształca szkieletu. MS można również obrabiać mechanicznie - szlifowanie/wycinanie itp. Tyle że bardzo drobne elementy mogą popękać w ręku. MS po zaschnięciu jest kruchy ale tylko w pewnym stopniu. Nie łamie się sam w rękach, przy większych elementach nie ma żadnego problemu.

To tyle ode mnie, a właśnie mam w ręku i robię z niego szkielet goblinkowi :D Więc mogę z pewnością polecić tą masę. Aczkolwiek do głównego rzeźbienia wykorzystam oczywiście inna masę - Fimo.
mahon
Super Villain
Super Villain
Posts: 23961
Joined: 31 Mar 2005, o 23:36
Location: Poznan, Poland
Contact:

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by mahon »

Świetnie! Bardzo ci dziękuję za te informacje.
-- Mahoń

Image

Back in the garage with my bullshit detector
Greebo

Re: [PL] Narzędzia,masy modelarskie,konwersje....

Post by Greebo »

Super! Dzięki wielkie za odpowiedzi. Na początek zakupiłem sobie paczkę milliputu i tubke szpachlówki tamyia, zobaczymy jak się będą sprawować. Tak jak pisałem masy akurat potrzebuję póki co tylko do zapychania szpar ew. wygładzania powierzchni.

Czyli poxiliną nie posklejam modeli, bo to bardziej masa do modelowania jest, dobrze zrozumiałem? Jeśli tak to to czego potrzebuję to poxipol.
Post Reply